Witam, mam problem z dyskiem:




i to widać:



..co gorsze zły sektor jest na początku dysku i często występuje problem z odpaleniem systemu Windows.


Kiedyś miałem taki program (za czasów Nortona Commandera - tak to się chyba nazywało?), który skanował dysk i odznaczał sobie blednę klastry, wtedy nie było problemów ...
Chyba przydało by mi się coś takiego w takiej sytuacji?

Coś poradzicie, jak to można naprawić..?
Pozdrawiam.

Ściągnij program vivard i nagraj na pena powinie naprawić bad sector na  hdd .

Zrób low level format. Nie jestem pewny na 100% ale powinno to realokować uszkodzone sektory na te rezerwowe .

ten dysk ledwo zipie. ma problemy z zapisem, odczytem, pozycjonowaniem głowicy, wyszukiwaniem sektorów... on ledwo kojarzy gdzie ma talerze. ;) długo nie pociągnie. ja bym się nie bawił w takie cuda. do wymiany choć nie był długo używany. kluczowe dane należałoby zgrać już teraz.

Przypomniało mi się że mam na starych płytach sprawdzony i bardzo chwalony przeze mnie program "HDD Regenerator" właśnie odpaliłem ten program i jeździ po dysku, widzę że jest problem chyba tylko z jednym błędem, to jeśli naprawi to będzie pod problemie z niewłączającym się Windowsem.

Jednak chciałbym dostać (chociaż by na przyszłość) jakiś program do odznaczania błędnych sektorów na dysku?


@pi_nio dlaczego ledwo zipie?, mógłbyś mi coś tam wytłumaczyć na co głównie zwracać uwagę? Może bym się coś więcej nauczył.. Fakt widzę że punkty ma przeróżne, a co niektóre wywalone w kosmos, ale żółte ostrzeżenie jest tylko jedno ...

Mam wrażenie że ta Pani, lubi czasami tego laptopa położyć fest na stole, nie zważając na to czy tam się trochę puknie czy leciutko spadnie którąś częścią obudowy - też masz takie wrażenie?? ;)
Tym bardziej że ponoć to już  jej drugi dysk twardy w tym laptopie..

Szczerze nie bardzo rozumiem.. HD Regenerator usunął zły sektor, nie ma po nim śladu w HD Tune ani w zakładce "Kondycja", ani w zakładce "Szukanie Błędów" jest OK.
Wgrywając ponownie system byłem pewnie, że problem zniknie i Windows przy każdym uruchomienie nie będzie miał problemu ze startem.. - nie mam pojęcia cały czas występuje ten problem z Bootowaniem (czarny ekran).

Więc może gdybym zmienił (zapisał) mu (nowe) miejsce tego Bootowania by pomogło?

Tylko nie pamiętam co tam się wpisywało: wrzuca się płytę z Win 7 do napędu, odpala instalkę, szuka się wierszu poleceń (to wiem jak zrobić), tylko co tam za komendę wpisać??

problem nie zniknie, bo problemem nie był jeden bad. ten dysk ledwo żyje. on ma problemy  z poprawnym odczytem danych. nawet jak nie ma bada to dalej sieje błędami na lewo i prawo. prawa wielkich liczb. tego nie zmienisz. jedyne co możesz w tym wypadku zrobić to przesunąć bootsector w inne miejsce - trzeba pierwszą partycję przesunąć dalej w głąb dysku (i wszystkie kolejne).

@pi_nio w jaki sposób przesunąć tą pierwszą partycję w głąb dysku?

Szczerze cały czas kombinuje z tym dyskiem:
np. niedawno zrobiłem nowe partycje: 1 partycja = ok. 400GB, 2 partycja = ok. 100GB i na niej (drugiej na koniec dysku) wgrałem system.. - niestety bez zmian, cały czas ten sam problem ...

np. w tej chwili robię Windowsowskiego "scandyska", bo on przecież w standardzie ma (ponoć) odznaczanie bad sektorów jak skończy zobaczymy co będzie. Chociaż już dawno powinno być OK, wiec praktycznie straciłem już wszelkie nadzieje..

Powiedz mi który parametr jest winny i odpowiada za te "sianie błędów na lewo i na prawo"?, a który za "poprawny odczyt danych"?

Dzięki, pozdro.

pierwszą partycję zrób głębiej: niech się zaczyna jakieś 200MB dalej. ma to wyglądać tak:

|----|---------------------------------------------------------|-------------------------------|
...A.......................................B.............................................................C

A-200MB wolnego(bez partycji)
B- pierwsza partycja
C- druga partycja.

w tym wypadku zainstaluj Windę normalnie na pierwszej partycji.
do partycjonowania weź jakiś soft typu Partition Magic, g-parted lub inny, dowolny.

co do parametrów to nie jest aż tak proste. wytłumaczę jutro, bo dziś już padam (lub google -> SMART)

1) dlaczego akurat 200MB, np. widz że ostatnio bad sektor był na wysokości około 90GB, wiec czy te 200MB coś zmieni?
2) Windows tworzy sobie zawsze własną partycję 100MB, czy gdy utworzę partycję innym programem, to Windows nie będzie chciał tworzyć ich po swojemu? (w końcu tę 100MB partycję będzie chciał gdzieś na siłę utworzyć, bez niej Windy nie wgram??).

3) google -> SMART, no OK ale właśnie o których parametrach mam czytać? :)

Tak myślałem ...

01 05 07 c3 c5