Niedawno Profesor Jack Dongarra [LINK]z wydziały Informatyki na Uniwersytecie Tennessee postanowił odwiedzić kolegów naukowców z Politechniki Narodowej Obrony w Chinach. Planował pogaworzyć o nowych badaniach nad maszynami o wielkiej mocy obliczeniowej. W końcu to USA zawsze były potentatem w tej dziedzinie. Jednak spotkała go niespodzianka. Chińczycy pokazali mu gotową, działającą zabaweczkę, o mocy ponad 30 biliardów obliczeń na sekundę.
Cacuszko nazwane Tianhe-2, zostało wyposażone w 3.000.000 rdzeni. I tym samym przejęło palmę pierwszeństwa na światowym podium superkomputerów. [LINK]. Do tej pory królem wydajności był Titan.
Forum > Hardware > Nowy Chiński superkomputer.
Wysłane 2013-06-14 20:46
Wysłane 2013-06-14 20:53 , Edytowane 2013-06-14 21:08
@1084
llitośći w chinomanii już kompletnie się pogubiłeś - każdy skrawek info łapiesz...
ten komputer nie działa, jest kompletowany... pierwsze uruchomienie całości 2015, kiedy USA będzie miało dużo mocniejsze maszyny.
wszyscy go znają - Chiny trąbią o nim od dawna wszędzie gdzie się da. Ta chińska myśl techniczna składa się tylko z amerykańskich Intel Xeonów (32 000 Xeonów s nie 3 miliony rdzeni) i amerykańskich intelowskich płyt głównych. Rząd amerykański wydał zgodę Intelowi na zbudowanie tej maszyny.
Wysłane 2013-06-14 21:05 , Edytowane 2013-06-14 21:09
@strasznyOczywiście, że już działa. Oto link do raportu pana Jacusia [LINK].
Poza tym dlaczego nie miałby się składać z Xeonów ? To coś złego według ciebie ? Liczy się moc obliczeniowa i jej wykorzystanie a nie to z czego się składa.
Poza tym moja "Chinomania" jest niczym w porównaniu z twoim "Hurra Uniooptymizmem"
.
Wysłane 2013-06-14 21:08 , Edytowane 2013-06-14 21:13
@1084
tak to działa od 2011, jest kompletowany. Pierwsze uruchomienie całości 2015.
jaki unioptymizm? Jestem po prostu patriotą.
jak człowiek głoszący ideały wolnego rynku może popierać największe państwo niewolnicze świata? Ot zagowzdka..
Wysłane 2013-06-14 21:17 , Edytowane 2013-06-14 21:20
@strasznyUruchomienie miało być w 2015 (jak podawała Wiki), ale jeszcze w niej nie uaktualnili, że Chińczycy odpalili już całość i przeprowadzono testy. To właśnie była niespodzianka dla pana Jacka.
A twoje rozumienie patriotyzmu kojarzy mi się mocno z tym jakie miał Adam Poniński w 1773r.
ak człowiek głoszący ideały wolnego rynku może popierać największe państwo niewolnicze świata? Ot zagowzdka..
Nie zauważyłem aby temat był o polityce. Jest o superkomputerze. Niczego w nim nie popieram, ot podałem ciekawostkę. Raczej liczyłem na dyskusje o ilości wody do chłodzenia, prądu do zasilania i sensowności tworzenia takich maszyn. Mamy tyle tematów politycznych w których oddajemy się radosnej polemice, że nie trzeba tego przenosić na inne prawda ?

Wysłane 2013-06-14 21:22 , Edytowane 2013-06-15 00:22
@1084
fantazja ponosi Cię okrutnie - Twój profesor pisze w raporcie:
The TH-2 is undergoing assembly and testing at NUDT and will be moved
dokładnie tak jak powiedziałem, Chińczyki robią sobie marketing a komputer aktualnie jest kompletowany i będzie przenoszony do testów..
strona 2 raportu, bo chyba nie czytałeś.
Wysłane 2013-06-14 21:54 , Edytowane 2013-06-14 21:54
Jak by nie było, to i tak jest to krok do przodu. Wystarczy popatrzeć co Chiny prezentowały kiedyś co teraz. Oczywiście nie zrobią sobie xeonów od tak, ale skoro Amerykanie potrzebują trampek, a Chińczycy procesorów to chyba dobra wymiana.
O ile będą dalej tak przeć do przodu to z pewnością się dorobią i lepszych maszyn...
