Odkąd kupiłem nowy monitor mam taki problem, że czasami pojawiają się na nim migające białe kropki na całej powierzchni ekrany. Ostatnio zdarza mi się to bardzo często. Również podczas grania jest efekt jakby odłączenia na chwilę kabla HDMI. Również jak uruchamiam komputer monitor kilka razy włącza się i wyłącza za nim załapie.

Podejrzewam zasilacz, bo mam czasami takie sutuację, że zapalam świetlówkę nad biurkiem i windowsie pojawia się dźwięk jakby podłączono urządzenie USB.

Przed chwilą podłączałem przewód zasilający od drugiego kompa do gniazdka na ścianie (tego samego co mam cały kącik komputerowy podłączony) i monitor mi się zrestował i tak dwa razy pod rząd. Co dziwne ten drugi komputer nie był wcale włączony (pstryczek na jego zasilaczu z tyłu był na OFF).

Teraz się zastanawiam czy to b. stary Chieftec 400W robi problem czy może kupić jakąś listwę przeciw zakłóceniową ?

Może być zasilacz ale radziłbym Ci też sprawdzić samo gniazdko w ścianie, jeżeli coś tam iskrzy to się może źle skończyć.

tak jak piszę kolega wyżej najpierw sprawdź dokładnie gniazdko 

Kurcze, pograłem trochę na xboxie i też wyskoczyły te kropki tylko tym razem zielone. Kupię nowy kabel HDMI i zobaczę czy coś to pomoże.

Kup listwę. Nie masz uziemionego gniazdka zapewne (stara instalacja?) albo coś Ci sieje -może zasilacz, może świetlówka.
Nowy zasilacz zawsze zdążysz kupić, listwa Ci się przyda tak czy tak.

Kabel HDMI też masz najpewniej uszkodzony...chyba że to wina monitora.

Zacząłbym od kabla HDMI i kupna listwy.

miałem podobnie :P
rozwiązaniem był nowy kabel do monitora :P

Wymieniłem już jakiś czas temu kabel HDMI na nowy i problem zakłóceń definitywnie został rozwiązany.

Jest tylko taki problem, że na tym nowym kablu dziwnie się monitor zachowuje, że w momencie gdy uśpię, lub wyłączę komputer to monitor nie wchodzi w tryb czuwania tylko wyskakuje komunikat, że odłączono kabel HDMI i po paru sekundach monitor wyłącza się całkowicie.

Trochę to upierdliwe, bo muszę go włączać później z palca.