Jutro ma do mnie przyjechać laptop, którego mam sprzedać... ale nie chcę go dotykać.
Osoba po drugiej stronie wie jak odpalić IE, Outlooka itp... zero wiedzy o "informatyce".
Sprzęt ma do mnie dotrzeć gotowy do sprzedania z wyczyszczonym hdd... czy da się to zrobić spod windy ?

Zrobiłbym to na upartego sam mhdd... ale odkąd mam synology to nie mam w domu nawet pendrive'a ... :)
Dane muszą zniknąć "na amen".

Nie da się wyczyścić dysku na amen spod systemu na którym pracujesz. Po prostu. Tylko i wyłącznie pen/drugie stanowisko.

System jest na drugim dysku. Nie ma w lapku cd - zamiast niego jest ssd, a na drugim dysku są dane do wyczyszczenia.

z poziomu Windowsa chyba najlepszym rozwiązaniem będzie uzycie DMDE (wersja free - ma ograniczenia wynikające z odzysku danych, więc Tobie wystarczy).

proponuję 2-3 wykonać operację nagrywania wszystkich sektorów najpierw "0" potem "1" - powinno być całkiem bezpiecznie.
Chociaż jednak proponowałbym wykonanie tego za pomocą MHDD z niższego poziomu.

Nawet chyba CCleaner ma w sobie nadpisywanie pustych sektorów. HDTune też chyba ma zakładkę Erase. Jeżeli chcesz superusuwanie to możesz użyć któregoś narzędzia z Hirens Boota. Chociażby MHDD czy Parted Magic ma wbudowany programik z GUI z wyborem algorytmu. Uzbrój się w cierpliwość bo takie formatowanie trwa.

Dzięki za pomoc. Wieczorem obejrzę co tam Youtube mówi o wspomnianych przez Was programach... muszę przesłać pełną instrukcję.

Co do czasu... no, to musi trwać. Jeden laptop dzisiaj czyscilem DBANem... 320GB prawie 7h w "szybkiej" wersji czyszczenia.
Wieczorem wystawie w ogłoszeniach.

HDTune Pro ma też opcje Erase bardziej że tak powiem bezpieczne - zgodną z wytycznymi Departamentu Obrony US lub nawet znacznie pewniejszą metodą Gutmanna. Ale dla wyczyszczenia dysku z danych nie wrażliwych wystarczy raczej zamazać go losowymi danymi ((IMO lepsze to niż zamazanie takimi samymi danymi).

Dane są niestety poufne... stąd się tak z tym męczę ... ewentualnie dysk pójdzie pod mlotek i do elektrośmieci.

Co by nie było wszystko zależy od czasu jakim dysponujesz. Czas to mniej więcej 1-1.5h na każde 500GB dysku na przebieg. 2TB Gutmannem to słabo ale taką pięćsetkę 3x puścić jest do przeżycia spokojnie.

No i cały czas mówimy o sytuacji gdzie jest jakaś polityka ochrony czy przechowywania danych...

@mysiauek
Jeżeli dane są poufne i warte więcej niż dysk to osobiście bym się nie zastanawiał, tylko zniszczył dysk. Na przyszłość, takie dane możesz zapisywać w kontenerze np. VeraCrypt z mocnym szyfrowaniem, a potem po prostu skasować plik.

Zdecydowanie popieram!
używany (bo to właśnie taki) dysk 2,5" to kilkadziesiąt złociszy. Żadna to oszczędność jeśli ktoś się pokusi o poufne dane i coś z nimi zrobić.

IMHO - 
1. wyjąć dysk
2. zdjąć pokrywkę
3. sprawdzić czy są dwa magnesy neodymowe (jeden trzeba wyjąć).
4. zmierzyć odległość głowicy od dysku (nóż gerlach powinien się zmieścić - przymierzyć)
5. Wyjąć talerz i sprawdzić odporność na zarysowania - np. śrubokrętem - czynność powtarzać do znalezienia odpowiednio twardego miejsca.
6. ewentualnie powstałe rysy z punktu 5 - wygładzić za pomocą mechaniczno-kinetycznego generatora momentu obrotowego z naprowadzaniem trzonkowym o działaniu impulsacyjno-punktowym.

Dysk poszedł w części.Talerze w pył. Nie mam czasu się tym bawić.
Bez majzla i młota... :)