Wysłane 2013-06-14 22:56 , Edytowane 2013-06-14 22:58
Parę dni temu czytałem gdzieś informacje o nim, niby już jest skompletowany oraz trwają testy i optymistycznie ma się załapać do tegorocznej edycji rankingu top500
Wysłane 2013-06-15 00:00
@straszny -> [LINK] w sumie ma ponad 3 miliony rdzeni
@1084 chłodzenie jak chłodzenie, ale zasilanie jest ciekawsze ile toto wypuszcza w komin syfu? znaczy nie samo toto tylko ta elektrownia co to zasila, żeby toto działało
da się taki superkomputer wykorzystać jakoś do ataków sieciowych? choćby do planowania czy coś?
generalnie masakra i pewno zwykły Kowalski od razu zarzuci: ciekawe jak by na tym chodził Kryzys Czy
Wysłane 2013-06-15 00:12 , Edytowane 2013-06-15 00:13
@slawko
Jak by nie było, to i tak jest to krok do przodu. Wystarczy popatrzeć co Chiny prezentowały kiedyś co teraz. Oczywiście nie zrobią sobie xeonów od tak, ale skoro Amerykanie potrzebują trampek, a Chińczycy procesorów to chyba dobra wymiana.
O ile będą dalej tak przeć do przodu to z pewnością się dorobią i lepszych maszyn...
na pewno, w końcu to jednak trzecia gospodarka świata
1. USA - 15094 mld USD PKB (na 315 mln ludzi)
2. EU - 13076 mld USD PKB (na 330 mln ludzi)
3. China - 7298 mld USD PKB (na 1,35 mld ludzi)
4. Japonia - 5867 mld USD PKB (na 127 mln ludzi)
jest więc czym zarządzać, ok. 1,3 mld ludzi i ogromne zasoby.
Wysłane 2013-06-16 23:11
@strasznyWszystko to bardzo ładne, tylko, że USA mają dług publiczny przekraczający już dawno PKB. Oficjalnie niewiele, ale tak naprawdę jak szacuje wielu np. Coxa i Archer dług wynosi z 500% PKB.
Najwięcej pożyczyły im Chiny. A dług im rośnie bardzo szybko. [LINK]
A Chiny mają nadwyżkę.
@pi_nioMogą zasilać energią atomową, albo zieloną. Zresztą nie przesadzajmy, u nich takie ilości energii to idą na zasilanie diodek w ładowarkach do telefonu w całym kraju.
A co do kryzysu, to kto wie. W końcu tam i grafiki podobno nie najgorsze siedzą.
Wysłane 2013-06-17 07:53 , Edytowane 2013-06-17 08:00
@1084
zgadza się, ale państwo tak długo nie jest bankrutem jak długo obsługuje dług lub jak długo wierzyciele nie chcą spłaty. USA nigdy, za naszego zycia takim bankrutem "realnym" nie bedą. Wydatki zbrojeniowe tworzą armię tak silną że zarówno Chiny, Indie ale i Unia Europejska są całkowicie odsadzone militarnie, z ogromnym dystansem.
jeszcze jedno - nie cały dług ma znaczenie, jako groźny liczy się tylko dług zewnętrzny - external debt.
który też oczywiście Amerykanom rośnie w niezwykle szybkim tempie
btw: po II wojnie światowej USA były w podobnych kłopotach jeśli chodzi o skalę zadłużenia do PKB, a mimo to kraj podniósł się.
Wysłane 2013-06-17 09:07
@straszny Jak mogli znaleźć kilka skrytek SS jak ta znaleziona w Merkers w 1945 to chyba wiadomo jakim cudem, inna sprawa że dziś FED bezkarnie od kilku lat drukuje "Frankliny" bez pokrycia w złocie (choć USA odeszło co prawda od parytetu złota) nawet w takim "złocie" jakie kilka lat temu sprzedali Chińczykom, które okazało się pozłacanymi sztabkami wolframu, a wydało się po tym jak zaczęli nawiercać te amerykańskie sztabki i "sprawa się rypła".
Jakby co przepraszam za pisanie poza tematem.
Wysłane 2013-06-17 09:18 , Edytowane 2013-06-17 09:21
@クリス&
nie od kilku, od złota odszedł ostatecznie prezydent Nixon, równocześnie ten sam Nixon wykoncypował sobie mnóstwo rzeczy jak zdominować świat finansowo, jego doradcy zastymulowali powstanie banków inwestycyjnych i rozwoju rynku tzw instrumentów pochodnych.
Wszystko to działało nieźle jakiś czas, ale czy będzie tak na dłuższa metę? Zobaczymy. Biznes i dominacja Amerykanom będzie wychodził tak długo jak długo ich waluta będzie główną walutą świata, z tego punktu widzenia nie Chiny (ze sztucznym kursem yuana, żeby pompować eksport) ale Unia Europejska, z wolnorynkowym euro, jest największym finansowym przeciwnikiem USA.
Arabowie, Hindusi i Chińczycy też już przenieśli pewną część swoich aktywów w euro, nie za dużo, ale na tyle żeby zaniepokoić Amerykę. USA nad rozproszoną Unią ma ciągle ogromną przewagę militarną, co powoduje ciążenie ku Ameryce niepewnych systemów politycznych.
