@1084 pierwszoplanowe to są dobrze nazwane długi, co tam złoto

jeszcze dodam że obecna cena złota jest potwornie przegieta i oparta na wieloletniej spekulacji kruszywami szlachetnymi przez Goldman Sachs. Nie ma nic wspólnego z realna wartością kruszcu. W tej chwili złoto będzie spadać aż osiągnie urealnioną cenę godziwą. Wg mnie 2-3 razy niższą niż obecna, na pewno poniżej 1000 USD za uncję.

Goldmnan Sachs od 1,5 roku przestał zajmować pozycję long na złocie (czyli na wzrost wartości). Gra na spadki. Ten sam gigant-bank, który cenę do tej pory ciągnął w górę, przez blisko 15 lat.

Banki centralne nie trzymają złota jako głównego aktywa bo jego intensywna przecena byłaby wtedy dramatyczna dla budżetów państw.

@straszny[LINK]


Za 100 lat cała ta ziemia może przynieść ci też olbrzymie straty, tak jak i Exxon Mobil. Niema gwarancji, że ty a tym zarobisz. Mogłeś kila wieków temu zainwestować pieniądze w np. Legiony Rzymskie i czerpać zysk. Jednak legionów już niema. Mogłeś też zainwestować, zakopując złoto. Po tysiącu lat, twoi potomkowie odkopując złoto, dalej mają coś co mogą upłynnić i co ma konkretną wartość.

po prostu metalowe świecące płytki. Wartość użytkowa - zero

Oczywiście nieprawda.

"Do produkcji komputerów, monitorów, telefonów komórkowych, tabletów i innych elektronicznych gadżetów zużyto w 2011 r. około 320 kg złota i 7500 kg srebra wartych łącznie ponad 21 mld dolarów (według cen z połowy 2012 r.). Wyliczenia pochodzą z najnowszego raportu przygotowanego przez naukowców z międzynarodowego programu StEP (ang. Solving the E-Waste Problem) realizowanego wspólnie przez kilkadziesiąt uczelni, globalnych firm i agend ONZ."

A ilość ta stale rośnie.

@1084
stary... piszesz rzeczy i nie łapiesz sie za głowę co sam piszesz?

ZŁOTO
Rocznie wydobywa się tysiące ton złota. Rocznie zużywamy na świecie w elektronice 0,3 JEDNEJ tony.

W 2011 wydobyto 2300 ton złota i wielkość wydobycia rośnie bardzo szybko dzięki nowoczesnym technologiom górniczym.

i to jest cała wartość użytkowa. Rocznie wydobywamy DZIEWIĘĆ TYSIĘCY RAZY więcej złota niż cały światowy przemysł elektroniczny jest w stanie wykorzystać. Dysproporcja rośnie cały czas bo wydobywamy coraz szybciej i więcej.

oczywiście że prawda, jeju.. znowu obracamy się przy podstawach.


cała współczesna wartość złota opiera się na kilkudziesięcioletnim żerowaniu przez banki na ludzkiej chciwości i sentymencie do tego metalu szlachetnego.

SREBRO
Rocznie wydobywamy 13 000 TON SREBRA, z bardzo szybko rosnącą dynamika wydobycia (między innymi dzięki naszemu KGHMowi). Rocznie przemysł elektroniczny całego świata zużywa 7,5 TONY.

Wydobywamy rocznie TYSIĄC SIEDEMSET razy więcej srebra niż potrzebuje cały świat elektroniki.

Jeszcze jedno - gdybyś wziął po 50% i zakopał złoto i srebro 2000 lat temu, to obecnie... SĄ WARTE DUZO MNIEJ. Mimo spekulacji banków amerykańskich.

