Hej,
potrzebuję kupić nowe części, jak w temacie - płyta, proc (z igpu) i 32GB RAM.
tyle z wymagań - jak najtaniej i wydajniej.

czy patrzyć na coś innego niż 5600g? może coś z intela, co wyjdzie za podobną kasę - 800-900?

komp pod Vegas pro. 
przy okazji, czy kupowanie windy z allegro z poleasingowca ma sens? czy to legalne?

Nie ryzykowałbym zakupu systemu z allegro zwłaszcza z poleasingowych komputerów bo zwykle są to oferty na OEM. Klucz może wejdzie, aktywować go aktywujesz ale w razie kontroli możesz mieć problemy. 

Co do propozycji w 900 zł będzie ciężko, sensowny konfig to AMD Ryzen 5 5600G, płyta na B550 np. MSI B550M PRO-VDH WiFi i 2 x 16 GoodRAM 3600 MHz PRO Deep Black. 

Mam porównywalny wydajnością, starszy, i5 11600. Ryzen wydaje mi się jednak lepszy od Inteli w podobnych cenach. 
Nie skreślałbym z góry używanych Windowsów. Teraz bardziej się liczy zarejesrowanie na swoim koncie w Microsoft, danego Windowsa 10 i 11, niż fakt że jest on OEM, lub Home, czy Pro. Ogólnie te nowe przepisy  nie są dla mnie zbyt jasne, ale jeżeli sprzedawca na oficjalnym dokumencie, jakim jest faktura, oświadcza, że sprzedawany przez niego system, nie widnieje już na czyimś koncie, to on, sprzedawca, bierze za to odpowiedzialność, w tym karną. W wypadku OEM, podobno nie można tyle samo razy, przepisywać systemu z jednej płyty głównej, na inną. W wersji Box, można to robić bez ograniczeń. Ile razy można to robić z OEM? Nie wiem, może ktoś podpowie, ale jak wyżej. Sprzedawca wystawia oficjalny dokument... 

Niby Vegas Pro działa na iGPU i nawet kkrzysta z akceleracji, ale nawet na stronie wydawcy zaleca się, żeby GPU miało własną pamięć conajmniej 4GB.
W takim układzie zastanowiłbym się, czy nie lepiej Ryzen 3600 + jakaś używana karta graficzna.

@kotin
Myślę, że w kwestiach licencji prawo ostatnio mocno się zmieniło. Molochy jak Microsoft czy Adobe (zwłaszcza oni) przyzwyczaiły nas przez lata, że jesteśmy jedynie tymczasowym najemcą ich produktów i to ze znacznie ograniczonymi prawami. Zmienione przepisy (zwłaszcza tej złej UE) znacznie ten proceder ograniczyły, ale wielu nadal żyje mentalnie w dawnych czasach. Do tego sam MS nigdy jeszcze żadnego użytkownika prywatnego nie ścigał o piractwo, nigdy nie blokował ani nie ograniczał różnych "tymczasowych" "promocji" na upgrade, a pracownicy ich supportu sami w ostateczności korzystają z pirackich skryptów. Do tego jak wiadomo lepszy jest dla nich piracki Windows niż oryginalny Linux. Do tego nawet te dziwne firemki sprzedające w keyshopach są na liście oficjalnych partnerów MS (można to łatwo sprawdzić) - w różnych dziwnych krajach, ale prawo pozwala, więc... A że oficjalne stanowisko polskiego oddziału MS jest takie, że najlepiej kupić nowy system u polskiego certyfikowanego partnera za 519 złotych to nie ma się chyba co dziwić.
Dodatkowo licencje OEM to też taki w sumie relikt, bo nie istnieje już coś takiego jak system przypisany trwale do płyty głównej czy np. myszki, z którą został zakupiony. Może być on połączony (aktywowany) z HWID komputera i po zmianie pewnych podzespołów aktywacja może polecieć, ale jest to proces odwracalny, a zakupiona licencja należy do nabywcy i ten może nią dowolnie dysponować (w tym odsprzedać).