ja gram lajtowo - 1 - 2h dziennie góra. Też mam 48 % na M4 z tym, ze niepotrzebnie odblokowałem działo 105 mm i straciłem 15 k exp . Kierowałem się doświadczeniem z TD ARL 39 gdzie o dziwo o wiele lepiej mi się gra 105ką VI tieru niż 90ką VIII. Obecnie jest to mój ulubiony tank i wczoraj właśnie odblokowałem nim AMX mle 46 tylko kasy brak. Miałem 39 % i kląłem na ARLa a jak zacząłem grać 105ką to doszedłem do 50 % + i tłukę wszystko co się rusza. To chyba jakiś bug w parametrach gry.
Forum > Software > World of Tanks - wątek nr 23
Wysłane 2013-09-10 12:47 , Edytowane 2013-09-10 13:06
@pustelnik
wg. FTR 0.8.8 wychodzi 11.09.2013 czyli jutro
[LINK]
@cichy
Osobiście na M4 mle. 1945 grałem z 105mm - ma sporo większy DPM, a na problemy z penetracją (wyższe tiery) woziłem pestki premium. Oczywiście nie ma tu mowy o zarabianiu, raczej swoje lub lekki minus (jak kto potrafi).
Bez hojnego korzystania z pestek premium, działo 105mm faktycznie robi się słabowite na Tier VII+, dlatego przy problemach z kredytami jedyną opcją jest topowa dziewięćdziesiątka
Sam czołg jest całkiem przyzwoity - bez porównania lepszy niż Tiger - ale do T29 mu daleko.
Za to prawdziwa nagroda czeka na Tier 8
BTW Jesteś jedyną mi znaną osobą, której przypasował ARL v39. Podziwiam - ja się mordowałem z nim okropnie, miałem nawet gorsze wyniki niż na nielubianym Jpz IV
Może faktycznie trzeba było jeździć z 105tką (w końcu 165mm penetracji to wciąż całkiem dużo na Tier 6), ale na to nie wpadłem.
@WRZOSIU
Czekam z ciekawością na jakiś gameplay z tego, ale to raczej nie prędko.
No i podobno cała koncepcja połączenia wszystkiego w tej samej rozgrywce (samoloty + czołgi + statki) wzięła w łeb - a jeżeli tak, to słabo to widzę niestety.
Wysłane 2013-09-10 13:11
@andrzej166 Z ARL 39 to dziwna historia, miałem go parę miesięcy temu i po kilkudziesięciu bitwach odsprzedałem go z WR 38 % i opinią że to padaka. Wróciłem do grania 35 CA. W końcu znudziło mi się i postanowiłem dać drugą szansę ARLowi - tym razem postawiłem na działo 105 i od tej pory przekroczyłem 50 % WR odegrawszy drugie tyle bitew co poprzednio. Może to kwestia obycia się z AMX M4 w międzyczasie i wyższymi tierami ? Ale z drugiej strony 35 CA grało mi się ostatnio słabo ( po patchu ) Mam wrażenie że WG nie pisze o wszystkich zmianach i chyba 35 trochę skrewili za to ARL dostał jakiegoś kopa. Częsciej wchodzi i to nawet tam gdzie teoretycznie nie powinno. Nierzadko za ponad 400 na strzał.
Wysłane 2013-09-10 13:37
@andrzej166 Mi też ARL V39 bardzo odpowiadał i dobrze go wspominam :)
Nie robiłem nim dobrych wyników, jak większość, ale po prostu dawał mi przyjemność.
Wysłane 2013-09-10 13:48 , Edytowane 2013-09-10 14:02
@cichy
Bardziej stawiam na efekt większego doświadczenia, lepszej załogi (szczególnie umiejętność kamuflarzu jest istotna w TD) i lepiej dobranego działa - sam miałem podobną sytuację:
dałem 2 szansę Hellcatowi i T49 (grałem nimi wieki temu i nie byłem zadowolony) i się okazało, że to rewelacyjne czołgi.