Srebrną monetę używaną w tych czasach nazywano denarem. Zawierała 4,5 grama srebra. Według zapisów z tamtego okresu jeden dzień pracy prostego robotnika był wart jednego denara. Dowód na to można znaleźć na przykład w Ewangelii św. Mateusza (20, 2). Analogicznie dziś jeden dzień pracy amerykańskiego robotnika na etacie kosztuje 58 dolarów, ponieważ tyle w USA wynosi federalna płaca minimalna. Jeśli 4,5 grama srebra było warte w Rzymie 58 dzisiejszych dolarów, to uncja (31,1 g.) kosztowała odpowiednio 400,84 dolarów.
Te obliczenia zakładają, że dzień pracy w Rzymie trwał osiem godzin, jak na dzisiejszym etacie, jednak w starożytności było to rzadkością. Przeważnie pracowano od rana do zmierzchu. Jeśli założyć, że denar był wart nie 8, lecz 12 godzin pracy, to wówczas wartość jednej uncji czystego srebra wyniosłaby aż 601,27 dolarów z 2012 roku. A mimo to dziś na giełdach taka sama ilość srebra jest wyceniana na 27 dolarów.

przez 2000 lat srebro straciło na wartości ok 22 razy. W tym samym czasie, przez 2000 lat złoto zyskało ok 1,5 do 2 razy. Tylko tyle. Tyle samo masz z 5% rocznie przez 15 lat na depozycie albo z obligacji.

@strasznyZużywany tyle do elektroniki. A nie do wszystkiego. Używa się go w medycynie, nanotechnologii, lotnictwie, budownictwie (szyby). Cały czas rośnie wykorzystanie złota. Z roku na rok. Poza tym złoto wykorzystywano i tysiące lat temu jako środek płatniczy i nie straciło wartości.

gdybyś wziął po 50% i zakopał złoto i srebro 2000 lat temu, to obecnie... SĄ WARTE DUZO MNIEJ. Mimo spekulacji banków amerykańskich

A to już zależy gdzie bym zakopał. A czy jest warte mniej ? Hmm nie koniecznie.

Tyle samo masz z 5% rocznie przez 15 lat na depozycie albo z obligacji.

To może ty masz 5%, bo ja miałem znacznie więcej zysku, w przeciągu 6 lat, jakieś 500%, obligacjami to bym sobie mógł w tym czasie wytrzeć siedzisko w klozecie.

@1084

CAŁY przemysł świata - elektronika, przemysł, nanotechnologia - wszystko razem wzięte - potrzebuje 10% rocznego wydobycia złota i srebra i proporcja ta ZMNIEJSZA SIĘ (bo niesamowicie szybko rozwijają się technologie pozyskiwania złota i srebra).

ładny wykres wartości z 800 lat, złoto i srebro.

@straszny

ładny wykres wartości z 800 lat, złoto i srebro

Wykres wartości w stosunku do czego ? Do ziemniaka który tanieje przez lata o kilkaset % ?

@1084
do pracy człowieka. Chyba jedyna niezmienna policzalna wartość do jakiej można się odnieść.

@straszny ale jak się odnieść do pracy człowieka? Do godziny pracy? Wydajność pracy bardzo zmienia się zarówno historycznie, jak i czasami "geograficznie". Godzina pracy rolnika X set lat temu nijak ma się do godziny pracy dzisiejszego rolnika pod względem wydajności.

@Lukxxx
takie wyliczenia robi się inaczej, z danych historycznych wylicza się średnie wynagrodzenie w klasie niższej i porównuje do współczesnych. No jest to zawsze przybliżenie, ale przecież do tego służą właśnie środki płatnicze - do płacenia za bezpośrednią albo pośrednią pracę ludzi.

I nie rolnika tylko najtańszego pracownika najemnego, robotnika. Cena za jego prace jest zawsze dobrym fundamentem do takich wyliczeń (od niej wszystkie inne ceny to pochodne wyliczone z kosztów jego pracy).

Cena do koszyka żywności nie ma sensu ze względu na dużo tańszą współcześnie produkcję żywności. Choć też wykazuje spadek wartości kruszców metali szlachetnych.

