@Trollo zmienione

Co do art to ja dużo gram artami (ok 50% meczy). Nie jestem pro ale doszedłem do FV207 (VIII) Brytyjczykami. Generalnie Brytyjskie do T6 są spoko. Bishop jest niesamowity i naprawdę daje mnóstwo frajdy ma dramatycznie mały zasięg, więc nie ma mowy o nudzie. Dodatkowo celność niesamowita, szybkostrzelny (jak na artę) i całkiem pancerny szczególnie jak jakiś light T3 przyjedzie . I przede wszystkim bardzo stromy tor lotu pocisku, co w połączeniu z celnością pozwala zamęczać przeciwników za niejednym kamieniem. Kolejny jest FV304 o którym pisać nie trzeba, choć jak grałem nim jeszcze przed nurfem. Potem jest Crusader SP i z nim to miałem problemy. Największa zaleta to to , że w miarę szybko zasuwa.... do tyłu .
FV207 jest spoko, bo ma niesamowitą celność i bardzo duży wychył działa. Jak będzie dalej, to jeszcze nie wiem
Choć docelowo to pewnie trzeba by iść we francuzów bo ich arty generalnie nieźle zasuwają a T10 (B-C 155 58) to mnie totalnie "rozwala" Na razie doszedłem do t6, ale mam słabą załogę więc ciężko narzekać.

@Trollo
JT88 na T8 grasz jako frontalny HT, na T9 jako wsparcie. Zawsze musisz uważać na medy i lighty, bo jadzia 88 wolno się obraca i jest łatwym kąskiem gdy da się ją objechać.
Dlatego nawet robiąc za frontalnego HT, nie możesz zapuszczać się zbyt głęboko, musisz być w bliskim zasięgu sojuszników - tak, by w razie czego, nie zostać z palcem w .... bo dobry med/light bezlitośnie wykorzysta taką sytuację.

Mając powyższe na uwadze, załoga koniecznie musi posiadać hamowanie sprzęgłem i BIA oraz naprawę. Jazda terenowa też tutaj jest pomocna.
Ponadto - zamiast apteczki, można wozić paliwo (większa moc silnika = szybsze obracanie).
Zabawa w krzakowego ninję tym sprzętem, to nieporozumienie (choć czasem i taki wariant wymusi sytuacja, w końcu na randomie wszystko jest możliwe).

Co do arty - zależy jaki tier Cię interesuje, jak daleko chcesz zabrnąć. Wiadomo, T9-T10 będziesz w plecy nawet na premce, a niżej (z pewnymi wyjątkami) imo gra się gorzej.

Moje typy, zaczynając od góry:

T10 - brytyjska (niesamowity splash i trajektoria, pozwalająca wyjąć przeciwnika zza kamienia). Alternatywą może być ruska obj 261 (bardzo celna). Pozostałe linie, imho, dla "pasjonatów".
T9 - jedyny słuszny wybór to amerykańska M53.
T8 - amerykańska M40/43 jest w miarę ok.
T7 - tutaj GW panter albo franca.
T6 - Bert 4 lyfe (czyli brytyjska FV304). Trolling ^3. Zwariowana hybryda arto-lighto-tdka.
T5 - Bishop, świetny trolling.

No i rodzynek, francuska premium T5 - to jest OP maszynka, ale dostępna tylko za realny $$.

Ogólnie gra artami to raczej mordęga, ale gdybym miał coś polecić, to powyższe. Największy fun - FV304, T9 i T10. Premium francą 5-tego tieru nie grałem, ale wyniki mówią same za siebie - to generalnie najlepsza arta w grze (% WR).

@Gakudini
Mi tą FV207 gra się tak sobie. Niby jest bardzo celna, ale i tak niemiłosiernie pudłuje (jak to arta). A z mobilnością jest kulawo i - o ironio - lepiej wspominam grę na Crusaderze SP.

Od niedawna tez mam JT8.8 , pojazd jest trochę trudny w grze. Kiedyś na pewno był lepszy ale teraz gra ewoluuje w kierunku większej dynamiki i takie ciężkie, powolne klocki przestają dawać radę. Wadą jest dolna płyta, nie dość że wchodzi w nią wszystko to permanentnie przy tym pada silnik. Czasem od pierwszego strzału z byle badziewnego działka i silnik zepsuty. Ale jak się ukryje kadłub to można przyjąć epicką ilość pocisków i to daje największy fun z gry tym pojazdem. No i działo, bije co 4,5 sekundy, świetna sprawa. No i zarobki, nawet na kompletnie zepsutej, przegranej bitwie i tak się wyjdzie kilkanaście tysi + nawet bez konta premium  . A przy wygranej bitwie zarobki po 70-80k to normalny wynik.

