2009-11-02 22:56
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
34

AMD Phenom II X4 965 125W czyli rev.2

Strona 3 - Co potrafię ?

Już wiemy jak nowy Phenom II X4 965 wygląda i co go wyróżnia od poprzednika. W przypadku nowego procesora, w tym miejscu właśnie przechodzilibyśmy do testów wydajnościowych ... Ale te już robiliśmy przy okazji recenzji układu 965 pierwszej rewizji. Co prawda wtedy do prędkości szyny 1333 MHz musiałem używać aplikacji Overdrive, ale nie ma to żadnego wpływu na wyniki, więc jeśli ktoś wcześniej nie interesował się Phenomem II 965, to odsyłam go do wcześniejszej recenzji - LINK. Testy przeprowadzono w podobnej platformie, jednak zmienił się system operacyjny z Visty na Windows 7.

- płyta główna - Gigabyte GA-MA790FXT-UD5P – moduły DDR3 OCZ Platinum 1600 CL7
- karta graficzna – ZOTAC GeForce GTX 280 AMP
- dyski twarde – systemowy Seagate Barracuda 7200.11 320GB / magazyn Seagate Barracuda 7200.12 500 GB
- dwa napędy optyczne DVD
- cooler – Scythe Orochi z wentylatorem AKASA RED
- karta dźwiękowa – ASUS Xonar DX
Wszystko to obdzielał prądem zasilacz AKASA Freedom Power 1000W



Zanim przejdziemy dalej, wspomnę jeszcze o nominalnych temperaturach pracy „nowego” procesora. Otóż wydawać by się mogło, że układ z niższym TDP i napięciem zasilania V-core, powinien pracować z jeszcze niższą temperaturą od świetnego wyniku „starej” 965-ki, która w stanie względnej bezczynności wahała się między 36 a 38 sotpni Celsjusza. Tymczasem jakie było moje zdziwienie, gdy po zmianie procesora, Program Core Temp zaczął pokazywać mi 42 - 44 stopnie, jako minimalną wartość dla nowego Phenoma.


Mimo wyższej minimalnej temperatury, Phenom 965 uzyskiwał niemal identyczne wartości maksymalne jak poprzednik, oscylując w granicach 55 st. Zastanawiacie się, czym to jest spowodowane? Otóż jak wspominałem przy okazji przypomnienia walorów i roli programu Overdrive, przy „zmuszaniu” poprzedniego układu do pracy z szyną pamięci 1333 MHz, AOD automatycznie podbijał nam w Biosie płyty napięcie dla kontrolera pamięci zintegrowanego w procesorze. W przypadku rewizji drugiej otrzymujemy już natywne 1333 MHz, więc jasne jest, że napięcie dla kontrolera zostało podniesione już automatycznie, stąd i nieco wyższa temperatura minimalna samego procesora.
Jak zatem z nieco wyższą temperaturą nasz debiutujący dziś układ będzie się sprawdzał w overclockingu?. W pierwszej recenzji nie mogłem uznać zabaw w OC za w pełni udane. Poprzednia 965-ka do stabilnej pracy w ustawieniu 3.9 GHz potrzebowała już dość znacznego podbicia napięcia, oscylującego w okolicach 1.450V, a to z kolei wiązało się z dość znaczną temperaturą, która również nie ułatwiała zadania. Dodatkowo niezbyt udany Bios F6 komplikował mi zabawę.
Za to 965 125W TDP odpłacił mi za te wszystkie męczarnie z nawiązką. Nie wiem czy AMD weszło w układy z Harry Potterem czy stał się jakiś inny cud, ale „Fenek” nagle zaczął się kręcić jak szalony. Nie chodzi mi tu o bicie nieużytkowych rekordów w ustanowionym wyniku MHz, ale o pełnowartościową możliwość pracy na komputerze ze znacznie podniesionym zegarem, co przekłada się na wydajniejszą jego pracę.
Trochę nieufnie na początek ustawiłem mnożnik na wartość 18 x 200, czyli 3.6 GHz przy nominalnym napięciu, które ustawiam zawsze jako nominalne dla tych procesorów od czasu modelu 955 (940-ka robiła 3.4 GHz na nominalnym V-core). Tutaj nie było niespodzianki i procesor przechodził wszystkie testy bez najmniejszego problemu. Podniosłem mu więc ponownie mnożnik delikatnie do wartości x 18.5 (3.7 GHz) i tutaj również przeszedł wszystkie testy przy napięciu 1.375V.
No dobra bracie – pomyślałem – przy 3.8 GHz (19 x 200) cię wysypię, i zrobiłem złośliwą minę. Jakież było moje zdziwienie, kiedy system wstał sobie żwawo, a otwieranie kolejnych programów nie robiło na nim najmniejszego wrażenia. Przeszedł test AOD, przeszedł dwugodzinne wygrzewanie Prime, nie odmówił współpracy przy grach, obróbce zdjęć czy wielokrotnie załączanego renderingu w Cinebench R10 (64 bit).