Wykres wartości w stosunku do czego ? Do ziemniaka który tanieje przez lata o kilkaset % ?

wykres do ziemniaka z 800 lat byłby dość trudny Bo go wtedy nie znali. Na dworach Europy pojawił się z XVI wiekiem, popularny stał się dopiero w XIX. Spadł ze statusu dobra luksusowego do żarła dla wszystkich ;)

@straszny

do pracy człowieka. Chyba jedyna niezmienna policzalna wartość do jakiej można się odnieść.

Nie, nie można się odnieść. I wartość ta nie jest niezmienna.

Dawniej jeden rolnik mógł wyżywić kilkaset razy mniej ludzi niż teraz, przy podobnym nakładzie pracy.
Wartość pracy nie jest stała. Ulega takim samym zmianom jak wszystko inne.

Cena do koszyka żywności nie ma sensu ze względu na dużo tańszą współcześnie produkcję żywności. Choć też wykazuje spadek wartości kruszców metali szlachetnych

Nie bardzo. Dzisiaj za dzień pracy możesz się wyżywić przez cały miesiąc. Np. kupując z 50kg ziemniaków. Nie będzie to zdrowe i zróżnicowane, ale się wyżywisz i przeżyjesz. Ok. roku 1300 żniwiarz za miesiąc pracy mógł kupić sobie mleczną krówkę. Dzisiaj mućka jest warta ok. 3000zł.
Nasuwa się wniosek, że mimo niesamowitego rozwoju, przez te 600lat nie zarabiamy jakoś wiele więcej.

wykres do ziemniaka z 800 lat byłby dość trudny Bo go wtedy nie znali. Na dworach Europy pojawił się z XVI wiekiem, popularny stał się dopiero w XIX.

A czy ja napisałem, że to ma być wykres wartości ziemniaka w europie ? Zresztą wiadomo, że chodziło o teoretyczny produkt żywnościowy.

niesamowicie poruszający dokument jak cięzko jest w tych Chinach... [LINK]

China Blue

130 milionów niewolników pracujących za 45 zł miesięcznie. Ciekawe czy ktokolwiek w Polsce zgodziłby się pracować za stawki rzędu 20 groszy za godzinę pracy.

@straszny
Ale tam jest zwyczajnie inna wartość pieniądza.
Spytaj Niemca, Szwajcara, Norwega itp czy zgodzili by się pracować za mniej niż 1€/h - usłyszysz że to pensja głodowa i za tyle fizycznie nie da się wyżyć, że u nich bezrobotny ma więcej zasiłku i jest ciężko. A tymczasem u nas można. I to przy tych samych niemal cenach!

@strasznyNo to w tych Chinach mają fajnie bo w Polsce ludzie jedzą śmiecie [LINK], [LINK].

@djluke
nie jest, to dawno mit - zresztą obejrzyj film, siła nabywcza yuana jest bardzo podobna do złotówki i od 2 lat zachowuje stałą proporcję 1 CNY - 0,4/0,5 PLN

@1084
dlatego Twoich opinii ekonomicznych nie da się brać poważnie - problem w Chinach dotyczy blisko 20%-30% społeczeństwa pracującego za 50 zł miesięcznie. U nas skrajna bieda dotyczy parunastu tysięcy osób.

Jak zwykle mieszasz skrajny wygooglany szybko przypadek z ogólną tendencją tak złego systemu jak chiński.

@strasznyAle skąd ty masz takie dane, że dotyczy 20% 30% ? W filmie ci powiedzieli ? Zachodni zaklinacze rzeczywistości słupki zrobili ? Fakty są takie, że 90% tego co jest w okół nas ma napis wyprodukowano w Chinach.
Przecież nawet Polskie fabryki wędlin już wykupili.

