Od trzech tygodni użytkuję łącze 30Mbps od UPC (wcześniej miałem 10Mbps od Aster). Tak jak i wcześniej jako routera/AP używam leciwego Linsysa WRT54GC, działał bez zarzutów, burze wytrzymywał więc i po co zmieniać. Miałem do tej pory PC na kablu, a laptop żony wifi, teraz mam wszystko wifi no i zauważylem, że router się nie wyrabia. Niby teoretycznie do 54Mbps, ale nic z tych rzeczy w praktyce - maksa daje do 16Mbps, wystarczyło by na luzie, no ale jak płacę za 30 to i chcę te 30, nie? Myślę sobie, trzeba zmienić router, biorę na testy Linksysa E2500 bo akurat pod ręką się znalazł i sprawdzam co teraz. No i wyszło tak:
- E2500 + USB wifi w mym kompie (jakieś stare standard G) działa jeszcze gorzej, bo maks 8Mbps, a lapek żony śmiga na 30Mbps;
- E2500 + USB wifi w standardzie N (dorwałem jakiś badziew od Logilinka czy cuś) też dramat jak wyżej, lapek żony wciąż ma 30Mbps;
Sprawdzałem w ustawieniach i E2500 spokojnie sobie działa na dwóch zakresach, nie wiem co więcej mógłbym mu tam pogrzebać.
Różnice między moim PC a lapkiem to takie, że odległość od AP to dla lapka półtorej metra bez żadnych przeszkód, a ja mam jeden (!) metr, ale jest w tym ściana jakieś 10 cm gruba i między karta a AP są po obydwu stronach ściany gniazdka.
Czy naprawdę to aż tak obniża siłe sygnału? Pytanie co teraz w PC wcisnąć aby móc korzystać z pełnej przepustowości tego za co płacę? W jednym z tematów poniżej znalazłem to [LINK] Sądzicie, że się nada?
Forum > Hardware > Kiepsko działa wifi. W czym problem?
Wysłane 2012-09-28 20:38 , Edytowane 2012-10-02 08:09
Wysłane 2012-09-29 10:00
na początek ściągnij inSSIDER i zobacz co na jakim kanale WIFI pracuje w okolicy. i ustaw kanał w routerze według sztuki (w skrócie po 2-3 kanały przerwy (g) z każdej strony co najmniej i żeby się nic nie nachodziło częściowo, jak nie ma luk wystarczających, to ustaw na tym samym kanale co jakiś inny router nadaje) to powinno poprawić trochę wydajność. przy n potrzeba 4-5 kanałów przerwy najlepiej. reszta w google.
szyfrowanie, ściany, inne sygnały (najgorsze inne routery), kable, rury z wodą itd. sprawiają, że siła sygnału spada a ilość błędów transmisji rośnie, więc prędkość drastycznie spada.
zrób jeszcze test czy bez lapka żony w sieci masz tak samo mierną prędkość. potem zobacz bez szyfrowania. i trzeci: przenieś router za tą ścianę na chwilę (albo kompa do routera).
a co do karty: lite n jest o kant potłuc. może sama karta jest lepsza, ale to bez gwarancji polepszenia. poza tym może router ma za słaby sygnał. tutaj pomogło by n, ale pełne, bo to inna częstotliwość i sygnał zwykle mocniejszy. no i routery mają najczęściej 3 anteny.
Wysłane 2012-09-29 11:43 , Edytowane 2012-09-29 11:43
WIna twojej wifi. Karta nędzna. Jeśli standard g, to choć kompatybilna z routerem n, to może być nawet wolniej, niż z routerem g.
Jeśli chodzi o podlinkowane wifi tp-linka - mam pewne wątpliwości co do niej, ale ja testowałem je przy grubszej ścianie niż twój regips. Napewno jest słabsza niż laptopowe wifi, ale nie było cyrków z prędkością.
Wysłane 2012-09-29 20:51
@szarlih Nic się nie nakłada. Okazało się, że po przesunięciu punktu odbioru (przedłużacz USB )prędkość wzrosła, jednak to wszystko o czym powyżej pisałem skutecznie blokowało sygnał i to skutecznie.
Puenta taka, że blaszaka trzeba będzie przestawić w inne miejsce - powinno być o wiele lepiej
Wysłane 2012-09-29 21:54
@-ADSO-Tak szczerze to ja bym przewiercił dziurę w tej ścianie i puścił kabel. Na pewno nie będzie wtedy straty sygnału
Wysłane 2012-09-29 22:59
@aegal Też się nad tym zastanawiałem, ale jak wkręcałem ostatnio listwy od paneli to przewierciłem jakiś kabel w ścianie, kabel, któtego tam nie powinno być. Niby cała elektryka działa wciąż jak trzeba, ale drugi raz mogę nie mieć tyle szczęścia, kto wie jaką fantazję miała brygada
Przestawię skrzynkę i tyle, bezpieczniej
Wysłane 2012-09-30 17:04
"W czym problem?"
Przede wszystkim w tytule tematu.
Wysłane 2012-10-01 22:55
@-ADSO- Nie przesadzaj. Jakie kuł. Ściana 10 to pewnie cegłą dziurawka ósemka (czy ile ona tam ma) i coś ponad centymetr gipsu po każdej stronie. Przewody masz w gipsie nie w środku ściany. Poza tym wystarczy że tykniesz i wywali korki (przejdziesz przez izolacje) raczej nie zdążysz przewiercić przewodu. Wystarczy że trochę gipsu odskrobiesz i zaizolujesz naprawisz przewód i zarzucisz gipsem. To żadne kucie.
Wysłane 2012-10-02 07:41 , Edytowane 2012-10-02 07:42
-ADSO-
Nie przeszkadzał, ale w przyszłości ktoś może mieć podobny problem i nie znajdzie Tego tematu w wyszukiwarce.
Ponadto chyba uczono WAS, żeby temat nawiązywał do treści. Warto wytężyć trochę szare komórki aby napisać adekwatny tytuł.
Jeśli będą takie "bzdurne tytuły się pojawiać" to po prostu będą usuwane z urzędu np. przez tydzień w ramach akcji przez moderatorów. I nie wiem komu będzie wtedy miło.
Pozdrawiam
Wysłane 2012-10-02 08:10 , Edytowane 2012-10-02 08:11
@beton Mimo wszystko to ostateczność, przemyślę to przy wierceniu innych dziurek. Dzięki.
@Greg_u No i taką uwagę to ja rozumiem, wiem o co chodzi w przeciwieństwie do uwagi wyżej. Temat poprawiony.
Kto jest online: 0 użytkowników, 177 gości