@Gakudini
A to ma być osobista wycieczka? Bo brzmi to jak "Jak biedaku nie stać cię na Appla to go nie krytykuj" 
Tak, nigdy nie kupiłem żadnego produktu Apple. Ale to nie wpływa, na ocenę niesamowitości. Bugatti Veyron nie wywoła u mnie efektu WOW dopiero jak go kupię. iP8 czy iPX powinien sprawić, żebym śnił o nim po nocach a następnie wziął abonament firmowy w Orange za 200zł i go używał.
nie no zupełnie nie o to chodzi - wiem że w sumie by Cie było stać, nie to było celem pytania.
Było uświadomienie Ci że czy produkt Apple wywołuje czy nie wywołuje efektu WOW i tak go nie kupowałes więc nie wiem dlaczego totalnie niezainteresowana osoba produktem tak strasznie przeżywa premierę - nie kupowałeś, nie kupujesz, nie zamierzasz kupić. Ale i tak żądasz żeby firma na tobie robiła efekt WOW. Dla mnie śmieszne trochę myslenie.
to jest stary motyw w sieci - po kazdej, naprawdę każdej premierze Apple czytam ze nie ma efektu WOW (dokładnie te same teksty byly tu na IN4 po ostatniej premierze iPadów i wcześniej po iPhonie 7, który pobił wszystkie rekordy sprzedaży), ze Apple sie skonczyl, że Steve Jobs coś tam coś tam... i takie teksty które kompletnie rozjeżdzają sie ze światem realnym bo w nim zadowoleni userzy Apple kupują sprzęt dalej.
Sprzedano ok
1.15 mld urządzeń iPhone. W tej chwili na świecie jest
0,65 mld userów Apple. A Ty mi mówisz ze choc nigdy nie miałes apple, że choć zawsze byłes do niego krytyczny, masz pretensje ze firma nie postarała sie i nie zrobiła na Tobie efektu wow. Bo nie jest jak widac zainteresowana robieniem efektu wow na freakach komputerowych.
bo iPhony są właśnie: "
bezproblemowe, stabilne i bezpieczne" jak cholera. Poza tym że są najszybsze i na ogół (choć nie zawsze) narzucają technologie reszcie, która je z ochotą implementuje.. I dzięki temu nowe modele kupi znowu te prawie pół miliarda ludzi w ciągu najbliższych 2-3 lat.
btw: ja tam sprzęt Apple kupuje za gotówkę, oferty Orange nie są za dobre....
Teraz nie robię, a inwestorzy podzielili jednak moje zdanie a nie Twoje, bo akcje spadły po premierze o 0,4%. A powinny Wzrosnąć o 5%
a to juz nieprawda. Najpierw obejrzyj sobie reakcje inwestorów po każdej premierze Apple od iPhone 1.
Po wspomnianym przez Ciebie "wow" iPhonie 4 spadek akcji wynosił 50% (!!!!). Ludzie byli kompletnie załamani. Po iPhonie 5S 6 i 6S spadki były parenaście-paredziesiąt. Akcje spadały też potężnie po premierze pierwszego iPhona! Świat inwestorów uznał ze Balmer nabijający się z iPhone-a ma rację i że Steve Jobs nie trafił z pomysłem. Teksty były baaaaardzo podobne - tylko ze zamiast "brakuje Steve-a Jobsa" wszędzie leciało "Steve Jobs to teraz nie to co kiedyś"
Akcje Apple zawsze spadają po każdej premierze i jeszcze nigdy nie spadły tak minimalne jak obecnie. Za każdym razie wychodzą bardzo mądrzy analitycy i tłumaczą że Apple sie kończy, że nie ma efektu WOW, nastepuje spadek, bardzo na ogół mocny.. potem Apple pokazuje wyniki sprzedaży i po raz n-ty ruszął szał zakupu akcji firmy (ponieważ robienie z siebie idiotów 8 czy 9ty raz z rzędu przestało być zabawne, w tym roku analitycy giełdowi są zdecydowanie stonowani).
ten spadek po każdej premierze to się nazywa w spekulacji "sprzedawanie faktów" i jest jednym z najstarszych stadnych zachowań na giełdzie. Na polskiej giełdzie najlepszym przykładem "sprzedawania faktów" był dramatyczny spadek akcji CDProjekt po premierze Wiedźmina 2, gdzie spadki doszły do 70%. Mimo bardzo dobrego odbioru gry.
(zgodnie ze standardem amerykańskim przy akcjach: nie jestem posiadaczem akcji Apple, zdarzało mi się je posiadać)
Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.