@straszny
Jakoś nie rozumiem tego fenomenu force touch podanego przez Ciebie w przykładach. Szybciej i wygodniej tak mi się wydaję odczytam sms klikając na 'chmurkę' z sms od danej osoby, maila/hangouts z widżetu/belki powiadomień.

wróćmy do dyskusji za rok ;) Wtedy 3D/Force Touch będzie już popularniejszy.

@straszny
Powtórzę, po co Samsung ma dawać 2 aparaty skoro posiada najlepszy na rynku :)
Najlepszy ze wszystkich becnych rozwiązań.

Co do Force Touch, szczerze wątpię. Gdyby to było takie WOW to juz by był w Nugacie. Gdyby było takie wow inni by implementowali na własną rękę. (Android jest otwarty, przypominam) Huawei np próbowało. Nie dośc że wyszło tak sobie to jeszcze brak zainteresowania.

@koradon
no ale czym się mieli zainteresować? Wagą? Huawei pokazał że telefon robi za wagę. Koniec kropka

Gdyby to było takie WOW to juz by był w Nugacie

bo to jest takie WOW. i Właśnie dlatego Nugat będzie obsługiwał natywnie jak tylko Google da radę to dopracować i ma wstawić w kolejnej rewizji
Touch w drugiej rewizji Nugata

co było do udowodnienia.

Force Touch could have revolutionary implications for Android, similar to the way in which mouse input altered personal computing in the 80s (with the Apple Lisa Mouse) and 90s. By increasing the number of ways in which the Android system can interpret specific inputs, apps, games and the Android system itself could be completely transformed.

emitar  o jakiej chmurce w smsie mówisz? W iphonie użycie 3d touch na ikonie wiadomości po otrzymaniu smsa nic nie daje. Zupełnie standardowo pojawia się opcja napisania nowego smsa lub szybkiego smsa do 3 osób (nawet nie wiem jakim kluczem podpowiadają się 3 numery, bo nie są to ani ostatnio pisane smsy, ani najczęściej używane).
Żeby odczytać smsa i tak trzeba wejść "standardowo" w smsy, albo użyć gestu na ekranie powiadomień zaraz po otrzymaniu smsa, ale to powoduje konieczność odblokowania telefonu.

@straszny
Dobra dobra, kopiowanie pomysłów Apple bo są to nie znaczy że odniosą sukces.

@maq2
ja ostatnio poznałem jak dużo funkcji mają słuchawki Apple (9 konkretnie ukrytych funkcji poza oczywistymi dwoma  Vol +/-)... zdębiałem bo znałem z tego dwie :D 

awesome-things-you-never-knew-your-iphone-headphones

 (nawet nie wiem jakim kluczem podpowiadają się 3 numery, bo nie są to ani ostatnio pisane smsy, ani najczęściej używane).

wydaje mi się że to są 3 najdłuższe wątki SMSowe

a Twitterze Tim Cook wczoraj pochwalił się że lipiec jest absolutnym historycznym rekordem w usługach firmy Apple.  App Store jeszcze nigdy w historii nie zarobił tyle i nie wypłacił tyle kasy programistom.

(w latach 2008-2015 Apple wypłacił programistom 50 miliardów USD za sprzedane w AppStore programy)


A... i mamy epokę post-PC pełną gębą, urządzenia PC+laptop PC stały się własnie mniejszością urządzeń z których na codzień korzystamy z sieci.

@maq2
Argumentowałem to co pisał @straszny (każdy mail, MMS, SMS, hangout, mogę błyskawicznie podejrzeć, przyciskając ekran ).
Argument do mnie w ogóle nie trafia bo nie wiem co ma mi przyspieszyć jak mam to od razu po jednym kliknięciu.

Sam pomysł z, że tak powiem 'mouse button 2' mi się podoba, ale czy faktycznie to jest takie must have? Czemu nie dali tego w iPhonie SE?

Meizu w swoim FlymeOS ma '3D press'.

@emitar

Aside from raw component and manufacturing costs, 3D Touch hardware is designed specifically for 4.7- and 5.5-inch iPhones. Engineering a working solution for an entirely new form factor is no mean feat.

wg Apple ekran 4 cale jest za mały na technologie nacisku. Już pomijając to że iPhone SE jest tym, który jest sprzedawany jako maksymalnie ekonomiczny zakup.

Zresztą sama jego koncepcja jest taka że po nacisku wyskakują mi jako okienko opcje do szybkiego wybrania. Na malutkim ekranie takie okienka faktycznie mają mniej sensu.

btw - ceny Samsung Note 7 w Polsce:
najtańszy model: 3700-3990 zł (prawdopodobne)
średni model: 4399 zł (prawdopodobne)
topowy - ? obstawiam: 4999 zł

@Straszny Wydaje mi się, że to co wkleiłeś znaczy nie tyle, że ekran 4" jest za mały na force touch, ale opisuje iż technologia była od początku zaprojektowana dla innych ekranów, jej adaptacja (pomijając koszty części i produkcji) byłoby to projektowanie tego od nowa.
Apple nie dubluje sobie kosztów, to firma która chce zarabiać przecież.