Co do niejawnych ulepszeń ARL v39 nie mam pojęcia bo sprzedałem go jakiś czas temu, natomiast w 35 CA żadnych zmian (ani na plus ani minus) nie odczułem, a gram nim od długiego czasu regularnie po kilka bitew.
EDIT
@Maveriq
Jak to mówią - uderz w stół, a nożyce się odezwą
Zgadzam się, że czasem nie można wszystkiego zmierzyć i nie koniecznie do funu muszą być wyniki.
Co więcej, można mieć dobre wyniki, a funu dalej brakuje (w moim przypadku brytyjski AT2 - staty ponadprzeciętne w porównaniu do innych TD, a sprzedałem z miłą chęcią )
Umiejętność odnajdywania pozytywnych stron pojazdów jest dosyć przydatna w WoT, bo bez tego łatwo stracić cały fun gry
Wysłane 2013-09-11 09:23
Cóż wszystko zależy chyba od oswojenia się z pojazdem, przeszkoleniem załogi no i od tego z kim sie gra. Czasem bitwy idą masakrycznie cieżko a czasem rewelacyjnie a pojazd wciąż ten sam.
Ja z początku strasznie wkurzałem sie na panzera III/IV bo miał pancerz nie wiele mocniejszy od 3jki a losowało mi już mocniejsze tiery i po prostu lali mnie niemiłosiernie szczególnie jak wszystko miałem stockowe to była droga przez mękę.
Ale jak sie rozegrałem, dokupiłem lepsze częsci i "zrozumiałem" w końcu ten pojazd to gra odwróciła sie o 180 stopni. Czołg w swojej klasie okazuje sie być świetny. Pancerz ma moze trochę słabszy od ruskiego T-34 ale za to mobilnością zecydowanie przewyższa. 75mm działo L48 okazuje sie być wystarczaąco dobre na tier 5, 6ty też można trochę oklepać ale i nawet ubijałem czołgi z 7 tieru (nawet dostałem za to odznaczenie, że skillowałem 2 czołgi z 7).
Nie dałem rady za to na niemieckiej arcie, utknałem na bizonie którego w końcu sprzedałem bo był tragiczny. Czas ładowania i celowania był tak długi, że herbate można było zrobić. A kąt odchylenia działa chyba zerowy.
Wysłane 2013-09-11 10:41 , Edytowane 2013-09-11 10:51
@Yoshi_80
Pz III/IV to taki czołg średni z podwyższoną mobilnością - całkiem przyjemna maszynka również w moim odczuciu.
Jeżeli chodzi o arty, to po nerfie w 0.8.6 gra na najniższych tierach jest często męcząca, głównie z 2 powodów:
1. Niedoświadczone załogi (raczej niewiele osób zaczyna z 100% ekipą za złoto, a jest to szalenie istotne w przypadku artylerii, bowiem wpływa na celność, czas skupiania oraz przeładowania)
2. Brak dodatkowego ekwipunku (GLD i arty-rammer to konieczność, tyle że rzadko który początkujący artylerzysta jest w stanie wydać 800000 kredytów na każdą z art..)
Jeżeli masz załogę 100% (a najlepiej dodatkowo z BiA), rammer i GLD - wtedy arta daje radę i jest bardzo mocnym wsparciem dla losowej drużyny.
Niestety, na taki luksus zwykle mogą sobie pozwolić gracze z dużym stażem, którzy posiadają już wykoksowane załogi z wyższych tierów i dużo kredytów... a teraz wracają na niskie, żeby sobie pofragować
Żeby nie było, że teoretyzuję:
Pograłem trochę brytyjską artą Tier II (Loyd Gun Carriage) w ciągu zeszłego miesiąca. Na początku załoga 75%, bez ekwipunku - był dramat.
