Płyta to Gigabyte Z68AP-D3 a procesor to Core i5 2400.
Wszystko działa poprawnie na standardowych ustawieniach. Problem pojawia się przy ręcznej zmianie Vcore.
Jeśli zmienię tą wartość, nawet na taką jaką płyta ustawia z automatu ( to znaczy 1.200V), to w Windowsie wartość ta wynosi 1.220V i nie spada w idle. Mnożnik procesora redukuje się prawidłowo i taktowanie spada ale napięcie cały czas wynosi 1.220V i nie chce się obniżyć. Powoduje to automatycznie wyższe temperatury na procku nawet jak jest w stanie spoczynku.
Wystarczy w Biosie przestawić opcję na auto (płyta ustawia wtedy 1.200V) i już wszystko wraca do normy. W idle wynosi ono 0.900V a gdy procesor pracuje wzrasta maksymalnie do 1.200V.

Wszystkie opcje w biosie dotyczące oszczędności energii są włączone, płyta ma wgrany najnowszy stabilny bios.

Jeśli na Auto nie jest dobrane za wysokie napięcie to bym nie ruszał, może to tak jest bo masz właśnie ustawione napięcie "na sztywno" i dlatego nie zbija podczas pracy w spoczynku.
Z odczytami programowymi zwłaszcza napięć to różnie bywa, nie wspominając o zjawisku Vdrop, zobacz jak to wygląda w UEFI.

Bo od tego jest offset. Jak ustawisz na sztywno to będzie na sztywno.
A po co chcesz mu ruszać napięcie że tak z ciekawości czystej zapytam?

@クリス&
Odczyty są dobre akurat a Vdropa też można zbić praktycznie do zera.

Chciałem podkręcić procka do maksymalnych wartości mnożników turbo. Gdy podkręcę procka i zostawia napięcie na auto to płyta za bardzo je podbija. Przy 3.6Ghz na wszystkich rdzeniach daje napięcie 1.3V.

Tak wyglądają opcję ustawiania napięć (obrazek znaleziony w necie).



Zdaję się że offset u Gigabyta kryje się pod opcją DynamicVcore.

Tak wygląda ta opcja.



Po przewinięciu listy są do wyboru te same napięcia tylko z +.

Jak to ustawić . Tak żeby po podkręceniu pod obciążeniem napięcia nie przekraczały 1.2V.

A to od tego masz LLC. Ustaw na prawie najwyższą wartość (Very high chyba).

Ta opcja zdaje się służy do wyregulowania vdropa.

Wydaje mi się że trzeba ustawić odpowiednio Dynamic Vcore.

AKTUALIZACJA.

Dobra wiem już na jakiej zasadzie powinien działać Dynamic Vcore. Standardowe napięcie jakie zgłasza Bios to w moim wypadku 1.200V. Jeśli podkręcę procka i do jego stabilnego działania potrzeba 1.250 to powinienem w opcjach wybrać +0.050. Wtedy o taką wartość zwiększy się napięcie procesora pod obciążeniem.

Działa to też w drugą stronę. Jeśli potrzebuje niższego napięcia wybieram opcję -0.050. I o taką wartość napięcie zostanie obniżone.

Można także ustawić wartość +0.00 czyli pod obciążeniem procesor pracuje z nominalną wartością napięcia.

Jednak u mnie jest problem. Gdy podkręcę procka (płyta to wykrywa) i ustawię wartość np. +0.010V to Bios najpierw zapoda swoje napięcie około 1.27V i następ nie do tej wartości doda to co ustawiłem.

Chyba że coś robię źle, ale nie mam pojęcia co.

AKTUALIZACJA 2.

Już prawie wszystko wiem.

Jeśli ustawie mnożnik np. na 36 dla wszystkich rdzeni to płyta to wykrywa i podnosi napięcie z automatu. W moim wypadku jest to aż 1.3V realnie 1.28V w cpu-z. I do tej wartości należy ustawić odpowiednio offset a nie od standardowego napięcia vid (w moim wypadku 1.2V).

Oznacza to ze aby uzyskać w miarę rozsądne napięcie, 1.2V ,dla częstotliwości 3.6Ghz na wszystkich rdzeniach, muszę ustawić offset ujemny czyli - 0.08V. Co da w efekcie pożądane 1.2V.
Ale ustawienie ujemnego offsetu pociąga za sobą także zmianę napięcia w idle. Standardowo jest to 0.90V. A zbyt mocne zejście z napięciem powoduje niestabilność i BSOD.