@djluke
jak mam dużo danych to od tego mam FTP, po co pchać to przez droboxa? 

Co niby mam regularnie pchać między telefonem/tabletem i PC co ma gigabajty ? Prosze oświeć mnie... 
Filmy streamuje z własnego serwera, muzykę z Spotify, pliki firmowe - PDFy, to tylko one - ale tu raczej z FTPa

kopiuje sobie muzykę 24GB

od 4 lat korzystam z Spotify i Deezera, wszystkie płytki CD-Audio rozdałem bo się kurzyły, pliki mp3 pokasowałem. Serio. Zresztą tak samo rozdałem lub wyrzuciłem wszystkie gry z PC DVD, i tak mam je wszystkie na Steamie. 


kwestia przeformatowania myślenia - ja chce wygodnie sobie żyć używając sobie nowych technologii, a nie myśleć o kopiowaniu plików. Zapędy kolekcjonerskie dawno mi minęły - jak chce pograć to gram i tyle. 

straszny  Jak biegam sobie po lesie, albo słucham książek po drodze do pracy to inaczej się nie da. 

ja chce wygodnie sobie żyć używając sobie nowych technologii, a nie myśleć o kopiowaniu plików

Ja też chcę sobie wygodnie żyć używając nowych technologii a nie myśleć o ciągłym dostępie do internetu bo mi połowa rzeczy nie zadziała. 

@1084

rok w rok jeżdzę po Europie, nie mam żadnego problemu z dostępem do sieci. Jak mi zależy na offline mapach to mam HERE maps, video i audio można sobie dowolnie zbuforować offline bez ograniczeń czasowych. Zreszta dziury w sieci w większości krajów po prostu nie zdarzają się. CD-Audio czy DVD to dla mnie kolekcjonerski przeżytek - kto chce to sobie zbiera, i tyle.  Ja hurtem płytki wywalam.

@straszny
W większości. Będąc w tym roku na wakacjach we Władysławowie mieliśmy ogromny problem z netem.

Poza tym czy Spotify i inne media strumieniowe mają kompresję bezstratną? Czy może dupnej jakości AAC? Oczywiście mi tam pewnie by wystarczyło, ale są ludzie którym nie wystarcza.

@djluke
nie no od tego masz buforowanie offline jak chcesz miec pewność

w sumie nawet na Atlantyku, na Maderze nie było specjalnego problemu, i tak mozna w Polsce kupić bardzo duże pakiety roamingowe bez problemu, które tam działają, zresztą tam każda zadupiasta wioska ma darmowe WiFi bez hasła. WiFI jest prawie wszędzie, bo gwarantują je gminy wszystkim obywatelom.  

ja np mysle zeby sobie strzelić taki 2 lub 4 TB dysk przenośny z własnym wifi. Super sprawa, bo cała rodzinka ma dostęp, można na niego przenieśc dropboxa, zabrać ze sobą itd.

@djluke
Tidal oferuje kompresję bezstratną. 

Straszny Ale ja nie biegam po innych krajach codziennie tylko po Polsce.  Sugerujesz, że mam do Włoch jechać aby mieć zasięg sieci?  Sieci niema np.  w Warszawie w wielu miejscach,  zresztą w okolicach tak samo.  Jadąc do domu z pracy mam co najmniej 6 odcinków na których niema internetu a co najmniej 3 gdzie niema zasięgu w ogóle. Ja w domu niemam zasięgu nawet na parterze.  

Z drugiej strony wcale mnie nie martwi, że  nie bije we mnie jakiś bliski nadajnik. 

O proszę, a tutaj artykuł  akurat się trafił na temat internetu w Polsce. 

@1084
ale po co Ci ta siec w czasie biegania? Nie rozumiem wywodów.

Wszystkie znane mi programy music-on-demand mają funkcje słuchania muzyki offline, i to bez praktycznie żadnych ograniczeń pojemności - w Spotify jest ograniczenie (wow jakie) do 3 300 utworów offline, i zdaje się miesiąc czy dwa można ich uzywac offline. Potem trzeba na chwilę wejść online i można zbuforować albo nowe 3300 utworów albo pozostawić tamte.

Szukasz dziury w całym jeszcze bardziej bez sensu jak to pisanie że Cie nie obchodzą swiatowe trendy ... w momencie jak używasz totalnie trendy dużego smartfona.

@djluke
Spotyify ma kompresję stratną, WiMP HiFI ma opcje na bezstratne pliki FLAC, Tidal też ma bezstratną. Spotify używa Ogg Vorbis Q9 - czyli 320kbps. Mi wystarcza z zapasem. Wszystkie pozwalają buforować offline ogromną bibliotekę tysięcy utworów.

trzymanie płyt CD/DVD to już moim skromnym zdaniem trąci kolekcjonerską myszką. W sumie nawet trzymanie plików do tego się zbliża. Można, tylko szkoda czasu.

edit:
prawie dobrze pamiętałem - Spotify oferuje 3333 utwory offline i miesiąc słuchania bez wejścia do sieci. https://support.spotify.com/pl/learn-more/guides/#!/article/Listen-off...

