Problem wygląda następująco:
mam w domu Router Linksys EA8300 i do niego wpięty dysk po usb. Dysk oczywiście został udostępniony w sieci by mieć dostęp.
 
Mac łączy się po wifi w paśmie 5 GHz (zmiana pasma na 2,4 niczego nie zmienia). Problem mam z wolnym - wręcz momentami bardzo wolnym przesyłaniem plików właśnie na ten dysk. Prędkości z reguły utrzymuje się na poziomie 2-3 MiB/s. Pliki wysyłam Filezilla łącząc się po ftp bo na zmapowanym dysku nie ma opcji zapisu plików.
Pod windowsem - na każdym innym komputerze w tym samym miejscu (mam 2 szroty, jeden na viście)  prędkości są ok. 10 -12 MB/s, czasem i szybsze.
Proszę was o pomoc jak to przyśpieszyć, bo sam nie mam pomysłu.
 
System to Mojave , (była wcześniej Catalina ale tam też był ten sam problem).

Jaki masz system plików na dysku? Gdzieś czytałem że systemy Apple'a mają kłopot z NTFS.
Od kilkunastu lat nie używałem Maca, więc to tylko domysł, ale użytkownicy się nie wyrywają do odpowiedzi, więc podpowiadam co mogę.

@kotin 
problem w tym że zagadnienie nietypowe, trzeba by mieć konfig z takim routerem i dyskiem podpiętym przez USB do niego, żeby tak naprawdę doradzić coś mądrego, a nie pisać dla pisania.

@straszny
Generalnie masz rację, ale to forum, nie serwis. Czasem można "strzelić w ciemno", a kolega przynajmniej nie będzie się czuł samotnie z problemem. 

Jakie są transfery po kablu?

Po kablu nie sprawdzam, nie mam takiego rozwiązania przewidzianego.
Natomiast - windows - radzi sobie doskonale z transferami... problem tylko z iOS.

Najpierw problem z zapisem na zmapowanym dysku a teraz niskie transfery do udostępnionego dysku. A wszystkiemu jest pewnie winna samba, tylko co nie znajdę w sieci... nie działa u mnie. Nawet przełączenie się na smb2/3 nic nie daje.

Nie wiem czy to ważne ale w domu mam światło i po wifi download leci na maksa.

Ja bym sprawdził kabel. Jak będzie słabo po kablu to masz winowajce system/komputer. Jak będzie ok to próbowałbym sprawdzić czy inny kanał/szyfrowanie nie rozwiąże problemu wolnego transferu.

Trochę poza tematem, ale co przerzucasz po sambie na dysk podłączony do routera. Bo to takie 'koślawe' rozwiązanie jak dla mnie.

emitar
A jak inaczej to widzisz? MacOS to trochę mimo wszystko upośledzony system.
Łączę się po ftp bo nie mam jak inaczej. Finder nie zapisuje plików. Szukam innego rozwiązania i walczę z tym cały czas.
Kabel mogę sprawdzić - ale to nie może działać na kablu bo w domu nie mam nigdzie gniazdek a teraz po remoncie nie ma opcji na kładzenie kabla. Kabel nie został przewidziany jako droga do internetu.

To może napisz do czego Ci to potrzebne. Bo router + dysk na usb + samba to taka trochę 'zaślepka'.
Może jakiś 'rsync'?

Ale nie masz podłączać kabla po to, żeby go pptwm używać, a jedynie w celach diagnostycznych.