Ja gram na 1 poziomie trudności, chce sobie przejśc główny wątek bez stresu. Ale w kilku momentach było groźnie. 

Ja zauważyłem, że zlecenia na potwory są na prawdę wymagające i podchodzenie do nich na równym poziomie to ostra sieczka. Ja jednak wolę być o poziom, dwa wyżej od potwora. Upiory są wkurzające, ale Quen + Yrden i jakoś idzie :)

Co do bugów znalazłem dwa. Pierwszy dość rażący , podczas walki z Algulem w jednej ze strażnic w Valen( umiejscowionej na cyplu- tak to się chyba nazywa) , za każdym razem jak zadawałem mu cios to sam też na tym cierpiałem bo on jakieś kolce ma na garbie i nie mogłem sobie z nim poradzić. Bydle jest dość mocne, za drugim podejściem kiedy mnie znów zabił i już leciałem martwy na ziemię nagle dostałem punkty doświadczenia za wyzwolenie strażnicy , potwór zniknął a ja stoję cały i zdrowy i patrzę na wracających ludzi do tej strażnicy. 
Drugi to kamień runiczny Czernobóg , umieszczony w mieczu poprawia jego właściwości , zdobyłem cztery takie kamienie , kosztują niemało gdyby za nie zapłacić i dodają siły ataku UWAGA- CAŁE ZERO !!! 
Aha i ktoś zaliczył już czarodziejkę Keire Metz jak ja hehehe?
Wciągające 

@sdavid
Ja Keirze po kolacji grzecznie odmówiłem żeby mi Yennefer nie suszyła głowy potem 
Po za tym Keira przez cały czas wykorzystuje Geralta dla własnych celów(Jak większość czarodziejek) i nie spodobało mi się to...
Wysłałem ją do Kaer Morhen tylko dlatego, że grzecznie oddała dokumenty

Wykorzystuje czy nie jakieś doświadczenie na zadaniach od niej też można zdobyć a Yennefer nie musi się o niczym dowiedzieć hehehhe

Ja zadania też u niej zrobiłem po prostu po kolacji nie skorzystałem z jej oferty, a ta menda i tak mnie uśpiła i od razu poleciała do wieży po zapiski badawcze, które chciała przekazać Radowidowi, taka dwulicowa żmija z niej

Zlecenia wiedźmińskie są super. Wymagające ale do przejścia. Ja gram na drugim poziomie trudności i podchodzę do nich jak jestem o 1-2 lvl słabszy. Daje radę, ale oleje, bestiariusz i zręczność muszą być. Zdecydowanie polowanie na potworki jest zrobione najlepiej z wszystkich 3 części.

Generalnie to ja już jako tako nie boję się chodzić po świecie. Progres jest mega satysfakcjonujący ale cały czas trzeba się pilnować. No i genialna alchemia, która w końcu mnie nie denerwuje i korzystam z niej z przyjemnością.

Więcej spoilerów...

@sdavid - musisz użyć Aksji na Alghulu to schowa kolce :)

@Rathfinger , o tego nie wiedziałem , dzięki za podpowiedź , następnym razem jak spotkam bestię to będę wiedział jak sobie z nią radzić , choć pewnie w bestiariuszu jest o tym wspomniane tylko nie sprawdziłem.
Jestem już tuż przed levelem 12 , chodzę sobie po świecie od jednego znacznika  w kształcie znaku zapytania na mapie do drugiego i powoli sukcesywnie odkrywam nowe miejsca. Jak zawitam do jakiejś wsi to zbieram zadania z tablic i te co mogę to wykonuje ale poziom niektórych poczwar nie pozwala więc trzeba odpuszczać.
Menu gry bardzo mi się podoba i jest bardzo intuicyjne- w końcu się tu nie gubię jak w wieśku 2 no i właśnie to picie eliksirów jest takie jak powinno być czyli proste bez wchodzenia w medytacje.

Gram na 3 poziomie trudności, niżej nie było wyzwania. Najbardziej wkurza mnie czasem rotowanie w walce i długie ciosy mimo tego że przeciwnik stoi na wyciągnięcie ręki. No ale cóż, da się przeżyć te niedociągnięcia.

No i natknąłem się na pierwszego poważniejszego buga...
Zbieram właśnie komplet rynsztunku szkoły gryfa i dostałem znacznik z zadaniem na samotną skałę, mam tam znaleźć schemat na miecz srebrny, problem jest tylko taki że ja już tam byłem dużo wcześniej jeszcze zanim wziąłem zadanie.
Skrzynię opróżniłem za pierwszym razem i nie było schematu, a teraz skrzynia się nie podświetla i nie można nic z nią zrobić.
I tak zostałem z zadaniem niemożliwym do ukończenia z 5 na 6 częściami ech...

