WD My Book PRO 500 GB

Strona 4 - Podsumowanie

Taka „książeczka” na naszej półce pomieści niejedną encyklopedię multimedialną w swoim wnętrzu. Dysk zewnętrzny My Book PRO Edition 500 GB to urządzenie o olbrzymiej pojemności i wszechstronności użycia. Od zapisu naszych ważnych informacji, realizowany poprzez ręcznie sterowany lub programowany Backup, po kolekcjonowanie ulubionych filmów DVD czy zdjęć ... We wszystkich tych zadaniach znajdziemy oparcie w tym urządzeniu. Dodać należy, że wszystko to robimy w prawie absolutnej ciszy. Nie będzie nas straszył terkot głowic a jedynym dźwiękiem, który będzie docierał do blisko przyłożonego ucha jest delikatny szum.

Niestety, tak już jest na tym świecie, że za luksus trzeba płacić. Aby stać się prawdziwym „molem książkowym”, musimy rozstać się z astronomiczną (przynajmniej dla mnie) sumą od 940 zł do nawet 1068 zł (ceny sklepów internetowych). To cena za jedną „książkę”, a co mówić o księgozbiorze ...
Nie mniej uważam, że Western Digital 500 GB jest wart rekomendacji IN4, bo prócz konfliktu z programem Sandra, zapisywał i odczytywał dane bezproblemowo.
W zasadzie mam tylko dwie uwagi. Jedna to informacja dla ewentualnych użytkowników : pamiętajcie, że My Book podczas długotrwałej pracy mocno się nagrzewa, więc trzeba mu zapewnić miejsce spoczynku z dopływem świeżego powietrza. To samo dotyczy zewnętrznego zasilacza.
Druga uwaga, to oprogramowanie. Do jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń, ale do deintalacji owszem. Zazwyczaj do testów, które wymagają instalacji sterowników używałem dysku testowego, by nie śmiecić swojego prywatnego nośnika. Jednak po zmianie platformy na AM2 zabrakło mi drugiego portu EIDE (Asus ma tylko jeden, zajęty przez napędy optyczne), więc użycie mojego Seagate Barracuda ATA 100 nie wchodziło w grę.
Oprogramowanie wrzuciłem więc na 250-kę i po testach usunąłem z dysku. Program EMC Retrospect zniknął z Program Files wraz ze swoim folderem, teraz tylko czyszczenie rejestru programami Registry First Aid i RegCleaner i ... powinno być OK. Ale nie było, bo przy każdym uruchamianiu systemu na chwilkę, na pasku zadań pokazywała się niebieska ikona WD. Zacząłem poszukiwania i odnalazłem ową ikonkę w pliku systemowym Driver 32 i towarzyszący jej katalog EXE (zlokalizowany przez Menadżer zadań Windows / Procesy). Dopiero ręczne, twarde wyrzucenie obu plików przywróciło spokój mej duszy przy odpalaniu systemu.
Jak wspominałem na samym początku, jedną z nagród naszego Urodzinowego Konkursu IN4 jest dysk zewnętrzny My Book 160 GB ufundowany przez firmę Tabasco i Western Digital. To mniejszy braciszek dzisiaj opisywanej, „grubej księgi”, ale równie przydatny, choć pozbawiony funkcji Backup i łącza FireWire. Pozazdrościć szczęściarzowi, który go wygra ...
Za olbrzymią pojemność, cichą pracę, przydatne oprogramowanie w wyposażeniu, przyznaję dyskowi Western Digital PRO Edition 500 GB Triple Interface odznakę Rekomendacji IN4 ... gdyby tylko nie ta cena ...

Zalety :

- Duża pojemność dysku
- Trzy interfejsy połączeniowe
- Cicha praca
- Bogate oprogramowanie w standardowym wyposażeniu
- Dobrej jakości i estetycznie zaprojektowana obudowa

Wady :

- Wysoka cena
- Sterowniki głęboko ingerujące w system (Uninstal nie usuwa wszystkiego)


Serdeczne podziękowania dla agencji Tabasco, za udostępnienie sprzętu do testów.