Spotify ma jedną wadę ot na przykład Prince się na nich wypiął i z dnia na dzień zniknęła cała dyskografia. Była i ni ma, jakby ktoś zajumał całą kolekcję płyt z półki 

@cichy
bardzo ciekawe!
nie słucham go to nawet nie wiedziałem - widze że w wakacje strzelił focha  i kazał wycofać ze wszystkich serwisów swoje utwory. No cóż. Bardzo niefajne. Mam nadzieje że mu zaraz przejdzie. 

Ale to sa drobe niedogodności w stosunku do gigantycznej wygody (ok - może nie dla fana Prince-a )

zobaczysz że za 20-30 lat nikt nie będzie już o CD/DVD pamiętał, zniknie zupełnie poza grupkami koneserów-kolekcjonerów.

straszny  A jak niema utworu to co? I jeszcze mam sobie buforować? Ściągać. Stary, co ty tworzysz. Po co ja mam robić takie dziwne rzeczy, skoro wrzucam ulubioną kolekcję muzyki i książek i po temacie? I wszystko w kilka, kilkanaście minut.  Czemu ty forsujesz na siłę ten dostęp do sieci to ja nie rozumiem. 
Instalować jakieś wynalazki, dawać numery karty kredytowej. Płacić abonament za to, że pozwoląmi słuchać utworów które mam już kupione i lubię? A do tego jeszcze płacić abonament za internet. 
A potem spędzać większość życia nie wychodząc z pracy. To jakiś absurd. 

jeszcze bardziej bez sensu jak to pisanie że Cie nie obchodzą swiatowe trendy ... w momencie jak używasz totalnie trendy dużego smartfona.

Używam co kilka miesięcy innego, czasami kilku naraz. Apple też miałem nieprzyjemność używać i nie raz będę miał znowu. Taka praca. 

@1084

Czemu ty forsujesz na siłę ten dostęp do sieci to ja nie rozumiem.

ja  po prostu mówie co uwazam że bedzie za 7-10 lat. Chmurowe usługi całkowicie zabiją pozostałe formy dzielenia się formami sztuki audiowizualnej. I do tego staram się dostosować, bo jak zrobie to szybko to szybciej będzie mi wygodnie.

tak jak efektem tego - wystąpienia Jobsa w 2007 było to że masz przed sobą teraz telefon Xiaomi

A czy tak będzie? Pewności nigdy nikt nie ma ale inwestycje w chmurowe firmy póki co są zawrotnymi sukcesami, co wskazuje na kierunek dla całej gospodarki. 

Dla mnie jest to mega ale to mega wygodne. O niczym nie muszę pamiętać, płyty, zdjęcia, filmy - wszystko mam cudnie zsynchronizowane i zawsze dostępne.

@1084
A jakbyś sobie chciał posłuchać nowej muzyki to co? Jak nie ma utworu to go wgrywasz do chmury i po problemie. Będzie tam nawet jak zmienisz telefon. Książki to samo wrzucasz do Google Books i masz wszędzie do nich dostęp. Nawet Ci się postęp czytania synchronizuje między urządzeniami. Jak zmieniam telefon to loguję się do Google i Dropbox. I już. Mam muzykę, książki, filmy, dokumenty, zdjęcia,  notatki, przypomnienia, zakładki w przeglądarce, kalendarz...

@straszny 
Na Androidzie wypróbuj sobie przez miesiąc Google Music All Access. Muzyka plus teledyski bez reklam (offline też), a niedługo ponoć w ogóle YouTube bez reklam. Aplikacja do muzyki działa znacznie lepiej niż Spotify moim zdaniem. Do tego Chromecast Audio (jest na mojej liście zakupów).

Panzer  No przecież mam DropBoxa. Ale on nadaje się co najwyżej na dokumenty. Raz, że nie chcę wykupywać więcej miejsca. Dwa, że czas kopiowania danych to lata świetlne. W domu mam transfer rzędu 1.8 pobieranie 0.45 wysyłanie. I co, do pracy będę jechał żeby pobrać film? 

Poza tym mam też konto Xiaomi i za friko pełno miejsca. Więc i tak mi się może synchronizować co sobie zażyczę i tak. 
A co do Spotify to Chińczycy mają swoją chmurę i też można sobie słuchać online co chcemy i to za friko. Zresztą nawet radio jest nie jedno. 

Co z tego skoro to wszystko wymaga szybkiego internetu a taki w naszym kraju jest tylko w niektórych miejscach. 

Książki to samo wrzucasz do Google Books i masz wszędzie do nich dostęp

Nie używam GoogleBooks. Wolałem Mon+Readera. Czyta mi jak jadę autem. Albo przed snem jak nie chcę oczu męczyć. 
Głos Iwony mi pasuje. 

 Muzyka plus teledyski bez reklam (offline też),

Przecież pobieram na Androidzie co chce z Youtube bez reklam. Co za problem? 

