Panowie, czy jest dostępny jakiś dobry poradnik (albo kanał YT) nt. gry CV?
Postanowiłem zrobić japońską linię; na razie jestem na pancerniku T3 i jadę najkrótszą drogą do lotniskowców.
No ale nie chce odkrywać ameryki, jeżeli nie ma takiej potrzeby, stąd pytanie o poradnik
Forum > Software > World of Warships - wątek nr 1
Wysłane 2015-07-26 14:32
Wysłane 2015-07-26 14:44
Poradnik CV w 90% sprowadzi się do nauki strzelania torpedami i pamiętaniu o tym że myśliwce też mają amunicję... pierwszą rzecz trzeba wyczuć samemu a o drugiej pamiętać.
t4 i t5 to duuuużo bitw także jest czas.
----
http://i.imgur.com/Gn9RuDf.jpg - wczorajszy dzień był dobrym dniem :)
Minekaze to potwór btw...
Wysłane 2015-07-26 16:25 , Edytowane 2015-07-26 16:43
@aY227
mówiłem ;) japońskie niszczyciele to de facto po prostu torpedowce. O armatach można zapomnieć, za to sztuka podchodzenia bez widoczności, stawiania zasłon, kamuflażu, i generalnie strzelania w nie widzącego Cię przeciwnika... nie dość ze fajny fun to jeszcze mega skuteczność.
Ja najszybciej skilluję amerykański CV i japoński DD, w drugiej kolejności amerykańskie krążowniki. Japońskie DD dają mi w grze absolutnie najwięcej funu jednak, po nich reszta.
do tego strzelać trzeba z głową,... autoaim zbyt często wprowadza w błąd, bo nie zakłada żadnych manewrów, dla mnie auto aim to miejsce gdzie prawdopodobnie celu za te 6-10 km nie będzie... chyba że noobek, który nie manewruje.
Wysłane 2015-07-26 20:41 , Edytowane 2015-07-26 20:46
WoWS dorobiło się bardzo ładnie wykonanej swojej wikipedii...
http://wiki.wargaming.net/en/Ship_nations_usa
bardzo przejrzyście, z podanymi przede wszystkim parametrami pancerzy wszystkich okrętów (!) i detekcji okrętów.
Wysłane 2015-07-27 15:09
Ktoś robił linię japońskich BB?
Jestem na T3 Kawachi i widzę, że troll od balansu z WoT przeszedł do WoWs. Takiego g**** to jeszcze nie widziałem (celność dział to niesmaczny żart), czy w linii jest więcej takich malinek?
Wysłane 2015-07-27 15:16 , Edytowane 2015-07-27 15:32
@andrzej166
nie... Kawachii jest zdecydowanie najgorsze od tier 3 po tier 10, po nim jest odrobinę lepszy Myogi i potem już dużo dużo lepsze Kongo.
No i zdecydowanie Cię ostrzegam - pancerniki w tej grze naprawdę wymagają cierpliwości do gry :) Pancerniki generalnie mają problem z celnością dział, który potem można modułami i skillami dowódcy problem trochę zneutralizować.
japońskie BB skończyłem na Amagi tier 8, zbyt podobały mi się lotniskowce i amerykańskie krążowniki no i jakoś tak nie chciało mi się już nim grać....
w WoWS nie ma kalki z WoT i ciężkich czołgów jako królów pola walki. A i druga sprawa - spread tierów w WoWS jest większy, trzeba się oswoić że średni spread w WoT to 2 tiery, a WoWS to 3 tiery.
Jedyny mocny punkt Kawachiego to -> walczyć czołowo dziobem do przeciwnika. Płynąć dziobem nie dostaniesz cytadeli z przebicia kadłuba na wysokości magazynu amunicyjnego, od trafień amunicji AP, a masz nadal 3 wieże po 2 armaty w salwie.
Wysłane 2015-07-27 18:25 , Edytowane 2015-07-27 18:25
@thor2k
no nie wiem nie wiem... ja nie czuję się w pancerniku gorzej niż w innych statkach, w sensie mniejszych szans... tyle że tym naprawdę trzeba dobrze pływać
za często pancerniki biorą newbie, na zasadzie "duże, niewiele umiem, ale przynajmniej dłużej popływam"
Wysłane 2015-07-27 18:54 , Edytowane 2015-07-27 18:55
@thor2k
Można mieć 3 pożary - pojawiają się symbole ognia na ikonie naszego statku.
Pożary nie są straszne - siła BB to salwa zmiatająca całego CC.
- skillach kapitana do napraw itp.
- montowaniu tych ulepszonych ekip naprawczych i ratunkowych (mam wrażenie że wiele osób nie wie że można zmienić walutę z dublonów na srebro)
- naprawianiu! (i skillu kapitana na dodatkowe użycie gadżetów - life saver na BB)
BB są ok... to współpraca w teamie zawodzi :/
Wysłane 2015-07-27 18:57 , Edytowane 2015-07-27 18:59
@thor2k
masz skilla zmniejszającego szansę na pożar o -7%, masz też moduł dający kolejne -5%, do tego masz naprawianie i reperowanie (dwa teamy) które bardzo potrafią zmienić sytuację. De facto pancerniki tier 6-7, którego leje coś co nie ma 20% szans na zapalenie.... zapalić nie da się albo staje się to bardzo bardzo rzadko i łatwo to naprawić.
Pożary na dodatek trzeba umieć wywoływać.