Wysłane 2013-06-17 10:26 , Edytowane 2013-06-17 10:33
@straszny
Właściwie się zgadzam z Twoja opinia, ale mam jeden komentarz. Przewaga militarna jest coraz mniejsza, a co ważniejsze bez przewagi ekonomicznej "zachód" nie utrzyma przewagi militarnej.
Ja uważam iż niestety dla nas wszystkich czas USA jako światowe mocarstwo się kończy i co za tym idzie nasz styl życia.
Polecam przeczytanie bardzo pouczającej książki "Upadek Cesarstwa Rzymskiego" to było imperium nie mające żadnej realnej konkurencji i upadło w mojej opinii głównie pod własnym ciężarem.
USA jest światowym mocarstwem od końca II WŚ czyli jedynie niecałe 70 lat i już są symptomy, iż to już koniec......
Co ciekawe ponownie w mojej opinii amerykański wynalazek czyli drony spowoduje utratę przewagi militarnej USA. Drony to jedynie technologia + produkcja. W produkcji Chiny już dorównały, technologię kupią/ukradną/sami opracuję. Przewaga lotnictwa USA to wyszkolenie a drony w znacznej części eliminują tą zmienną z tego równania.
W mojej opinii jedynia nadzieja dla zachodu to to iż Chiny będą miały taki kryzys jaki ma "zachód" choć boje się o tym myśleć co się stanie jak Chiny wpadną w kryzys.
Wysłane 2013-06-17 10:37 , Edytowane 2013-06-17 10:50
@Sturmovik
ekhm...
wydatki militarne z 2012 na 2013....
jeszcze do tego Unia Europejska liczona jako całość, która tak liczona wydaje ok 290 bilionów (2 razy tyle co Chiny ale też 2,5 raza mniej niż USA)
to ciągle jest kolosalna różnica na korzyść USA.
W mojej opinii jedynia nadzieja dla zachodu to to iż Chiny będą miały taki kryzys jaki ma "zachód" choć boje się o tym myśleć co się stanie jak Chiny wpadną w kryzys.
nic złego dla Europy, część produkcji wróci do nas i tyle. Przecież Chiny mają wciąż ogromną dysproporcję między eksportem a importem, więc po prostu przestanie nas zalewać tani towar. Chiny same z siebie nie kreują całych rynków żyjących z eksportu do Chin.
a propo Chin - im dług zewnętrzny też rośnie

i bardzo szybko rosną centralne wydatki rządowe.

Wysłane 2013-06-17 10:51 , Edytowane 2013-06-17 10:54
@Sturmovik
Ja się nie zgadzam. Chiny nie dość że wydają znacznie mniej na zbrojenie, to jeszcze praktycznie nie mają żadnego doświadczenia tak naprawdę w boju. No bo jakie mają? Zauważ jak rozlokowane są siły zbrojeniowe USA na świecie. Czym dysponują i jakie mają możliwości.
Ja już chciałbym zobaczyć jakie ma możliwości lotniskowiec nowego typu ( typ Gerald R. Ford ) --> Dla mnie najgroźniejsza "broń" świata ( lotniskowiec + kolejne okręgi statków,samolotów,łodzi podwodnych )
Taka ciekawostka --> [LINK]
Wysłane 2013-06-17 10:55 , Edytowane 2013-06-17 10:56
@TonySoprano
no Chiny mają jeden nieukończony szkoleniowy lotniskowiec oparty na poradzieckim kadłubie lekkiego lotniskowca klasy Admirał Kuzniecow, nazywa się Liaoning i póki co nie nadaje się do bojowego zastosowania (raczej nigdy nadawać nie będzie).
Nie mają grup lotniskowcowych, floty podwodnej, lotnictwa strategicznego, mają przestarzałe czołgi a 3/4 ich dywizji to ciągle dywizje piechoty (w XXI wieku ;) ). Jeśli chcą coś znaczyć poza pokrzykiwaniem muszą jeszcze bardzo dużo pieniędzy włożyć w armię.
Wysłane 2013-06-17 11:03
@straszny
Armia to jedno wg. mnie. Drugi bardzo ważny aspekt to logistyczne rozplanowanie działań i liczne manewry, czy nawet wojny. Jakie Chiny ostatnio miały konflikt? Z Wietnamem jak dobrze pamiętam w latach 70/80. Przecież to jest nic. Żadnego doświadczenia. Kiedyś czytałem odnośnie operacji w zatoce i największej inwazji USA na Irak ( całe rozlokowanie logistyczne,procedury to niebagatelny zastrzyk doświadczenia dla US ). Kolejna kwestia że w razie wojny ( hipotetycznie ) to terytorium USA jest praktycznie niedostępne dla wroga. Stany mają dobrze rozlokowanych przyjaciół w różnych regionach ( Izrael,Korea itp )
Kto jest online: 0 użytkowników, 235 gości