dzisiaj pecelab też popełnił artykuł o tym załamaniu [edit] sprzedaży PC

Co ciekawe wszyscy producenci tracą .... z wyjątkiem Lenovo, który dzięki naciskowi na laptopy wychodzi na zero.

Złamanie wzrostu sprzedaży, to nie to samo, co załamanie sprzedaży...

@Maveriq
e racja, ale w tym wypadku załamał się wzrost i sprzedaż, bo sprzedaż jest mniejsza

@strasznyOglądałem większość z tych gier i niestety dla mnie to biedne odpowiedniki tych z PC. Na dodatek z szalenie niewygodnym sterowaniem.

A co do sprzedaży, to rynek mobilny też ulega już nasyceniu i spada sprzedaż tabletów. Teraz najlepiej sprzedają się laptopy, PC głównie do grania i do poważnej pracy.

@1084
a gdzież tam! Sprzedaż tabletów rośnie cały czas w sposób niezwykle dynamiczny, ludzie wvbrew temu co piszesz wcale nie chcą siedzieć przy desktop PC


sprzedaż tabletów rośnie z dynamiką rzędu 30-50% rocznie (slawko wrzucał tą tabelkę już wcześniej).

No zobaczymy jak będą oceniać tablety z prawdziwego zdarzenia oparte na x86 (jeśli się już pojawią), czy będzie to rynek x86 czy rynek tabletów.

Nie do końca zgodzę się, ze strasznym że ludzie nie chcą siedzieć przy desktop PC. Jeśli zaoferujesz im tak samo wygodnie i wydajne rozwiązanie w postaci tabletu (mało przypadków) albo notebooka to człowiek desktopa zostawi, ale obecnie jeszcze na to za wcześnie i ludzie chcą/muszą siedzieć przy desktopie.

Tendencje są jednak takie jak widać powyżej. Wydaje mi się jednak, że o wiele wiele szybciej nasyci się tynek rozwiązaniami tablet, phablet czy smartfon niż rozwiązaniami notebook/desktop. Jak ktoś zaproponuje Klientowi sensowne rozwiązanie typu transformer, ale z zachowaniem wydajności notebooka, czasem pracy na baterii z tabletu i kompatybilnością aplikacji jak w Windowsie to będzie jedyna szansa na zwiększenie dynamiki rynku - acha, no i cena. Tablety są tanie i stąd wysoka dynamika ich sprzedaży.

@strasznyNo właśnie dochodzi do momentu, gdy zacznie spadać. Jeszcze rynek napędzają promocje w sieciach telefonii komórkowej, ale i to zacznie spadać. Po prostu jak można kupić coś za 150zł i jakoś tam z bólami przejrzeć internet, to ludzie się na to nabrali. Tak samo jak na netbooki, które już się nie sprzedają tak fajnie jak na początku.

@1084
netbooki od początku były skazane na porażkę, uważałem tak od dnia premiery że jest to sprzęt przejściowy i bez szans na sukces.

Porównywanie światowego sukcesu tabletów, i przewidywanego wzrostu przez następne lata, do niszy netbookowej to imho zbyt grube uogólnienie.

@straszny Nie zgadzam się z ostatnim postem. Każdy sprzęt ma swoją grupę odbiorców, widocznie netbooki mają ją mniejszą niż tablety. Dla mnie nie jest to sprzęt przejściowy, nie wyobrażam sobie nie mieć netbooka, a pół roku temu zastanawiałem: kupić netbook czy tablet i padło na netbook. Teraz wiem, że było to dobre rozwiązanie.

@maq
ale ja mówię o globalnych trendach, wiadomo że na każdy sprzęt IT znajdzie się grupka zainteresowanych.

@maq
Obecnie netbook moim zdaniem nie ma kompletnie sensu, skoro można mieć "convertible" (dwa w jednym) za niewiele większe pieniądze. [LINK]

Netbook bez linuxa to nie jest sprzęt do uzytku :P Co prawda teraz netbooki z Icore ULV ew. AMD APu dają radę, ale Atomy to są słąbe, interfejs klatkuje, eksplorator sprawia problemy a codopiero przeglądarka :D Mowa o win7 starter.

Netbooki, ultrabooki to są para-kategorie sprzętu. Pierwsze to po prostu gówniane małe i tanie lapki długo chodzące na baterii, a drugie to drogie małe lapki długo chodzące na baterii. Sztucznie stworzone kategorie sprzętu.

@kowgli Hmmmm netbook jest tańszy i szybszy, ma większy dysk, działa na nim win7. Trochę więcej waży.
4:1 dla netbooka.

@cichy Najlepsze jest to, ze Intel wymyślił sobie parametry, które notebook musi spełniać, by móc go nazywać Ultrabookiem, a potem na rynku pojawiły się modele sygnowane ta nazwą, które się w tych parametrach nie mieszczą - chodzi o wagę. Za kilka lat każdy lapek będzie Ulrtabookiem ;)

Edit: Gdyby nie było takiego parcia na sztuczne wymyślanie klas sprzętu nie mówilibyśmy dzisiaj potocznie o tabletach, tylko empeczwórkach :)

@Maveriq
raczej na pewno nie, pierwsze tablety pokazały się w latach 90tych a dopiero pod ich koniec, w 1998 roku stworzono format MP4.

IBM ThinkPad (z używaną już wtedy nazwą tablet) - 1992
określenie standardu MP4 - 1998.

pierwszy sprzedawany komercyjnie tablet:


zaraz po nim był Fujitsu, Siemens i Apple (z MessagePad-em), potem Nokia (sławny 770 Internet tablet) i dziesiątki innych prób... dopiero Apple wypalił masowo)

ech... w 2000 ..13 lat temu HP Jornada 720, moje marzenie wtedy :P

- Windows CE z Officem, czcionki trutype, zewnętrzne porty i pamieci, dotykowy ekran.... i doskonała solidna klawiatura. CUDO.

No dobra... a tablet graficzny był później?

@Maveriq
Wacom robi tablety graficzne od 1983 roku.

@maq
Zgodzę się, że trochę tańszy. Reszty argumentów nie rozumiem.
1. Szybszy? - przecież też są na atomach.
2. Dysk może i większy, ale raczej nie SSD (czyli wracamy do pkt 1.) Komputerom ze słabym procesorem SSD daje ogromnego kopa.
3. Windows 8 jest lepszym systemem od 7ki. Jeśli nie podoba się Modern UI instalujemy Start8 za 5$ i mamy to samo tylko lepiej i szybciej. Z wyjątkiem nowego interfejsu, który nie każdemu przypada do gusty 8ka jest pod każdym względem lepsza. Sam jestem zdania, że Modern UI do desktopów i dużych monitorów jest bez sensu - choćby dlatego, że strasznie wali po oczach.

Netbooki to porazka... mało wydajne, przeglądanie internetu na tym to koszmar. Na szczęście teraz wchodzą APu do netbooków. Znajomy ma 11 calowy netbook z APU od amd i w końcu mozna to jakos uzywać...

NA atomie sie nei da ;D Codopiero po zmianie na ubuntu da się pracować bez wiekszego stresu.

No chyba, że macie na mysli coś co ma 11-14 cali i hardware rodem z notebooków, czyli jakis iCore/apu + do tego mobilna wersja jakiegoś tam radeona. Ale cenowo to 1600-2000zł... czyli to samo co za dobrego,wydajnego notebooka 15.6cali.