Hej.
Czy polecacie jakieś konkretne modele lub producenta dysków przenośnych?
Chciałbym kupić dysk w miarę bezawaryjny, a w razie awarii umożliwiający w miarę łatwe odzyskanie danych (czyli z tego co się na szybko zorientowałem w necie powinien mieć możliwość dostępu do złącza sata).
Wstępnie celuję w dyski 1TB w cenie ok. 250zł.
Czy coś takiego ADATA AHD710-1TU3-CBL 1TB 2.5 się sprawdzi?

Wszystkie dyski zewnętrzne się psują. WSZYSTKIE.
To się nie nadaje do przechowywania wrażliwych danych chyba, że jako kopię zapasową.

Dyski A-DATA serdecznie odradzam. Miałem z nimi sporo problemów. Wymieniali na nowe, ale nie po to kupuje się sprzęt, żeby latał po serwisach.
Jeśli musisz już kupować w jednym kawałku, to IMO Seagate.
Polecam jednak rozważenie zakupu oddzielnie dysku i oddzielnie kieszeni. Będzie drożej, ale jest większe  pole manewru.

A ja na Adaty mam akurat dużo mniejszy odsetek reklamacji, niż na WD, Seagate, czy Samsung.
W przeciwieństwie do wewnętrznych dysków z zewnętrznymi WD jest masakra.

Jeśli chcesz w razie czego odzyskać dane nie tracąc gwarancji to rzeczywiście dysk i kieszeń osobno to dużo lepsza, choć droższa opcja. W przypadku rozwiązań gotowych otwarcie obudowy kasuje zwykle gwarancję, czyli albo odzyskasz dane albo dysk.

Ale markowi producenci uznają otwarcie dysku przez Kroll Ontrack.

...ale przez Józka z in4 juz nie.

@groggy
najlepiej kup czarny - czarne procentowo najrzadziej się psują

Od około5 lat mam dysk Transcenda 500GB w gumowej obudowie i nie miałem z nim do tej pory żadnych problemów. Podejrzewam, że to ten model lub poprzednik tego modelu (nie mam go przy sobie więc nie sprawdze modelu): [LINK] 
Niby wstrząso- i updako-odporny, ale nigdy tego nie przetestowałem (jedyne co przeżywał to "walanie się" w plecaku). No i minus jest taki, że jest tylko USB. Ale może są inne gumowe wersje z (e)Satą np.

@Prezes
Jak 5 lat to USB2.0. Teraz warte zakupu są jedynie USB3.0, a te padają o wiele wiele częściej.

Nie za fajne są Wasze informacje odnośnie awaryjności tych dysków. Ciekawe w jakim stopniu te awarie wynikają ze zbyt ekstremalnego obchodzenia się z tymi dyskami. Należę do osób, które raczej dbają o posiadany sprzęt więc może nie będzie tak źle he he
A jakieś konkretne zestawy dysk + kieszeń polecacie?

@groggy
Ziomek kupił nowy dysk może z miesiąc-dwa temu. Używał w sumie w domu, pod TV i lapka, nie nosił nigdzie, nie rzucał. Pewnego razu dysk nie wstał, ot tak. Może wcześniej go bezpiecznie nie wypiął a może i nie. Zapewne padł mostek USB bo dyski to raczej niekoniecznie padają tak od strzała, choć i tego nie można wykluczyć.

Ale może i tak być że Ci podziała. Wiesz nie wszystkim padają, a w internecie opisujemy zawsze to co nam się nie podoba. Nikt nie pisze postów pochwalnych po forach że kupił i mu działa bo to normalne zachowanie więc nie ma się co chwalić (chyba że przy wyjątkowo padliwych seriach ).

Nie wiem jak inni ja od ponad roku używam CnMemory spaceloop 2.5'' ext.usb3.0 superspeed nic złego nie mogę powiedzieć
Często włączam i odłączam używam do oglądania filmów w tv tak że mogę polecić @

Rozwiazanie jest dosc  proste.
1) wrazliwe dane: osobno obudowa i w srodek dysk WD.
2) dysk na pierdoly: prawie kazdy.

Sam tak zrobilem. Na istotne dane kupilem kieszen, a w srodek dysk WD. Na pierdoly mam 2x2TB Toshiby. Poki co, tak nic sie nie dzieje.

Nie powierzylbym waznych danych na dysk Seagate. Od lat nie mam z nimi tak dobrych doswiadczen jak z WD.

nie no! przenośne padajom jak muchi sam nie używam, ale na sprzedanych w zeszłym roku ~50 sztuk do serwisu wróciły 3 sztuki: dwa białe i jeden niebieski. czarny żaden!

@djluke mówisz i masz: Od przeszło 3 lat jestem zadowolonym użytkownikiem dysku 2,5 usb 3 WD Passport 500 GB. Nic sie nie psuje, dysk nie częściej niż raz w tygodniu ze mną podróżuje. <- może być taka laurka?

@pi_nio on jest niebieski - zaniepokoiłeś mnie

ale czarny jest cały dysk, czy wystarczą napisy w kolorze czarnym?

@mroowek
pojęcia nie mam jakiego koloru jest sam dysk, ale obudowa na pewno musi być czarna!

@groggy
miszczu no weź! podchodzisz do tego jak do zgniłego jaja. cokolwiek kupisz to loteria. więc nie ma się czym przejmować. użytkowanie zgodnie z instrukcją obsługi przeważnie pomaga przetrwać każdemu rodzajowi sprzętu.

Czarny WD elements 500 GB, koło trzech lat i nie narzekam.

Takie jajca z dysiorami, to ja chyba w pendriva 64gb zainwestuje. Chyba, że też padają jak muchy u pi-nia (w Bytomiu?).