Co do samego 3D Touch, przy najbliższej okazji się tym pobawię. Na chwilę obecną nie jestem w stanie sobie wyobrazić tej funkcji jako czegoś niezbędnego. Może gdyby dawało to coś czego nie można zrobić w inny sposób? Zobaczymy, znając Apple to albo funkcji zabraknie w kolejnym iPhonie, albo rozwiną to znacząco.

@straszny
Pewnie szybko zejda na ziemię, ale wkurza mnie to oderwanie od rzeczywistości.
Zwłaszcza sklepów. Bo na zachodzie jest taniej.

@straszny
Aż tyle wersji ma być Note'a? Myślałem, że dwie (pomijam te na rynek inny niż europejski).

@emitar
Ty masz rację.... faktycznie czytałem jakiś anglojęzyczny artykuł o wersjach dualSIM itd ale to przecież pewnie w Polsce nie będzie. Swoją droga nie jest jasne ani cena ani wersje w Polsce. Już pytałem się osoby blisko związanej z tematami dystrybucji, ale sama nie była pewna. 

Cena jest wynikową niemieckiej, podawanej na 850 euro (+ różnice w polskich podatkach, opłatach itd - niemiecki podstawowy VAT to 19% a nie 23% jak u nas). Więc przyjąłbym 900 euro za model standardowy, co daje nam już z przeliczenia 3900 zł a raczej nie zdarza się żeby ceny w polskich salonach były niższe niż w reszcie Europy, raczej, ze względu na nieprzewidywalną słabośc złotówki, jest praktyka że sa 5-10% wyższe - a to oznaczałoby cenę na premierze 4200-4300

woo słyszeliście nowe wiadomości z Chin? Załamanie sprzedaży Xiaomi. prawie 40% (!) rok w rok mniej sprzedają... OPPO i Vivo wzrosty z kolei o ok. 40% w górę.



dla firmy żyjącej z obrotu a nie marży to katastrofalne wyniki. Ciekawe czy po tym w ogóle zdecydują się wchodzić na giełdę.

Apple też poleciało w dół, z innych przyczyn, ale poleciało. Chińczycy "kochają" Apple

@-ADSO-
rynek nasycił się premium produktami Apple. Sprzedaż rzędu 15-20% wszystkich telefonów była wręcz nienaturalna. Apple nie sprzedaje żadnych tanich modeli. 

pamiętaj że dopiero w 2014 partia komunistyczna pozwoliła Apple sprzedawać w Chinach telefony - wiec ludzie rzucili się jak ruskie na zegarki.  Pewnie wzrost nastąpi dopiero po premierze iPhone 7(czy 6SE czy jak go zwali). 

Ale generalnie Chiny to królestwo podrabianych wzorów i podrabianego designu... przecież Vivo nawet nie kryje się z tym jak bardzo kopiuje Apple. I na tym robi mega wzrost.

Panowie, świat biznesu(szczególnie chiński) ogólnie w tej chwili to coraz bardziej bańki mydlane, a nie firmy. Tak więc, kiedyś pękną. Nawet te duże. Apple ma dobrą metodę na zarabianie. Ludzie chcą czuć się "wyjątkowi", więc wydają ostatnie pieniądze na iPhone i spółkę ;)
PS. Po wejściu na giełdę zawsze mają większą szansę na przeżycie, bo jak jest krach, to wejdzie siostra Partia i powie: krach na giełdzie stop. Tak jak ostatnio.

@elkoos
jak dobrze pamiętam, to dosłownie żadna nowa (i prawie żadna ze starych) chińska firma od produkcji komórek nie działa na giełdzie. Dosłownie. Giełda, nawet chińska, oznacza pewne standardy przejrzystości, raportowania danych, które jeśli zostaną oszukane trafia się za to do więzienia, oznacza wymagania zarabiania pieniędzy od firm.

Oni nie mogą wejśc tymi pseudo-firmami na giełdę, bo inwestorzy zobaczą czarno na białym, że takie Vivo, Oppo, Xiaomi, Ulefon-y, LeTV, Oukitele, Vernee, nawet Huawei, nic  albo strasznie mało zarabia od lat i nie wygląda żeby miało się to zmienić. No i inwestorom trzeba będzie zaraportować poziom zadłużenia firm i uzależnienia od państwowego kredytu.
 
tak jak teraz jest - firmy powstały z państowego kredytu obrotowego i budują pozycję zgodnie z linią partii - "nieważne że nie zarabiamy, ważne żeby sprzedawać jak najwięcej", uniemożliwia weryfikację przez wolny rynek tych pokrak biznesowych.

Warren Buffet:

"The worst sort of business is one that grows rapidly, requires significant capital to engender the growth, and then earns little or no money."

dla końcowego użytkownika to czy firma zarabia czy nie nie ma żadnego znaczenia.
Ba, niech najlepiej tracą grube miliony na dopłacaniu do każdej sztuki. Jeśli to ma być powodem by nie kupować chińczyków to dość słaby powód