@straszny

Czyli tradycyjnie nie odnoisisz się do argunetów adwesarza już się przyzwyczaiłem, ale to bardzo kiepska dyskusja .

Niemcy nie chcieli budowac i rozwijać PZ III, uznając że nie ma szans w walce. Niemcy go nie chcieli, o czym tu dyskutować i sobie problemy tworzyć nieistniejące? Niemcy uznali go za słaby i nie przezbroili nawet posiadanego stanu w lepsze armaty. Oni walczyli i gineli, wiedzieli najlepiej czego chcą.

Jakie niestniejące problemy? Chyba iż się odnosisz ogólnie do dyskusji na ten tamat. Każda wada T-34 76 występowała. Co do słabości PzIII to zgoda mieli lepszy czołg PzIV i dlatego PzIII nie produkowali ale to nie znaczy iż PzIII był słabszy od T-34 76.

Co do pamiętników to uważam je za 10 razy wartościowsze źródło wiedzy niż niekończące się teoretyczne gadanie. Dlatego trzeba przenaalizować ich sporo żeby wyczuć co w nich jest sprzeczne albo naciągane.

Wybacz ale tu się zupełnie nie zgodze. Jakie teoretyczne gadanie chyba iż za takie uważasz testy porównawcze. To właśnie pamiętaniki sa subiektywne i badzo czasto pisane po to aby zarobić co za tym idzie są beletrystyką. Lub jak to było praiwe zawsze w ZSRR propagandą. Ja podpieram się dukumentami będacymi wynikiem prównania w rzeczywistości obu czołgów napisanymi przez konstuktorów czołgów rosyjskich nie niemieckich abyś nie uznał ich za tentencyjne, choć o takich także wspomniałem.

Ja odnosze wrażeie iż subiektywne pamiętanki sa dla Ciebie 10 razy lepszym żródłem wiedzy niż testy porównawcze.....

Ja kończę ta dykusję na temt T34 76 vs PzIII jest w mojej opinii bezcelowa.

Myślę szczerze iż możemy wrócić do dyskusji o WoT

@Sturmovik
widzisz - nie dyskutuję równiez nad tym czy niebo jest niebieskie, i nie odnoszę się do argumentów że nie jest. Jak zaczniesz dyskutować nad kolorem nieba , że jest różowe , równiez Ci nie odpowiem, uznając odpowiedź za pozbawioną sensu. Nie ma sensu dyskutować o PZ III bo dla Niemców był on słabym czołgiem, którty chcieli jak najszybciej zastąpić otrzymując kopie T34 albo ich odpowiednik (co zaowocowało relatywnie średnio ale jednak bardziej udaną Panterą).

zdaję sobie ze w necie jest taka tendencja że freaki komputerowe, gracze w gry wktórych poruszają poligonami udającymi sprzęt historyczny, uwielbiają wszystko porównywać i patrzeć ze swojego punktu gry. Ja jej nie mam.

nigdy nie zaczynałem tutaj dyskusji T34-PzIII ... coś Ci się pomyliło bo porównywanie czołgu generację starszego z nowszym byłoby po prostu głupie... A nie uważam tutaj nikogo za głupiego.

@straszny

Ja się nie obrazam, tylko uważam dyskusję za bezcelową. Dlaczego napisałem wyżej

zdaję sobie ze w necie jest taka tendencja że freaki komputerowe uwielbiają wszystko porównywać i patrzeć ze swojego punktu. Ja jej nie mam.

czyli zostałem skasyfikowany

nigdy nie zaczynałem tutaj dyskusji T34-PzIII ... coś Ci się pomyliło bo porównywanie czołgu generację starszego z nowszym byłoby po prostu głupie...

Na wątku z ARMA dość długo dyskutowalismy na ten temat i porównywaliśmy co jest najzupełniej normalne skoro te czołgi walczyły ze sobą.

Na tym proponuję wrócić do Dyskusji o WoT.

Czy grał ktoś wiećej na testch Indian Panzer ja zagrałem jakieś 10 bitew i bardzo mi się spodobał jakies opinie?

@straszny Przecież niebo czasami jest różowe Cały Ty !