@Yoshi
Bo tą 8.8 próbują wrzucić gdzie się da. Np. ta nowa pantherka 8.8. Te same działo tyle, że jest to mobilniejsze. I potwierdzam, dmg / zarobki = fajny. Mój rekord to 98k na czysto, a 114k srebrnych w sumie. Bitwa życia :)A tak to koło 50-90k w zaleznosci od przebiegu bitwy i obrazeń. 

Mnie polityka WG odnośnie premium tanków strasznie drażni. Każdy ten czołg jest upośledzony w jakiś sposób, jest coś co wkurza i psuje całą zabawę. Naprawdę tego nie rozumiem, to jakiś chyba sowiecki model myślenia.  Np gra mi się dobrze tygrysem I i takiego premiuma kupiłbym od ręki. No i będzie taki tygrys ale z gównianą krótką 88ka i słabszym silnikiem, czyli kolejny niegrywalny crap.

Ja bym to rozwiązał inaczej. Tak, że każdy pojazd w grze może być pojazdem premium. Po prostu, mi się podoba tygrys 1 , chciałbym mieć go w wersji premium. Nie ma problemu, odkrywam tygrysa, maksuję go, wpłacam np 7k golda i kupuje mu opcję premium. Dostaje w zamian lepsze zarobki, szkolę załogę. 
Ktoś może powiedzieć, zaraz zaraz, przecież to będzie OP premka, brak balansu, nierówne szanse itp. Nie będzie bo ja tym tygrysem i tak gram ! Nie ma różnicy czy on wyjedzie do bitwy jako zwykły tygrys czy jako premium, to ja i tak będę nim tak samo skuteczny w bitwie i tak i tak zrobię swoje. 

@ Yoshi_80
Dobry pomysł :)

@Yoshi_80
A wiesz co z tego by wyszło? Pay2Win w czystej postaci.

Czołgi premium, z racji większych zarobków, pozwalają na spamowanie znacznych ilości złotych pestek. Teoretycznie balansowane jest to w ten sposób, że są gorsze niż wymaksowane pojazdy w danej klasie.

W praktyce działa to w miarę OK i w zasadzie jedynym pojazdem, który wybija się z tłumu, jest type 59 (nie dość, że sam w sobie lepszy niż większość medów 8 poziomu, to jeszcze ma ograniczony MM).

Dasz możliwość przerobienia dowolnego czołgu na premkę i w zasadzie wszyscy, którym zależy na wynikach, przesiądą się na taki model. To by zabiło grę, bo freeloaderzy tego by już nie wytrzymali, a tak mają poczucie, że szanse są w miarę wyrównane.

BTW pomysł stary jak WoT

To że grasz tygrysem nie znaczy, że możesz szkolić nim inne załogi (a więc potrzebujesz dedykowanej załogi) czy spamisz z golda 24/7 (nie da się), albo farmisz srebro na potęgę (brak bonusów do zarobków).
W skrócie - Twoja gra Tigerem nie niszczy ekosystemu gry.

A co do Tygrysa premium - ja na przykład planuję kupić.

po pierwsze:
- historyczny konfig nie jest taki zły. Troszkę obawiam się wczesnego silnika, ale to pewnie zbalansują oporami gruntu i tragedii nie będzie. Działo za to ma mieć wysoki DPM, a penetracja 132 na T6 to nie jest tragedia.
po drugie:
- będzie to pojazd Tier 6. Pomyśl co się stanie, jak wylosuje go na topie (vs T4/5/6). Masakra.
po trzecie:
- to będzie świetny troll tank. Jako premka będzie można spamić ze złota i ucerać nosy wyższym tierom, które wezmą Tigera za free fraga

Podoba mi się pomysł Yoshi 80, sam myślałem ostatnio o tym samym jak zobaczyłem sta-2 i panterke 8.8, które nie mają smm. Dla mnie to jakieś nieporozumienie. Z drugiej strony tłumaczenie andrzej166 w ogóle do mnie nie przemawia. Skoro WG obawia się że zwykłe czołgi zamienione na premium będą OP pod względem zarobków to niech je zbalansują tak żeby zarabiały tyle co normalne premium tanki. Przecież to żaden problem dla WG, które już nieraz "bawiło się" zarobkami czołgów premium

@andrzej166


Mi się wydaje, ze takie czołgi nie byłyby OP. To obecny system zmusza do częstszego korzystania z goldowej amunicji bo większość premek ma za słabe działa. Normalne czołgi mają zwykle odpowiednio mocne działa i gold pestki są potrzebne czasem przy losowaniach na poziomie +2. 