Taka stabilność oznacza, że procesor ma jeszcze spore rezerwy w taktowaniu. Z autopsji wiem, że cofnięcie o 200 MHz z maksymalnego uzyskanego wyniku przy w pełni udanym uruchomieniu systemu, skutkuje w Phenomach poprawną ich pracą przy nominalnym napięciu. Ja właśnie jestem „kręcącym” w zakresach nominalnych, czyli NOC :) (Nominal OverClocking). I tak dla przykładu, kiedy system wstanie nam przy normalnym V-core z zegarem 3.9 GHz, po cofnięciu do wartości 3.7 GHz otrzymamy w zasadzie w pełni stabilny procesor. Nie wiem jak u innych, ale u mnie ta teoria sprawdziła się w 100 procentach.
Oczywiście postanowiłem to sprawdzić doświadczalnie i bez pardonu ustawiłem mnożnik na wartości 20 x 200, czyli 4.0 GHz. Tak jak przypuszczałem, system podniósł się bez problemu i był na tyle stabilny, by otworzyć CPU_Z, Overdrive, Pait i program do obróbki zdjęć (HyperSnap-DX). Dopiero próba otworzenia gry 3D spowodowała chwilowy „zwis”, by po chwili zamienić go w niebieski ekran z białymi literami (blue screen). Przy takim taktowaniu nawet CPU_Z zaczął pokazywać właściwą wartość napięcia V-core ... Jednak ze wzrostem prędkości pracy rdzeni, nawet z nominalnym Voltażem, musimy się również liczyć z zauważalnym wzrostem temperatury. W stanie Idle zbliżała się ona już do 49 stopni.



Podbicie napięcia V-core do 1.425V ustabilizowało zegar 4.0 GHz i komputer przechodził już testy obciążeniowe bez protestów, jednak do większych zabaw z takimi taktami, zalecałbym już chłodzenie wodne, bo temperatura Idle 52 stopnie, która momentalnie wzrastała nawet przy przetwarzaniu flashowych reklam na stronach Internetu, nie napawała mnie już chęciami do dalszych prób. Ustawiłem jeszcze mnożnik na wartość 20.5 x 200 (4.1 GHz) i system Windows 7 wstał, choć miał mały objaw „przymulenia” (tapeta długo nie chciała wskoczyć z ekranu powitalnego), jednak próba odpalenia CPU_Z, by choć zdążyć zrobić screen z wynikiem, skończyła się wyrzuceniem niebieskiej planszy. Jednak jestem pewny, że przy dalszym podniesieniu napięcia i jeszcze wydajniejszym systemie chłodzenia, zdołałbym ustabilizować ten rezultat. Producent podaje 62 stopnie, jako temperaturę graniczną dla tego układu, i choć na pewno w ten sposób zapewnia sobie pewną bezpieczną rezerwę, to lepiej nie przekraczać na Phenomie 965 wartości 65 stopni. Mnie nie podnieca słodkawy zapach przegrzewającej się, aluminiowej blachy mojego Scytche Orochi, więc i w pełni stabilny wynik 4.0 GHz uznaję za bardzo dobry. W porównaniu do 965-ki pierwszej rewizji, to niesamowity postęp.
Skoki prędkości pracy zegara o 200 MHz wydają się niewielkie, ale ogólnie dostajemy ciut większe możliwości obliczeniowe. Jeśli dostajemy za darmo odblokowany mnożnik, żal z niego nie skorzystać. Dobrze pokazuje to program Fritz Chees Benchmark, który w nominalnym ustawieniu 3.4 GHz wskazywał nam wynik 7901 punktów ...


Po ustawieniu na 3.8 GHz, a więc taką, na jakiej obecnie pracuję teraz na co dzień, osiągniemy już 8991 punktów, co oznacza, że podnosząc zegar o 400 MHz zyskujemy około 12 procent więcej wydajności ... Dodatkowo możemy jeszcze skorzystać z możliwości AOD i jej funkcji BEMP, która dzięki profilom ustawień dla pamięci, pozwala pracować modułom pamięci z prędkością 1600 MHz, co doda nam jeszcze około 3 procent wzrostu wydajności. Nowa rewizja, czyli tak zwany Steping C3, jest jeszcze bardziej podatny na ten "oficjalny" overclocking.

Strona 3 z 4 <<<1234>>>