EDYTA
Dobra nieważne okazało się, że sprawdzałem cały czas nie tą skrzynię co trzeba

A ja właśnie zasiekłem Leszego na poziomie 20 w niecałą minutę sam będąc na poziomie 11. Moja strategia na niego to :
jak tylko bydle nas zobaczy to zaatakuje tymi gałęziami wyskakującymi z pod ziemi- tu odskakujemy a potem jak najszybciej doskakujemy do niego i walimy szybkim atakiem, wciskałem klawisz myszki jak szybko się dało nie dając mu wytchnienie ani czasu na wyprowadzenie kolejnego ciosu.Cały czas parłem na niego bo ciosy powodowały że się cofał aż w końcu zablokował się na jakimś drzewie i tak waląc i tnąc wykończyłem go bardzo szybko. 

A mnie zaczęła napadać plaga wywalania Wieśka.
Za każdym razem jęczy, że ma za mało pamięci i żeby wszystko powyłączać. Sprawdziłem w szycie zużywał ~3GB, a mam 8GB więc nie wiem o co mu chodzi. Ktoś się natknął na rozwiązanie tego problemu?

@NetCop
Nie miałem. Może chodzi o ustawienia dla pamięci karty graficznej? Ja zauważyłem że w dużym mieście jak Novigard zdarzają się doczytywania późne tłumu jak np szybko biegnę.

Nooo to weekend z głowy 

Raczej nie, chyba że to bug GTX'a 970
Mam ten sam objaw i dwa skutki. Dostaję okienko systemowe, że ma witcher3.exe ma za mało pamięci i żeby powyłączać programy. I teraz czasem jest tak, że okienko wyskoczy w tle ale nic się złego nie dzieje i gra chodzi, a czasem wywala grę.

No to u mnie bez żadnych okienek. Po prostu doczytywanie obiektów dośc póxne.

Jest taki parametr w tych plikach konfiguracyjnych odnośnie pamieci karty graficznej. Może go spróbowac zwiększyć?
W tym linku z modami graficznymi było.

Ludzie dawali dla bezpieczeństwa wartości nie większe niż 75% pamięci karty

Spróbuje w domu chyba.

Potrzebowałbym pomocy bo chyba utknąłem w grze. Quest poboczny: Teraz albo nigdy. Razem z Triss przemierzam kanały. Dotarłem do bossa, czyli karakana. I ten wampirek wydaje się nie do pokonania. To chyba bug albo nie wiem co... za szybko się regeneruje. Zaznaczam, że wybrałem tryb 1 czyli w teorii najłatwiejszy możliwy. 

Ja mu wale po 190 - 220, on po tyle samo się regeneruje. Mam 14 poziom postaci, bronie też w miarę a nie moge go ubić. Jak uda mi się go tak do połowy zbić zmienia się w ducha i juz po 2 sekundach (zanim go dogonię) ma full życia. Nosz kurr... Próbowałem z pułapkami, ni huu. Oszołomienie - działa na bardzo krótko. Na ogień to chyba jest niewrażliwy.  

Tu niby koleś walczy ale... on po 400 hp krytyki wali. Ja ledwo 270 za krytyka. 

Sa mikstury które trują wampiry jak cie ugryzą (zadadza obrażenia). Wydaje mi sie że też nie pozwalaja im sie regenerować.

/edyta/
proszę:
[LINK]
[LINK]

Czyli znak quen non stop i szybkie ataki

@nickey
Coś Ty zrobił z postacią, że masz takie słabe obrażenia? Co Ty rozwijasz alchemie?
Ja również mam 14 poziom i biję po 300-400 a krytyki w okolicach 600 wchodzą
Wróć się do Velen i zbierz set gryfa ja to zrobiłem mając 13 poziom i na 3 poziomie trudności więc Ty nie powinieneś mieć z tym problemu na najłatwiejszym, a gra się zrobi przyjemniejsza.
Do tego możesz polatać po pytajnikach w bardzo wielu miejscach co chwile podnosiłem jakiś unikatowy miecz czy zbroje które są nie dość, że dużo warte (mam prawie 8000 koron i nie mam co z tym zrobić) to są silniejsze niż standardowy set gryfa