Może warto otworzyć wątek o bateriach w telefonach, wybuchach itp 

@Lukxxx
chyba nie rozumiesz sytuacji - gdyby Samsungowi taka eksplozja zdarzyła się miesiąc temu, wszyscy przeszliby obok niej "no ok, rzadko, ale zdarza się"... teraz po ponad 50 zgłoszonych eksplozjach Note 7 firma jest totalnie na świeczniku i będzie miała nagłośnione wszelkie wypadki smartfonów.

Więc serio piszę - teraz wybuch Galaxy 7 w w samolocie i Samsung może zwijać biznes mobilny, media na świecie zgrillują go na popiół.

@krzyss
ale afera dotyczy najnowszych topowych urzadzeń, nie 20 letnich Volkswagenów, tylko tego co teraz jest sprzedawane jako najdroższy top w Androidach.

@krzyss
Ale właśnie dlatego Samsung wypuszcza przymusową aktualizację zmniejszającą ładowanie do 60% baterii bo użytkownicy którzy kupili Note 7 go nie zwrócili do wymiany.
Ludzie, Ci zwykli, nie interesują się takimi sprawami.

@Lukxxx

Czyli jak Apple wybucha w samolocie (realnie się zdarzyło!) to wszystko ok, a jak Samsung (potencjalne dywagacje) to go już nie ma? Szczyt obiektywizmu!

Gdyby było jak piszesz, to by był bardzo stronniczy osąd i brak obiektywizmu, ale nie jest tak jak piszesz!


Straszny dokładnie powiedział tak:

... jeśli okaże się że S7 ma jakkolwiek problemy podobne do Notea.. jeśli zdarzy się to w jakimkolwiek samolocie...

Po kolei:
- podobne do Note'a - czyli nie pojedynczy przypadek, a wada modelu baterii, jednej z serii montowanych również w Note'ach.
- jeżeli zdarzy się w samolocie - tak, nawet raz, pierwszy raz, ale wiadomo że to nie jednostkowy przypadek, a takich potencjalnie wybuchowych baterii jest więcej...

Pojedyncze wypadki spalenia, wybuchu baterii zdarzały się i będą się zdarzać. Automat coś źle zlutuje, przytnie w produkcji..., ale w wypadku Samsunga nie ma wątpliwości. Seria baterii ma wadę. Gdy nie wychwycą całej serii, gdy nawet jedna z tej serii wybuchnie w samolocie, zakażą wstępu do samolotów z już drugim modelem Samsunga.

Poza tym @krzyss ma rację. Wątek jest o tym na jakie topowe smartfony czekamy. W wypadku Samsunga sytuacja jest jasna. Na takie co się nie palą i skończmy "pitolenie".

@kotin
nie jest to żadne pitolenie, tak naprawdę uważam że to najważniejsze wydarzenie w topowych urządzeniach w tym roku, ważniejsze niż premiera iPhona

może dramatycznie namieszac na rynku i uratować spod topora chińskich producentów.
-------------

edit:
juz jest Apple-effect na rynku słuchawek bezprzewodowych - przeceny ze względu na prawdopobny bardzo duży wolumen sprzedaży
[LINK]

@straszny
Ale pisząc że to pierwszy taki przypadek gdzie problem dotyczy całej serii czy modelu też nie masz racji! Nokia miała problem z bateriami w jakiejś serii 6000 (6630? nie pamiętam) i wymieniali telefony czy baterie (bo były wymienne) - nawet była specjalna strona gdzie mogłeś sprawdzić czy problem dotyczy Twojego telefonu. Sony także miało taką wtopę z którąś S-ką czy Zetką i także wymieniali. Tu i tu były to topowe modele - może nie najwyższe ale zawsze wysokie, prestiżowe, biznesowe itp.

@djluke
Przy Nokii wymienne baterie, praktycznie nie ma tematu. Przy Sony.... sorry, WHO CARES? Firma ma coś około 0,3-0,5 % rynku mobilnego i znaczy całe nic (i mówię to jako miłośnik ich designu i ogólnie pozytywnie nastawiony do tych telefonów, jako nielicznych oryginalnych Androidów).

a tu mowa o potencjalnej katastrofie największego producenta smartfonów na świecie. 

@straszny
Ja wiem, ale tu i tu była afera groźna dla image producenta - jaki by nie był i jakiego wolumenu sprzedaży by nie miał.
Tutaj smaczku dodaje fakt że jest to telefon który w sumie dopiero wyszedł - ba, nawet jeszcze nie wyszedł jak już było wiadomo o tych bateriach...

@dj
dokładnie o to chodzi. Jest to wtopa na zupełnie nowym topowym urządzeniu a nie na np dwuletnim sprzęcie.
--------------
edit:
kolejna wtopa z przedwczoraj w nocy, USA - Galaxy Note 7 w akcji.... wooooo https://youtu.be/l50cBQjr2W0

Ciekawe czy tych baterii nie robił jakiś podwykonawca Foxconna ? Dzwoni Cook : mam fajny pomysł na promocję Apple - zmieńcie folię w bateriach dla Samsunga

@cichy
Samsung i tak jechał 2-3 lata na specyficznym łamaniu standardów i specyficznym podchodzeniu do tematu bezpieczeństwa.