Nie obawiałbym się tego, ze ludzie będą spamować złotymi pestkami również drugiego powodu. Za taką możliwość najpierw musisz zapłacić goldem ergo w przypadku większości graczy prawdziwymi pieniędzmi. Ile takich czołgów przerobisz sobie na premki ? Kilka ale nie każdy jaki masz w garażu. Nawet jak tym jednym będziesz spamować to nie ma to wpływu na ogólny balans gry podczas gdy 20 innych czołgów w garażu masz "normalnych".

Trzecia sprawa to problem spamowania goldem już teraz istnieje. Bogaci gracze, czyli najczęściej ci wysoko skuteczni , spędzający masę czasu w grze, mają od cholery kredytów i ich nie przeraża bicie goldem. Ba połaczenie ich wysokiej skuteczności konta premium oraz gold pestek daje im to, że niewiele dopłacają lub się bilansują na 0 więc sobie wesoło śmigają i walą goldem jak leci. Zobacz np filmy youtubera Newmulti, który na zwykłych randomach naparza goldem prawie w każdej bitwie. Kto bogatemu zabroni  ?

Co do premium tygrysa to jednak wolę tygrysa na poziomie 7 z długą 88 i losowanego na 9tki niż tygrysa na poziomie 6 z krótką 88 losowanego na 8. Ok jak wypadnie mu grać na 6 to będzie królem pola bitwy ale na 7 i 8 te działko niedomaga. W przeciwieństwie do długiej 88, którą przez bardzo długi czas jeździłem też tygrysie 2 i zamieniłem dopiero na topowe działo. I nie wspominam czasu gry na 88 jako jakieś drogi przez mękę. 

obydwie strony mają rację
wg mnie powinny być dwa typy czołgów gold:

1. niedomagające zainstalowanymi sprzętem, ale losowane doskonale (tak jak jest teraz)
2. w pełni wyposażone w wersje max uzbrojenia, ale losowane tak jak czołgi srebrne, albo i tak 10-20% gorzej.

w ten sposób wszyscy byliby zadowoleni. 

@andrzej166
Pay2Win znikłoby gdyby czołgi premium-max nie byłyby losowane tak jak obecne premium, albo miałyby lekką karę do losowań.

Czy warto kupić wycofywaną Panther M10 do treningu załóg i trochę dla zarobku ?
Czy lepiej Panther 8.8 ?
A może ani to ani to tylko trenować załogi na JgTig 8.8 i potem zapłacić więcej za przekwalifikowanie ?

Mam obydwie panthery i powiem tak: zależy jak sie czujesz na medach. 

M10 to 7 tier, jak rzuci na podobne tiery to możesz coś podziałać. Niestety albo to wg tak ustawilo częściej topowe tiery to 8. A te 150 mm zwykłej penetracji nie wystarczy. Na goldzie szału nie ma. Taki is3 albo tiger 2 dobrze ustawiony od przodu nie do przebicia. Z boku juz prędzej. 

8.8 - tier 8, częściej rzuca na VIII niż IX, ale penetracji 203. 

Proponuje opcje trzecią: zostaw tego JgTigera 8.8 bo masz ta sama lufe co w pantherze, tylko lepszy reload i więcej pancerza. W medy premium tj te niemieckie wszystko wchodzi. Nawet jakiś pierdek 5 tier, na zwykłych AP . 

edit
a i zapomniałem, panthera 8.8 ma w miarę dobrego spota. Oczywiscie jesli ma sie załogę pod spotowanie zrobioną. Załoga to podstawa. 

@straszny
właśnie problem jest z tymi niby niedomagającymi czołgami premium o ograniczonym MM - w większości przypadków po załadowaniu złota, zamieniają się w OP maszynki, a wprawny gracz (rozsądnie spamujący złotem) nawet bez konta premium jest w stanie zarówno nieźle zarobić jak i kręcić WR/staty.
Tych czołgów nie można po prostu zostawić.

Zauważ, że WG z tym skończyło i wszystkie premki, już od dłuższego czasu, mają normalny MM.
Premki z limitowanym MM są sukcesywnie wycofywane z gry/sklepu... (inna sprawa, że WG potrafi je wstawić do jakichś abstrakcyjnych cenowo pakietów od czasu do czasu, bo połowić wieloryby).

Ogólnie IMHO obecny trend jest OK i porządkuje bajzel w czołgach premium.

