Ciekawy przypadek, choć denerwujący. Klawiatura Corsair STRAFE (nota bene kapitalnie się na niej pracuje), znika za każdym razem po wyłączeniu zasilania. Przy korzystaniu z UPS i przy wyłączani/włączaniu systemu jest wszystko ok. Problem pojawia się kiedy odłączymy całkowicie zasilanie. Po uruchomieniu komputera klawiatura nie działa. Trzeba wyciągnąć i włożyć ponownie wtyczkę USB. Wybór portu USB nie ma znaczenie. Bez różnicy czy podpięte pod jeden czy dwa porty. USB 2.0 czy 3.0. Przy okazji inne urządzenia podłączone pod USB chodzą prawidłowo. Ktoś ma jakieś pomysły?