@cichy


btw
@andrzej166
wyciąg z testów Kubinki masz tutaj: [LINK]

podsumowywując - Tygrys Królewski nie był w stanie przejechać 10-15 km bez ponownego napinania gąsienic (lol) i przerwy na ochłodzenie mechaniki. Na polnej drodze nigdy nie rozwinął prędkości nawet zbliżonej do 40 km/h, nigdy nie udało się zbliżyć również do skrętności ze specyfikacji techczniej. Maksymalny uzyskany dystans na drodze polowej jaki uzyskano przy pełnym zbiorniku - ok. 90 km... Na próbnym dystansie 84 km doznał 4 awarii. mega-żal.pl

co do pancerza to najlepiej podsumowane jest to tak:

The quality of armor on the "Tiger-B" tank, in comparison with the armor on the "Tiger-I," and "Panther," tanks, as well as early production "Ferdinand" self-propelled gun, has sharply deteriorated. The first individual impacts caused cracks and spalling in the armor of the "Tiger-B" tank. Groups of shell impacts (3-4 shells) caused large-scale spalling and fractures in the armor

The final report of 16 February 1945 on the "Tiger-B" tests, stated the following:
"The frontal hull and turret armor is low quality. Non-penetrating damage (dents) in the armor caused cracking through the armor and large scale interior spalling. The side plates were notable for their sharply unequal durability in comparison with the frontal plates and appeared to be the most vulnerable part of the tank's hull and turret.

ciekawostka pro-amerykańska (i to z rosyjskiego testu):
US armata 76 milimetrów z amunicją przeciwpancerną przebijała KT 1,5-2 razy lepiej niż rosyjska 85mm.

Wg testów na 1500 metrów rosyjska armata 122 mm penetrowała Konig Tigera ze wszystkich stron, zarówno kadłub jak i wieżę.

@straszny Że e 100 dokumentację miał i zaczęli go robić wiem, podobnie jak mausa do którego zrobili dwie sztuki (z wieżą i obiciżnikiem zamiast niej) ale nie przypominam sobie żebym gdzieś natrafił na szkice, rysunki techniczne czy kompletne wzmianki o JgPze100 z czasów przed wotem. Ja się czołgami i drugą wojną interesowałem już parę ładnych lat temu i przeorałem nieraz internet i książki szukając informacji o czymś co mnie zaciekawiło. Po porostu w stanie nie jestem sobie przypomnieć przedstawień wynalazku znanego tu jako niszczyciel czołgów ważący 100 ton. Wzmianki, pomysł na całą serię e i założenia co do jej składu tak. O ile się nie mylę gracze mieli możliwość wypowiedzieś się na formum wota w wątku konkretnym jak by chcieli żeby Jgpze100 wyglądał w grze. Podobnie skoro mamy przestawicieli wagi ciężkiej gdzie w wotcie masz 5, 10, 25 i 90 ton z serii? Jak wspominałem zestawianie tego z powojennymi naleśnikami od ruskich czy chińczyków nie oddaje realiów.

@Sturmovik Odnośnie prowadzenia ruskiego t-34 to zgodze się że to była katorga bo niejednokrotnie czytałem opisy że kierowca miał albo młotek albo korzystał z pomocy innego członka załogi do zmiany biegów albo na dwójce jeździł cały czas. Jak było z pz III czy IV niewiem natomiast informacjach na które trafiłem odnośnie tygrysa pojawiało się że prowadziło się go lepiej niż samochód.

@pustelnik
jasne, po prostu napisałeś że cała seria E nie doczekała się nawet porządnych rysunków technicznych, co nie do końca jest prawdziwe ;)

@pustelnik

Bez pewelacji w porównaniu do Tigera ale nieporównywalenie lepiej niż w T-34.

@Sturmovik
Jak mogło być dobrze jeśli nie miały wspomagania hydraulicznego? Czołg miał dobre właściwości jezdne, ale to było takie samo zmaganie z przekładniami jak w kazdym innym czołgu z prostą mechaniką.

Różnica między prowadzeniem PzIII/IV a Panterą/Tigerem była ogromna. Pierwsze to epoka kamienia łupanego, te dwa drugie to wręcz limuzyny (jeśli o to chodzi)

PZ 3 i 4 prowadziło się równie fatalnie jak T34, choć lepiej jeździły.

Podaję opinię PLk.Rotta broni panc.z nowej książki brytyjskiego autora Georga Forti:"niemiecka technika pancerna w II w.ś" str 43:"kierowanie czolgami Pz-1 do Pz-4 wymagało wielkiej siły fizycznej i wytrzymałosci.W pierwszych latach wojny warunki dla kierowcow były bardzo ciężkie.Latem-ogromne ciepło i pył,zimą -przenikliwy ziąb.Dodać do tego złą widoczność.Dopiero w Tygrysie i Panterze,ktore miały wspomaganie , prowadzenie czołgu stało się łatwiejsze,bez takiego udziału siły fizycznej,jak w pozostałych"

z mojej dawnej dyskusji na historycy.org.