Żaden standard USB nie pozwala na stosowanie zmiennego napięcia czy techniki "quick charge", to dlatego ani Google Nexus 6P czy 5X ani żaden iPhone nie mają tej techhnologii. Jest ona złamaniem zasad, które Samsung powinien przestrzegać.

ale wieczna presja, zresztą u nas na forum tez np KrymtON wręcz zadeklarował że musi mieć takie technologie... to Samsung czujący to "panie, wincej tych, jak im tam - innowacyji" łamał standardy bezpieczeństwa, które sam współtworzył, i ma teraz za swoje.

@straszny
I znowu nie masz racji...

Po pierwsze to Qualcomm zapoczątkował rewolucję szybkiego ładowania, Samsung (i Mediatek) tylko za nim gonią. Także wszystkie rozwiązania Samsungów bazujących na Snapach są de facto rozwiązaniami Qualcomma - szukasz winnych tam gdzie ich nie ma.
Po drugie USB dopuszcza napięcie do 20V (standard Power Delivery) - do 3A (60W) dla micro i do 5A (100W) dla standardowego i typu C. Profil UPD rev.1 dopuszcza napięcia 5V, 12V i 20V, zaś UPD rev.2  - 5V, 9V, 15V i 20V.

Nielubienie się Apple ze standardami, zwłaszcza USB, nikogo zaś nie dziwi skoro mają swoje. Dopiero ostatnio jak Intel pogodził w pełni USB3.1 typu C z Thunderboltem to łaskawie wlutowali takie do Makówek. Także masz USB C w MB i Lightning w iPhonie - oba elektrycznie zgodne! tylko jedne słuchawki podłącz...

@djluke
Chyba nie czytasz uważnie co pisze - standard nie pozwala na zmienne napięcie

I niby gdzie znowu? Nie wiem po co próbujesz byc na sile złośliwy

@Straszny No nie jestem taki pewien, z tego co wiem to przy okazji USB 3.1 typ C rozszerzono standard właśnie o zmienne napięcie.
Oczywiście ten standard nie jest dominujący, ale jednak (o ile się nie mylę) przeczy Twojemu twierdzeniu.

Nie chce mi się przebijać przez oryginalną specyfikację ale chyba by nie zmyślali: LINK

Oprócz tego wprowadzono rozszerzenie specyfikacji USB PD (USB Power Delivery), które dopuszcza doprowadzanie zmiennego napięcia zasilającego poprzez złącze USB i podnosi maksymalny poziom natężenia prądu do 5 amperów.

Ja też nie zacytuję źródła, ale Wikipedię można potem sprawdzić, jakby co. Na razie cytat za:
https://pl.wikipedia.org/wiki/USB

W specyfikacji USB w 2007 roku zdefiniowano nowy typ portów służący do ładowania akumulatorów urządzeń – są to tak zwane charging ports. Pozwalają one na uzyskanie prądu zasilającego powyżej 500 mA bez jakiejkolwiek negocjacji z kontrolerem. Jeśli jednak podłączone urządzenie będzie przeciążać port, zostanie automatycznie na nim odcięte zasilanie. Rozróżnia się dwie odmiany ładujących portów USB. Należą do nich downstream charging ports, pozwalające na przesyłanie danych, i dedicated charging ports, w których piny D- i D+ są zmostkowane (nie pozwalają na transmisję danych). W pierwszej odmianie portów zbyt duży prąd zasilania mógłby interferować z przewodami sygnałowymi służącymi do przesyłania danych, dlatego maksymalny prąd zasilający został ograniczony do 900 mA. W przypadku portów dedykowanych nie ma takiej obawy, więc wartość maksymalnego prądu jaki może podać port wynosi 1,5 A w przypadku USB 2.0 i 1,8 A dla USB 3.0
Innym rodzajem portów USB są porty zasilane (powered USB), które potrafią dostarczyć prąd o natężeniu 6 A i napięciu 5 V, 12 V lub 24 V. Pozwala to uzyskać do 144 W zasilania na port.

W swoim samsungu mam to szybkie ładowanie u użyłem tego raz. Telefon dość mocno się nagrzał i stwierdziłem, że ta technologia w takiej postaci jest bez sensu. Wróciłem do starej, powolnej ładowarki. Problemem jest to, że nie ma wyboru albo się szybko ładuje albo w ogóle, chyba, że ma się drugą ładowarkę. 
Szybkie ładowanie, nawet gdy akumulator jest do tego przystosowany, i tak odbija się na jego trwałości a gdy dodatkowo jest on niewymienialny, to nie jest to dobre rozwiązanie z punku widzenia użytkownika któremu zależy na trwałości.

iPhone 7 od środka

iOS 10

@NetCop
ok nowe USB C - a ja mówie o tym że Samsung od wielu lat naciągał standard i przekraczał specyfikację, bo wczesniej na to standard nie pozwalał

a przypomniało mi się to dlatego że Google kiedyś tłumaczył się tym że przez standardyzację USB nie pozwoli na quick-charging Nexusów.