Jako, że wypadłem z obiegu, a czytanie opinii powoduje opadnięcie rąk, mam pytanie jak w tytule.
Panowie i Panie,

Chciałbym zrobić porządek z dyskami aktualnie korzystam z 1TB Caviara Green (WD10EARS-00MVWB0) -500GB wolne. + mam niepodłączoną 500GB i 160GB z jakimiś tam "śmieciami"

Chcę kupić nowe 2TB i Greena wrzucić do NASa gdzie jego miejsce i gdzie siedzi jego osamotniony brat bliźniak.

Mam na system SSD 120GB więc na dysku HDD są instalowane mniej kluczowe programy i trzymane dane.
Moje wymagania to:
1 - CICHY
2 - niezawodny
3 - pojemność 2TB tak na zapas, choć 1,5TB też byłoby ok.

Szybkość nie jest bardzo ważna, teraz korzystam z Greena, który jest strasznym ślimakiem i tego nie odczuwam (może jak zmienię komputer?).

Prośba o radę, co się teraz kupuje? Co się teraz nie psuje?

Seria WD Red

Hitaczi jakieś chyba ale WD20EFRX też nie będzie zły!

Hitachi świetne ale koszmarnie drogie.

Dzięki za odpowiedzi.

Hitachi kosztuje 640zł... to jednak za dużo.

O WD20EFRX ktoś napisał:
"Mam pytanie do wszystkich użytkowników tego dysku: czy on na prawdę jest tak cichy jak go zachwalają? Posiadam go w swoim komputerze i przyznam, że za każdym razem kiedy świeci dioda pracy HDD słychać charakterystyczne "chrobotanie". Może jestem przewrażliwiony, ponieważ od dłuższego czasu pracowałem tylko na laptopach i tabletach, ale chciałbym wiedzieć, czy to jest normalne w tym dysku?"
Kiepski egzemplarz trafił? Ma ten dysk jakiś forumowy "cichofil"?

Nie mam, ale jak bym miał brać to pewnie właśnie Czerwonego.

Na SilentPCReview to właśnie je wciskają/wciskali do kompów.
SPCR

Ok. Zamawiam REDa.
Dzięki za pomoc.

Mam wersje 3TB i są...hmm...ciche raczej. Tzn da się usłyszeć pracę dysku jak się człowiek wsłucha, ale mam dyski na szynach więc słychać je bardziej przez to.

/EDIT/
Tak teraz patrzę (bo szwagier też dopytywał o jakiś taki dysk) i ceny ich są...hmm...no bez jaj...w ceneowej cenie tego 2TB dysku + raptem parę dyszek można mieć 3TB nowy z Allegro może warto przemyśleć?

Dysk to za poważna sprawa, żeby kupować "nowy z Allegro". Jak kupiłem DVD "bez rysy" to wyglądało, jakby ktoś używał go zamiast wrotek. ;) A 3TB nie są mi potrzebne, bo jak wspomniałem mam teraz zajęte około 500GB. Jak człowiek nie backupuje internetu, to przestrzeń dyskowa nie jest bardzo potrzebna, do tego jest jeszcze NAS (1+1TB) aktualnie prawie pusty. Więc szkoda nawet kilkudziesięciu złotych. Dodatkowo 3TB to dodatkowy talerz (tak zakładam), więc więcej hałasu i większa awaryjność. :)

E tam. Patrzysz na SMART, na serial, sprawdzasz gwarancję na stronie WD i tyle. Gwarancja sprzedawcy Cię w tym przypadku nie interesuje (a tutaj jest największy strach przed zakupami w internecie).