Witam dwa miesiące temu kupiłem w/w myszkę działała super aż 5 dni temu zaczęła się sama restartować, czyli znikało podświetlenie myszki kursor się zatrzymał po chwili podświetlenie się zaświecało i znowu działała po czasie doszedłem do tego że wina była w przewodzie przy samej myszce. Nie ma styku teraz już myszka przestała działać całkowicie, do tego gdy dokładniej zacząłem się jej przyglądać zauważyłem że ślizgacze się przesunęły, są tak przyklejone ze ledwo się trzymają myszki. Żeby było ciekawiej zgłosiłem reklamacje do morele i zero odpowiedzi. Myszka za 140zł i takie coś ręce opadają

Nic dziwnego to nie jest, bo sprzęt TT nigdy nie był jakiś wybitny.
Z drugiej strony skreślanie jakiegoś modelu na podstawie usterki jednego egzemplarza nie ma najmniejszego uzasadnienia.

Ja od razu po wyjęciu myszy z pudełka zainstalowałem najnowszy firmware, ale zmiany raczej dotyczyły pracy sensora niż tego co ty opisujesz. Może to wina płyty głównej.

Co do ślizgaczy to chyba za podkładkę masz papier ścierny. U mnie w parze z podkładką QcK ślizgacze są jak nowe.

Sprawdzałem myszkę na 3 komputerach wszędzie działo się to samo teraz już nie działa na żadnym brak reakcji, podkładkę posiadam taka samą jak Ty tylko w wersji mini

Czy ktoś z was ma może doświadczenia w reklamacji w morele ? wysłałem zgłoszenie 17 kwietnia do dzisiaj zero odpowiedzi

Morele mi opisało że myszki nie da się naprawić nowej mi też nie wyślą mogą jedynie oddać pieniądze

Teraz proszę was o poradę jaką myszkę mam kupić żeby wytrzymała dłużej niż pół roku. Rękę mam mała ( rękawiczki jakie nosze mają numer 8 ) chwyt Claw grip koniecznie optyk nie chce laserowej

G400

Może mi ktoś wyjaśnić jakie jest prawo w Polscew morele oddała mi tylko pieniądze za myszkę, a za wysyłkę już nie dlaczego tak jest ? Wyszło na to że nie mam myszki i straciłem 19zł na wysyłce plus wysyłka do nich na serwis 11zł łącznie 30zł w plecy, a myszki nie ma to jakiś absurd

Nie polecam zakupów w morele.net bardzo zły kontakt

Z jakiej racji mieli ci zwrócić koszty transportu?

@zlotnik Wszystko jest oki, za koszty wysyłki nie należy Ci się ani grosik.
Usługa dostawy została wykonana należycie i jej nie reklamowałeś, tylko towar.

@zlotnik
Bo nie miałeś gwarancji door to door. Przy tego typu urządzeniach (myszki, klawiatury) producenci nie dają door to door. Ale monitory, niektóre karty graficzne czy telewizory juz posiadają taką gwarancje. Dzwonisz do producenta z reklamacją, ten podaje ci numer. Korzystając z tego numeru zamawiasz kuriera NA KOSZT producenta.

Wolisz stracić 30 pln i zyskać tam XXX czy nic nie odzyskać? I jeszcze dołożyć do biznesu.

trochę głupie te przepisy ponieważ nie mam ani myszki ani 30zł dla mnie to nie pojęte

@zlotnik
Następnym razem zastanowisz się, czy takiej "taniej" zabawki nie kupić lokalnie (bo w razie gwarancji zanosisz produkt i w nosie masz co się z nim dalej dzieje).

@zlotnik Żeby to pojąć rozbij sobie wydaną kwotę na dwie różne rzeczy:
1 - towar
2 - usługa jego dostarczenia

Usługa została wykonana bez zastrzeżeń, więc zapłaciłeś i nie ma podstawy, żeby Ci tą kasę zwrócić. Zakup myszki nie obligował Cię do zakupu dodatkowej usługi w postaci dostawy do domu, mogłeś wsiąść na rower i po tą mysz skoczyć do sklepu.
Krótko sprawę ujmując zakupiłeś dwa przedmioty i tylko jeden z nich okazał się niezgodny z umową.

@zlotnik
To tak samo jakbyś kupował sprzęt na miejscu i żądał zwrotu poniesionych kosztów (bilet komunikacyjny/taxi/paliwo)