Najważniejsze jest to, by premki był przynajmniej ciut gorsze, niż normalne czołgi tej samej klasy, bo mają inne zalety.
Możliwość przerobienia normalnego czołgu na premkę, już w założeniu niszczy system, czego @Yoshi_80 nie dostrzega.

@tkor2k
Ta opcja z szkoleniem na JT88 nie jest zła, ale imo nadaje się tylko do przygotowania jakiejś przyzwoitej załogi pod nowy pojazd/linię (powiedzmy 2 perki/skille), następnie przetrenowanie do docelowego czołgu i na tym koniec.

Na dłuższą metę do treningu załóg warto mieć ten sam typ pojazdu.

Co do premium panter to sam nie wiem. M10 jest trochę bez charakteru, ale ma limitowany MM. Z kolei panterka 88 jest dość przeciętna, ale jako że to premka T8, to potencjał ma spory. Kusi niską bazowo ceną (jak na ten tier) i chyba jak już się na coś szarpać, to z grubej rury.

Możliwość przerobienia normalnego czołgu na premkę, już w założeniu niszczy system, czego @Yoshi_80 nie dostrzega.

Przerżnąłem dziś jakieś 40 gier pod rząd. Zrobiłem x5 na całych 2 czołgach z 27. Wykręciłem nawet rekord życiowy na T110E5, 8 kilów i 7k dmg, a i tak nie wygraliśmy. Także mam już dość WOTa na dłuższy czas i siadam na statki.

@NetCop
standardzik WoT, leszczyna która zlatuje się do WoT z okazji eventu przecież nie może przegrywać (co innego stali gracze, przecież i tak są stali)

Ja już dawno omijam mega promocje z eventami, jak takie same w statkach zrobią bedę miał zgryza ;p

A ja długo nie grałem i jakoś tak doczłapałem sobie do Su-152 i po kilkudziesięciu bitwach WR chyba 67 %. Wystarczy raz trafić i już się jest w górnej piątce, jaja jakieś. Chyba WG się przestraszyło, że już nie gram i mnie teraz głaszcze albo ruski trol to OPek i tyle. Nawet Tigerem P przestałem przeżynać sromotnie i z 50 100 całe serie wchodzą tak, że pada deszczyk, pada równo...

@cichy
ten tekst o leszczynie nie był do nikogo konkretnie :P ale jest coś takiego że masz wrażenie że WoT potężnie promuje w losowaniach casualowych wracajacych graczy, bo Ci co siedzą codziennie ... i tak siedzą. 

Nie wiem jak to jest zorganizowane ale od 5 lat wygląda to tak że wszelkie promocje oznaczają natychmiastowy spadek Winratio, ich zakończenie, wzrost. 

To wszystko to teorie spiskowe ale pewne dziwne zachowania gry da się zauważyć. Może to po prostu RNG a może coś innego. 
Ja np wczoraj pozbijałem x5 gwiazdki bezproblemowo i szybko dobiłem 75k expa (za jedna bardzo udaną bitwę miałem 8k expa) i odblokowałem trzecią misje na tego japońca. 
Myślę sobie, ok 30 bitew, być w pierwszej 10 , prościzna. Nic bardziej mylnego, kolejne 5 bitew poszło mi tak, że szkoda gadać. W jednej to gra mi już tak wybitnie w tym pomagała. Bardzo celne działo z indien panzera nie trafiało z odległości 100m, przeciwnik wystawiał tyko wieże, strzał był trudny ale pewny, tymczasem pociski albo w ziemię albo w powietrze, na 10 oddanych 2 trafiłem. Po tym wyłączyłem grę i dałem sobie spokój bo szkoda nerwów.

Co raz częściej z przyjemnością wracam do gier sprzed epoki chmur, steamów, połączeń z serwerem itp pseudorozwiązań. Odpalam i gram, kiedy chcę, ile chcę. Nie mam kwiatków, że odpalam a mi się na dzień dobry 2 GB uaktualnień ściąga i instaluje pół godziny. Nie mam problemów z logowaniem się na swoje konto bo akurat z niewiadomych powodów serwer blizzarda ma focha a ja chciałem sobie po prostu godzinkę popykać w diablo . Nie mam problemów z lagami, pingiem, rozłączeniami. Np genialna wg mnie heroes online ile razy włączę tyle razy nie działa. Albo podziała 10 minut i mnie wywala bo brak połączenia i tak za każdym razem. Ja do tego czasem już nie mam cierpliwości, to wszystko to jest po prostu zbyt nadmuchane i zbyt tandetnie zrobione.