2006-09-13 14:53
Autor: Jerzy Wasiela (Wheerex)
2

WD Passport - 120GB w kieszeni

Strona 2 - Wygląd zewnętrzny

Design




Zanim przejdziemy do testów praktycznych, zobaczmy jak prezentuje się WD Passport II. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy to staranność wykonania dysku. Jest on po prostu bardzo ładny. Nie znajdziemy tu żadnych zbędnych gadżetów jak podświetlanie czy inne wodotryski. Jedyny świecący element to niewielki (lekko mrugający) podczas pracy ring. Western Digital postawił na elegancje oraz prostotę i taki właśnie jest nowy Passport. Niestety plastikowa obudowa dysku ma dwie wady. Pierwsza to taka, że jest ona śliska przez co „łapie” odciski palców. Druga, bardziej poważna, to brak odporności na jakiekolwiek zarysowania. Nawet wycieranie jej bawełnianą tkaniną powoduje powstawanie mikrorys. Zastanawiający jest fakt, dlaczego producent nie dołączył do zestawu żadnego futerału, który zapobiegałby zarysowaniom. Na szczęście są one widoczne jedynie pod światłem...


Na górnej obudowie logo WD.






Obudowa niestety bardzo łatwo się rysuje...




Na przednim panelu, świecąca w kolorze niebieskim dioda, mrugająca podczas operacji I/O.






Od spodu, cztery wykonane z miękkiej gumy nóżki, zapobiegające ślizganiu się urządzenia.




Dysk łączy się z komputerem poprzez interfejs USB. Stanowi on jednocześnie źródło jego zasilania (5V, 1A).



Rozmiary WD Passport II są niewiele większe niż paczki papierosów, dzięki czemu bez problemu pomieścimy go w kieszeni.

Strona 2 z 4 <<<1234>>>