@cichy

Czasem jest moje zdjęcie bez żadej ingerencji w kolory ostatnie promienie zachodzącego słońca:

@straszny

Przeceiż nie napisałem kierowanie PzIII było super tylko iż lepsze od T-34.

@Sturmovik
zresztą polecam - mieliśmy tam fajną dyskusję [LINK]

o wyraźnej wyższości T34-85 nad Pz IV J.

@straszny

Bez czytania ale przeczytam.

PzIV J najbaredziej oszczędnościowa wersja PzIV bez napędu hydraulicznego wieży...
Pełna zgoda T-34 85 był lepszym czołgiem.
Napisze nawet ja uważam iż późniejsze wersje T-34 85 były lepsze od Pz IV H czy G (najlepsze modcele Pz IV w mojej opinii.

Tak ogólnie ja uważam iż żaden czołg w II WŚ nie zrobił takiego postepu jak T-34. Od prawie złomu do bardzo przyzwoitego czołgu. Dlaczego tak uważam pisałem wyzej. Drugi kandydat to Sherman choć uważam iż startował z wyższego poziomu niż T-34 i zaszedł wyżej w mojej opinii.

Dla mnie T-34 76 szczególnie modele z 1941 a T-34 85 z 1945 nie mają za wiele wspólnego. W sumie można to napisac o każdym czołgu w II WŚ produkowanym przez kilka lat, ostatnia wersja nie ma za dużo wspólnego z pierwszą i jest dużo lepsza. Wyjątek PzIV którego ostatnia wersja była tak uproszczona iż była gorsza od poprzedniej i dochodziły poruszane sprawy z jakością pancerza.

Edit

Z tego wątku bardzo celna uwaga szczególnie ostatnie zdanie

TEORETYCZNIE:
T-34 lepiej prowadził się niż Panzer IV. Miał szerokie gąsienice, ogólnie niezły układ jezdny, niezły parametr moc/masa itp.

PRAKTYCZNIE:
T-34 był marnie wykonany. Ruskim zależało na czasie i często się zdarzało, że robotnicy jednego dnia składali wersalki, a następnego czołgi:) Niewygładzone spawy (w niemieckich czołgach takie coś było nie do pomyślenia), marna skrzynia biegów (we wrzucaniu biegów czasem pomagano sobie młotkiem, czasem pomagało, czasem nie), marny komfort załogi (Pz. IV to przy nim limuzyna) i ogólnie marne wykonanie. Jednak jakby coś to chyba wolałbym siedzieć w T-34 niż w Pz. IV. Po pierwsze lepszy pancerz, po drugie, lepsza armata i po trzecie: gdzie jeden T-34 tam od razu 100 kumpli

@Sturmovik
to nie jest zdanie Autora analizy tylko jednego z paru germanofilów na wątku. Takich w internecie trafia się dużo, kumaty człowiek odsiewa bez słowa takie coś. (gośc ma nick Waffen PL... i wszystko jasne), ... no i inna sprawa że nawet on też wolałby siedziec w T34.

Przecież są ludzie, którzy jeździli PZIII i IV i T34, na Discovery tez ogladąłem program gdzie w realu instruktor pancerny zasuwał - gość w żaden sposób nie czuł różnicy w jakości prowadzenia, skarżył się na wszystkie bardzo mocno że wymagają sporej siły i toporne. Nie podkreślał że w t34 (76) miał jakiś większy dyskomfort niż w pozostałych, a omawiał bardzo dokładnie.

@straszny

Nie zrozumiałeś mnie mi chodziło puentę z ilością

@Sturmovik
a no że masa... no ja wiem... w sumie ruska technika zawsze była specyficzna, łącząc genialne czasem pomysły, często równie genialne projekty z niesamowicie prostym, wręcz topornym, wykonaniem.

Urok kraju. Parę z polskich MIG-29 zostało uziemionych na generalny remont po przywiezieniu z ZSRR bo miały prześwity w skrzydłach, co wydaje się na tym poziomie techniki wręcz nieprawdopodobne.



stara ruska zasada dotycząca ludzi i czołgów "liudiej u nas mnogo"

[LINK]

wygląda to na problemy z bezpieczeństwem...zmieńcie hasła, w zamian proponują 300g

@endriu_l

Właśnie pisałem uprzedziłeś mnie.

Strona tak muli że dobicie się do zmiany hasła graniczny z cudem.

potwierdzone - dają 300 golda za zmianę hasła zgodną z zaleceniami.