mam laptopa Compaq CQ60. Usterka to ciemny ekran. Laptopa odpala, diody świecą, jednak jest ciemność. Na zewnętrznym też ciemność. Słychać jak chce zbootować ale restartuje. Grafika to awaryjna NV 8200. Jakiś pomysł jak to potwierdzić na 100%? Na klawiaturze nic nie miga, więc nie można odczytać kodu błędu. Ktoś pomoże?
Forum > Hardware > Padła grafika czy coś innego?
Wysłane 2015-10-28 16:36
Miałeś już wcześniej jakieś objawy , mruganie obrazu , artefakty itp? Mój właśnie dawał mi wcześniej takie sygnały aż pewnego dnia czarny ekran i grafika padła. Co prawda inny laptop bo Acer i się nie restartował.
Zamówiłem nową z chin , miałem go sprzedać na części ale sentymentalny jestem chyba za bardzo , oby przywróciła lapka do życia bo jak nie to 46 funtów wywalone.
Wysłane 2015-10-28 16:42
Raczej NV.
Na szybko możesz spróbować (ze skutkiem bardzo wątpliwym) jakoś nim poruszać, podnieść za róg, powyginać itp. Gorzej już nie będzie.
Możesz też go wybebeszyć i podgrzać chip - skutek o wiele mniej wątpliwy, krótsze lub dłuższe działanie bardzo prawdopodobne.
Wysłane 2015-10-28 18:10 , Edytowane 2015-10-28 18:13
Ludzie, co wy tam chcecie grzać? W tym modelu niema felernych grafik.
Przecież to tani laptop z grafiką Intelka do zastosowań biurowych.
Mogła paść jakaś cewka albo bezpiecznik na płycie. A wy go grzać chcecie i merdać kablami.
Młotkiem se walnij.
ale jest na jakiś blaszkach przyklejonych do baterii, jak to oderwać i potem przykleić przylutować?
Zgrzewarkę trzeba mieć.
A jak zaczniesz grzać lutownicą to zepsujesz baterię.
Wysłane 2015-10-28 21:04
Jak na CRT po VGA jest a na LCD nie ma to:
- jeśli coś widać pod światło to inwerter
- jeśli ruszając miga to tasiemka
- jeśli nic to matryca...raczej...
Wysłane 2015-10-28 22:50
Ale to, że jest obraz na VGA nie wyklucza tego, że chipset jest padnięty.
Sry za reakcje ale ostatnio naprawiałem kilka takich laptopów gdzie dosłownie roboty było na 10 minut i koszty w granicach 50-100zł a przez to, że ludzie je grzali w piekarnikach czy Bóg wie czym, narobiło się tyle bigosu, że albo nie do odratowania albo koszta wzrosły gigantycznie.
Grzeje się sam rdzeń grafiki. 180 wystarczy.
Wysłane 2015-10-28 23:23
Oczywiście że sam rdzeń -0 także jestem zwolennikiem minimalistycznego grzania i przeciwnikiem piekarników (grzanie plastików i innych elementów razem z felernym chipem).
Chyba że nie mamy nic do stracenia, jest nam wszystko jedno i i tak nie podejmiemy naprawy za kilkaset złociszy...
Kto jest online: 0 użytkowników, 230 gości