2009-10-20 18:58
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
23

WD Caviar Green 2TB - WD20EADS

Strona 4 - Podsumowanie

Dysk WD Caviar Green 2TB debiutował niedawno i startował wtedy z ceną zbliżoną do 1000 złotych. To było zdecydowanie za dużo, a energooszczędne zalety tego nośnika danych, w żaden sposób nie były w stanie zrekompensować wysokiej ceny. W komentarzach pojawiły się natychmiast głosy, że bardziej opłaca się kupić dwa dyski po 1TB pojemności i jeszcze nam trochę pieniędzy w kieszeni zostanie. W sumie, trochę w tym racji jest, ale weźmy pod uwagę również to, że urządzenia tego typu pomyślane są nie tylko do pracy w domowych PC-tach, ale i w dużych stacjach serwerowych, archiwach, gdzie pracuje ich tam dziesiątki sztuk, pożerających kilowaty energii elektrycznej. W ich przypadku mniejszy apetyt na prąd, może przynieść wymierne korzyści w rachunkach za prąd. Ale to już inna bajka ...
Dla Kowalskiego budującego ekologiczny komputer, niższe zużycie prądu przez HDD też może mieć znaczenie, choć w domowym użytkowaniu bardziej to będzie działać na jego dobre samopoczucie, niż liczbę cyferek na jego rachunku. Dlatego chyba cena „Zielonego Kawioru” dość szybko zeszła do bardziej akceptowalnego poziomu z szóstką z przodu (Allegro – 679 PLN) lub niewiele przekraczającego 700 złotych (Agito.pl – 703 PLN). Oczywiście nadal dwa dyski o pojemnościach 1 TB będą bardziej opłacalne w zakupie, (na przykład dwa Samsungi F1 1TB w cenie około 300 PLN za sztukę), jednak „wciągną” one zauważalnie więcej prądu przy swojej pracy ze stałymi, maksymalnymi obrotami.
Wybór opcji i zakupu zostawiam Wam, drodzy czytelnicy, a ze swojej strony przybliżę nieco plusów i minusów omawianego dziś modelu.


Prócz ogromnej ilości miejsca do dyspozycji, Caviar Green 2TB zaskoczy nas również pozytywnie temperaturą pracy, która podczas względnego spoczynku nie przekraczała poziomu 30 stopni, a przy wzmożonej pracy zbliżyła się maksymalnie do 37 st. Również poziom hałasu stał na przyzwoitym poziomie. Producent podaje nam wartość od 25 dBA w IDLE, do 29 dBA przy intensywnym zapisie lub odczycie danych. Choć maksymalny poziom hałasu może wydawać się spory, to w naturze dysk nie był głośniejszy od moich HDD firmy Seagate. Nie wiem jak będzie przy dłuższej eksploatacji, bo ongiś WD-ki słynęły z terkotania pracujących głowic, które przybierało na sile wraz z długością eksploatacji. Na dzień dzisiejszy odważyłbym się nawet powiedzieć, że model WD20EADS jest cichy.
Minusy ma wszystko, więc i tu możemy dopatrzyć się jakiś. Jednym z nich jest na pewno realna ilość użytkowej pojemności, która po sformatowaniu dysku wynosi dokładnie 1.81 TB. Oczywiście już na samym początku panowania dysków HDD, wszechobecny marketing położył łapę na wskaźniku pojemności. W dużym uproszczeniu wygląda to mniej więcej tak, że przyjęto 1kB = 1000 bajtom, co oczywiście jest nieprawdą. Komputer widzi 1kB jako 1024 bajty i właśnie ta niepozornie wyglądająca końcówka kradnie nam nasze kupione Gigabajty, a czym dysk większy, tym więcej ich ubywa z liczby wyeksponowanej dumnie na etykiecie dysku. Jak by nie było, jesteśmy jeden dysk 200 GB w plecy :)


Jak już wspominałem przy okazji testów, Caviar Green nie jest tytanem prędkości zapisu i odczytu, ale nie ma czego się wstydzić. Jako jedyny dysk w komputerze, służący zarówno dla systemu, jak i magazynowania danych, polecałbym dla osób cierpliwych, którzy nie zwracają nie nieco dłuższe załadowanie się systemu po włączeniu komputera, czy wyszukiwanie danych. Oczywiście można z powodzeniem pracować na systemie na nim wgranym i mi specjalnie jego niższa wydajność nie przeszkadzała w codziennej pracy czy zabawie multimedialnej (w zasadzie wzrokowo nie widać większych różnic), ale sam producent zachwala go, jako rozwiązanie typowo magazynujące. W połączeniu z systemowym dyskiem SSD i „Greenem 2TB” jako magazyn, zyskamy zarówno ekologiczne, energooszczędne połączenie sporej wydajności z dużą ilością miejsca na nasze cyfrowe bity.
Szkoda że WD Caviar Green 2TB nie jest ze 100 złotych tańszy, by zachęcić nas dobrym stosunkiem ceny za pojedynczy GB, który w modelach o pojemności 1TB jest jednak korzystniejszy. Z jednej strony uzyskujemy dobre, pojemne i pełne nowoczesnych rozwiązań urządzenie, które dodatkowo oszczędza na naszych rachunkach za prąd, jednak z drugiej strony korzyści płynące z „zielonej” ekonomii, w warunkach domowych chyba ulegną ekonomii tańszego zakupu dwóch „jedynek”.
Tutaj pozostawiam Wam pod rozwagę, opłacalność zakupu pojedynczego lub podwójnego rozwiązania, bo to Wasza kasa, Wasze potrzeby i Wasze wymagania zadecydują o wyborze najlepszego i ekonomicznego dla Was rozwiązania. Ja taki magazyn nawet bym przytulił ...



ZALETY:
- duża pojemność
- spore deklarowane oszczędności w energii elektrycznej w porównaniu z dwoma dyskami 1TB (do 70%)
- niska temperatura pracy
- 32 MB pamięci podręcznej

WADY:
- średni poziom zapisu i odczytu
- spora cena – najniższa znaleziona w sieci, to 679 – 703 PLN

Podziękowania dla firmy Western Digital, za udostępnienie sprzętu do testów.

Sponsorami platformy testowej są firmy:

Oraz ...

Strona 4 z 4 <<<1234