Lesio23
po tym otwarciu zaczęły się kodować pliki (logi z eseta) i trwało to ok 30 dni aż pięknego dnia zakodowało wszystko
Ale z tego wynika, że firma niema administratora ani nikogo kto się zajmuje jej sprzętem i oprogramowaniem.
Więc w sumie sami są sobie winni.
Wirus jest bardzo mądry bo jakikolwiek backup nawet starszy powoduje automatyczne kodowanie.
Nie bardzo rozumiem. Przecież najpierw trzeba sformatować dysk, postawić od nowa system, przeskanować antywirusem backupy a potem dopiero przywracać dane. No, chyba, że dawne dane też są zakodowane, albo ktoś nie pomyślał i podłączył sobie radośnie dysk z kopią do zawirusowanego kompa.
Generalnie cała ta sytuacja to po prostu żenada.