@xoot A właściwie to co to znaczy, że system jest mułowaty? Pytam poważnie bo ja jeszcze nie widziałem mułowatego W7 użytkowanego w normalny sposób. W pracy jedna koleżanka pościągała jakieś freeware'owe programiki i system był zawalony jakimiś pierdołami, reklamami i innymi śmieciami ale działał co najmniej poprawnie. Zależy co rozumiesz przez "mułowatość" bo dla jednego coś co jest szybkie dla drugiego może być wolne.

@KrzysztofT

@castro
np. klikam prawym na pulpicie i móżdży około 30 zabawiając mnie niebieskim kółeczkiem i dopiero pokaże menu, to samo właściwości mój komputer, katalog zawierający około 200 zdjęć otwiera się ponad minutę, a zanim kliknę zdjęcie na pełny ekran to dostaje białej gorączki i tak mógłbym wymieniać. Zaprasza mnie co najmniej 2 minuty, Aha dramat to jest gdy chcę uruchomić przeglądarkę, chroma czy ff co najmniej 5 minut i reinstalacja nie pomogła.

@xoot dysk, ewidentnie dysk. Taka moja diagnoza

Rozumiem że bawiłeś się HDTune żeby posprawdzać czy wszystko jest ok? Tak samo z menadżerem zadań?

@koradon
HDtune pokazuje wszystkie parametry na ok.

@xoot Ja bym obstawiał w takim razie jakiś problem sprzętowy, w pierwszej kolejności dysk albo pamięć. Albo kwestia jakiegoś softu, który jest zainstalowany na tych kompach. I w pracy i w domu mam W7 aktualizowane na bieżąco więc teorię spiskową chyba można odrzucić

@xoot

HD Tune to syf. Przeskanuj powierzchnię dysku programem MHDD i wtedy dopiero zobaczysz, czy wszystko jest ok.

Sam osobiście widziałem jak po aktualizacji systemu Windows 7 "zamuliło" mocno komputer mojej mamy, że była zajęta cała pamięć Ram (3 GB) oraz 100% obciążenia dwóch rdzeni CPU - za każdym razie było tak na starcie. Zrobiłem tak: Powyłączałem większość usług systemowych oraz niepotrzebne oprogramowanie na starcie systemu od producenta laptopa (DELL). Efekt - system działa cały czas bez problemu, a responsywność działa jak należy na HDD pomimo, że wgrywa jakieś tam śmieci na nim.

To samo było u mojego brata, ale u niego na laptopie Asus - system już nie wystartował. Zrobiłem tak: Wyjąłem HDD z laptopa i podłączyłem do stacjonarnego PC. Zgrałem ważne dane i sformatowałem partycję C. Przy okazji widać też kondycję samego HDD (natychmiast wchodzi się do katalogów z plikami) i stąd też kilka testów zrobić zawsze nie zaszkodzi. Zainstalowałem mu Windows 8 i tak mu działa system od 3 miesięcy.

W laptopach HDD 2.5" były i są wolniejsze (bez znaczenia czy mają 5400-7200 RPM) od HDD 3.5" dla komputerów PC. Tam szczególnie pomaga SSD jak i starym komputerom PC 8-10 letnich. Moim zdaniem w laptopach powinny być standardem ze 4 konektory M-SATA dla malutkich SSD. I tak po trochu powoli i z czasem po zainstalowaniu 4x250 GB SSD mamy 1 TB SSD lub 4x120 GB i mamy 512 GB SSD. Jeden SSD 120/250 GB wystarczający dla systemu, programów i gier + dla drobnej obróbki danych, a reszta na dane i coś tam innego. Kiedyś laptopy standardowe słono kosztowały. Teraz wydatek na taniego i dobrego laptopa + kilku SSD jest i tak tańsze niż dawniej.

@Krzys81
Niektóre aktualizacje wymagają po starcie systemu nawet wielu godzin mielienia procka na 100% w przypadku słabszego sprzętu. Oczywiście system stara się jak najwięcej przydzielić procka dla użytkownika, co nie zmienia faktu, że na starszym sprzęcie odczuje się duże spowolnienie w tym czasie.

Tak zachowuje się instalacja/aktualizacja .NET Frameworka
W tle przekompilowuje wszystkie swoje biblioteki generując kod przeznaczony wyłącznie do sprzętu użytkownika.

A może jakiś trojan albo inny intruz się wdarł ukradkiem