Każdy okręt ma trzy punkty palenia i jeden punkt (centralny hull) zalewania wodą. Jeśli okręt pali się z przodu, to nie napierdziela się w niego w ten przód, tylko przenosisz ogień żeby zapalić następny punkt... mało kto łapie takie szczegóły.
Wysłane 2015-07-27 20:40
Skoro przy BB - miałem komiczną bitwę Warspite.
Przegrywaliśmy już 2:7 gdy nagle zaczęły się dziać dziwne rzeczy... bitwy nie wygrałem ale do remisu doprowadziłem :)
Mimo moich błędów (jak i nie czytania czatu przez innego naszego gracza), doskonale pokazuje mocne strony Warspite - odporność na torpedy, zwrotność i skupienie pocisków - 5 killi ogólnie w tym 3...
DMG niby mały ale 344k srebra przy remisie to zawsze coś.
- warto mieć o tę jedną naprawę więcej - statkiem z 54k HP oberwałem za 68k HP, już kolejny raz ratuje mi to tyłek.
- 1pkt skill przyśpieszający zmiane ammo, to nie taka głupota jak się wydaje.
- jednak moduł do celności niż zasięgu AA (choć są inne szkoły)
- więcej patrzenia na minimape kurde :/
Przedziwny mecz, ale z tych co zapadają w pamięci i przypominają by nigdy się nie poddawać: https://youtu.be/wwZ3pQExgY0
Wysłane 2015-07-27 22:04
Trochę mnie uspokoiliście.
Przede mną długa droga zanim się dowiem, które okręty mi "leżą" najbardziej, ale po doświadczeniach z Kawachi miałem ochotę oddelegować pancerniki na daleką przyszłość
Skoro wyżej się poprawia, to dam im szansę. Na razie dużo ciekawiej wyglądają niszczyciele i krążowniki, a lotniskowce to wyraźnie inna rozgrywka (i nie wydaje się upośledzona, jak arty w czołgach).
Przede wszystkim nie chcę się od początku specjalizować w jednym kierunku, bo po doświadczeniach z WoT'em jestem przekonany, że nie jest to efektywne. Tym bardziej, że WG lubi rebalansować rozgrywkę i to co jest OP, prędzej czy później zostanie zmienione.
Wysłane 2015-07-27 22:14
@andrzej166
a lotniskowce to wyraźnie inna rozgrywka (i nie wydaje się upośledzona, jak arty w czołgach
Ale grający nimi gracze są upośledzeni tak samo jak w WoT. W co drugiej grze widzę jak koleś lotniskowcem stoi w miejscu całą grę co skutkuje najczęściej dostaniem salwy torped od wrogich samolotów torpedowych albo niszczyciela który w połowie rozgrywki dopływa do niego i pakuje salwę w nieruchomy cel jak w kaczy kuper.
A jak już koleś ruszy tego carriera to znowu w 50% kończy się to "trafieniem" w wyspę lub krawędź mapy i tam już pozostaje w miejscu czekając na zatopienie chyba ze akurat team wygrywa wtedy już tak doczeka do końca
Stojące ameby powodują szczególny upadek morale kiedy zdarzy się rozgrywka że zespoły płyną przeciwnymi stronami mapy a taka ameba nei zauważy tego bo niby jak i stoi dalej w miejscu startu. W rezultacie już po 2-3 minutach jest wyspotowany przez jakieś niszczycieli i/lub wrogie lotnictwo i rozstrzelany z daleka.
W ogóle jak już to było pisane wydaje się, że grający w WoWs używają minimapy 10 razy rzadziej niż grający w WoT.
Jak już zacznie taki strzelać to minimapę można by mu zastąpić zdjęciem gołych cycków a i tak by nie zauważył różnicy

Wysłane 2015-07-28 09:09 , Edytowane 2015-07-28 13:30
@thor2k
generalnie to co piszesz to nie jest żadne upośledzenie, po prostu część graczy tak gra i nic z tym nie zrobisz... poza kupieniem premium, i z wejściem z tierem powyżej 6, tam gracze "na odwal" kończą się dramatycznie szybko, przy tier 8 już takich nie widziałem nigdy. A w becie mialem 3 tiery 10, teraz też już mam tier 8.
Gra na odwal wynika z tego że wiele osób gra w pracy/z doskoku i ma lub musi mieć w nosie wyniki (niestety albo i stety), do tego gra bardzo dużo młodych ludzi na kontach darmowych, bo przecież wakacje.... czym wyżej, czym trudniej wyjśc na plus w grze, nagle graczom zaczyna zależeć i proprocje pro/lame zmieniają się bardzo szybko ;). Niestety przysłowiowe "noobki" do torpedowania bo 3 minuty płynie bez zygzakowania (bo przecież nie widzi wroga...) też się kończą wyżej....
nic w tym dziwnego ani oburzającego nie ma. Tak jest w każdej F2P MOBA jaka chyba wyszła...
Wysłane 2015-07-28 17:13 , Edytowane 2015-07-28 17:32
Zostało mi 20k doświadczenia do nabicia do Clevelanda... jakieś 15 bitew przy dobrych wiatrach.
Co polecacie zrobić po tym krążowniku, która klasa okrętu jest jeszcze grywalna. Niszczyciele z tego co mówicie. A lotniskowce? Ciężko się lata samolotami(nigdy nie latałem).
Kto jest online: 1 użytkowników, 175 gości
magx2k ,