z ogólną tendencją tak złego systemu jak chiński

Złego systemu ? Oni idą cały czas w górę, my w dół. Im rośnie cały czas zamożność. Mają rakiety, produkują komputery, stawiają miasta. My produkujemy parę km. autostrady i kilka stadionów. U nas miasta się wyludniają. Za kilkanaście lat zasiedlimy je obcokrajowcami. O czym ty w ogóle piszesz, przecież to są twoje życzenia. To nasz system doprowadza nas do wyginięcia i bankructwa z każdym rokiem pogłębiając dług, podczas gdy ich system powoduje, że stają się z roku na rok bogatsi. To właśnie brak socjalu, powoduje, że u nich warto pracować nawet za kilka zł. że z tych kilku zł. jeszcze pośle rodzinie i nauczy dziecko zawodu. A to dziecko potem będzie miało lepszą pracę i więcej zarobi. U nas leży się i nic nie robi a dzieci utrzymuje z pracy innych. Nie dosyć, że samemu nic taki człowiek nie osiąga, to jeszcze rujnuje innych ludzi.

No własnie - ważna jest tendencja. Czy Chińczycy się bogacą czy biednieją ? Bo jesli się bogacą ( mimo, że 20 % jest wciąż w biedzie ) to chyba system gospodarczy jako taki nie jest zły ? W końcu Ci co tak tyrają za grosze w naszym mniemaniu robią to z wyboru - wcześniej mieli jeszcze gorzej. Trudno tak nagle miliard ludzi podnieść na wyższy poziom życia, im się udało już z 700 milionami - porażka no nie ? Trochę to przypomina komunistyczne gadanie że w USA robotnicy nie mają darmowych wczasów w Szczyrku, a u nas tak.

@cichy
to nie jest tak - Chiny, podobniej jak Indie, Malezja i podobne kraje startują z tak niskiej bazy że jakikolwiek wzrost nie wynika z dobrego czy złego systemu, tylko z tego że w końcu jest pokój i ludzie mogą egzystować.

To tak jak PRL lat 50tych-60tych. Przecież strasznie zły system, mordujący ludzi w kazamatach dziesiątkami tysięcy, ale kraj się rozwijał, odbudowywał, PKB rosło.

To pewnie dobry był, zgodnie z podejściem 1084, który nie zdaje sobie sprawy jak niesamowicie precyzyjnie ten wzrost planuje i pilnuje partia chińska. Nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem. My mówimy o kraju w którym obywatelom dopiero od roku wolno prowadzić działalność finansową inną niż państwowa.

Polska przeszła to samo co Chiny. Chiny sa obecnie na poziomie Polski z lat 70tych. Teraz dopiero przyjdzie prawdziwy kryzys i odreagowanie sztucznego zarządzania.

@strasznyW latach 50tych mieliśmy taki rozwój, że pierwszy lepszy zachodni sklep przyprawiał o zawrót głowy. Tak samo mamy dzisiaj, gdy porównamy się do Chin. Cały czas opowiadasz o tym straszliwym terrorze, a tak naprawdę jakoś go nie widać. Chociaż w jednym owszem widać, jak taka Mucha w Chinach by wywaliła kilka baniek to by dostała kulkę.

Traktujesz to co mówią media zachodnie jako prawdę. Nie bierzesz pod uwagę, że media uprawiają propagandę. Starają się nagłaśniać wszelkie sprawy jako straszliwy wyzysk, ale przecież tak samo jest w innych krajach.
Najwięcej prawdy można się dowiedzieć od ludzi którzy tam mieszkają. I owszem, jest bieda w Chinach, ale nawet ten najbiedniejszy, jak nazbiera kartonów, butelek, puszek, to utrzyma się z tego i kupi z czasem rowerek. Potem motorek, samochód, śmieciarkę. W fabrykach pracują ci najmniej kreatywni. Tacy co w Polsce siedzą z alpagą pod sklepem i przepijają rentę matki.


Co ciekawego wydarzyło się w Chinach, w tym tygodniu ?

Wystartował statek kosmiczny trojgiem astronautów. [LINK].


Odbył się szczyt liderów największych gospodarek świata [LINK]

A co wydarzyło się w Polsce ? Zalało Warszawę i planujemy poprawić drogę w ciągu kilkunastu lat, bo niema za co ? Zastanawiamy się czy ukraść pieniądze z OFE ?