Po 20 bitwach, poirytowany, dorzuciłem GLD i rammer - sporo lepiej. W między czasie załoga zrobiła ok 85% umiejętności.
Grę skończyłem po 30 bitwach i zdobyciu asa. Stanęło na 88% załogi, 67% Win Ratio - czysty random bez plutonów itp.
Ostatnie bitwy były już przyjemne, arta trafiała całkiem celnie. Na 100% załodze byłoby jeszcze lepiej.
Wysłane 2013-09-11 10:47
Co do art to jest jeden wyjątek - niskie tiery (3,4) brytyjskie. Obecnie męcze sextona ale jak rzuci w miarę to nawet nawet. Po nerfie nie kojarzę, czy sprzedałem czy jeszcze mam ale grille straciło to coś. Ładuje bardzo długo, namierzyłem prawie w 100% (czołg będący AFK) i dup.. trzy metry obok. Poza zielony obręb. ja się pytam jak?
Wysłane 2013-09-11 11:12 , Edytowane 2013-09-11 11:12
@nickey
Jeżeli mierzyłeś w trybie artyleryjskim, nie ma opcji żeby poszło poza obręb celownika. Chyba, że masz jakiś skopany mod na celownik w arcie.
Grille to dobra maszynka, ale tak jak pisałem -> załoga + ekwipunek. Zagraj nim jeszcze z 50 bitew i wtedy oceniaj, bo pewnie nawet go w pełni nie ulepszyłeś i jeździłeś z załogą ok. 75%.
Oczywiście brytyjska linia daje najcelniejsze działa, ale kosztem niskiego zasięgu oraz małej alfy.
Imho, pojazdy raczej dla doświadczonych graczy, wymagające unikalnego podejścia (to jest praktycznie wsparcie z 2giej linii + częste zmiany pozycji, a nie walenie z końca mapy z tego samego obszaru).
Wysłane 2013-09-11 13:38 , Edytowane 2013-09-11 13:43
Po nowym patchu mam takie lagi ze inne czołgi wygladaja jakby sie teleportowały, mało tego miałem sytuacje ze straciłem kontrole nad 121 i czołg jechał cały czas do przodu ja nie moglem nic zrobic nawet kamery oddalic. Oczywiscie celowniki nie działaja z 8.7 je###ać WG!
Wysłane 2013-09-11 14:34
Ja jako noob pograłem sobie na Loyd Gun Carriage, i wszystko fajnie, jest w miarę szybki więc nie ma problemu w walce z drugiej linii, obraca się szybko, ale... ale co z tego, że kogoś trafię skoro obrażenia są zwykle rzędu 20-30. I to niezależnie od odległości, podjeżdża taki koleś żeby mnie zabić jakimś lekkim czołgiem, stanie taki bokiem i ładuje, ja przygotowany mogę mu wtedy walnąć strzała z 10metrów w bok i z 90% prawdopodobieństwem zadam mu 30 punktów obrażeń. A to psuje bardzo humor. Z drugiej strony jak miałem kupę szczęścia to zrobiłem Loydem mój rekord: 5 zniszczonych w bitwie.
Wysłane 2013-09-11 15:22 , Edytowane 2013-09-11 15:24
@Trollo
Przed paczem bywały już takie kwiatki, u mnie najczęściej na EU1. Zwykle zmiana na EU2 dawała poprawę.
@Gakudini
Hmmm grając LGC miałem taki problem z czołgami LTP (notorycznie strzały 30-100 hp) i valentine AT (często wymagał 3/4 trafień), ale generalnie średnie 165 dmg wchodziło w typowy cel przy trafieniu.
Tak czy siak, nie polecam się męczyć na niskich artach - dobra zabawa to tier 4+, także warto sprawnie iść do przodu.
Wysłane 2013-09-11 16:38
Ale wymień internet z tego na korbę.
Kto jest online: 0 użytkowników, 270 gości