Edit: Poza tym nie chodzi o to co lepsze,  chodzi o to,  że Apple po prostu nie daje możliwości wrzucania wygodnie na telefon jak na kartę plików. Android ma i tak i tak. 

Straszny i 1084 - jak ŚP Kurek i Kamiński. Sonda in4.

@Straszny & 1084 Wasze dysputy trzeba nagrywać, koniecznie. Jestem za tym by zlot był co miesiąc z Waszą obecnością obowiązkowo!

hahahaha .. 

chmura Xiaomi - no to namiastka, ja CIę doskonale rozumiem, ale to rozwiązanie cząstkowe a ja mówię o kompleksowym. W internecie rzeczy nie będzie nic takiego. Bo rynek powstaje jako heterogeniczny i zawsze dąży do homogeniczności (dlatego gospodarka rynkowa bez kontroli nie działa) Chmura Xiaomi jest jak chmura np Samsunga - zapewnia ograniczony dostęp na ograniczonej ilości urządzeń, tymczasem kombinacja konta Google + dropbox jest kombinacją na wszystkie urządzenia - PC, Mac, Android, iOS czy nawet Windows Phone.

Dwa, że czas kopiowania danych to lata świetlne. W domu mam transfer rzędu 1.8 pobieranie 0.45 wysyłanie.

w takim razie nie jest to jeszcze rozwiązanie dla Ciebie i tyle. Światowego trendu, dynamicznego wzrostu wydajności internetu i uchmurowienia wszystkiego nie zatrzymasz tylko tym że pod Warszawą są dziury w pracy internetu. 

Aha - jeśli masz już plik na dropboxie - np ja mam tak archiwum poczty: po 40 GB 4 skrzynki.  To wgranie nowej wersji archiwum rozszerzonego o nowe pliki trwa... parenaście sekund. Niesamowicie sprytnie nanoszone są tylko zmiany do plików. 

Skopiowanie czy powielenie dużego pliku na DB  - tak żeby był w 2 miejscach też jest prawie natychmiastowe, DB przenosi go u Ciebie i przenosi na serwerze, a nie przez sieć. 


nie wiem czy taka funkcjonalność jest w wersji darmowej, bo od prawie 3 lat mam tą płatną - najpierw dostałem z Note 1 50GB, a potem kupiłem już na stałe 1 TB. 

Nie używam GoogleBooks. Wolałem Mon+Readera. Czyta mi jak jadę autem. Albo przed snem jak nie chcę oczu męczyć. 
Głos Iwony mi pasuje.

świetny program, bez dwoch zdań. 

@beton


No a propo tego że pisałes że komorkomania zjechała Sony za telefony.. to na niej od wczoraj jest artykuł że Sony Z5 jest nowym królem fotografii, właśnie po testach z DXoMark. Nikt poważny z nimi nie dyskutuje bo to nie sa amatorzy, tylko goście którzy testują ogromną masę profesjonalnego sprzętu, z i których oceny przyjmują zarówno Nikon, Canon, Sony i cała reszta producentów foto/mobile.

http://lukaszskalba.komorkomania.pl/31765,xperia-z5-ma-najlepszy-apara...

@straszny
Chmurowe usługi całkowicie zabiją pozostałe formy dzielenia się formami sztuki audiowizualnej.
Według podobnej teorii płyta CD też miała całkowicie zabić płytę analogową. Jednak ostatnimi czasy nastąpił jej renesans. Co prawda na półkach nie są to ilości hurtowe, ale za można znaleźć mnóstwo nowości. W dodatku wydania te są coraz bardziej ekskluzywne.


Albumy na fizycznym nośniku będą sprzedawane zawsze, z tym, że będą trafiać już tylko do koneserów, którzy lubią delektować się konkretnym wydawnictwem. Współczesnemu, typowemu konsumentowi treści jest w zasadzie wszystko jedno, w jakiej formie ją dostaje, bo w zalewie informacji bardzo szybko ją przetrawia i zaraz jest atakowany następną. Zupełnie analogicznie do innych dziedzin, przykładowo do jedzenia: większość woli wszelkie typy fast foodów, natomiast smakosze nigdy nie zrezygnują z dobrej restauracji - celebracja jedzenia w dobrej atmosferze jest ważniejsza, niż sam fakt zaspokojenia fizycznego głodu.

@spider_co
to jest sprawa oczywista, tak jak książki w twardej nietypowej oprawie z poszyciem ze skóry i tłoczeniem - do tej pory sprzedają się rewelacyjnie, dla grupki pasjonatów.

oczywista sprawa, ale to w niczym nie zmienia trendów dla świata. To kolekcjonerskie zachcianki, i bedą zawsze. Promile rynku. 

Są ludzie którzy do tej pory preferują słuchanie płyt winylowych... czy powstrzymali rewolucję CD albo potem rewolucję dystrybucji muzyki jaką zrobił iPod , albo rewolucję streamingu muzyki? No nie, po prostu taka nisza sobie istnieje. Ot taki sobie kolekcjoner hobbysta, ma ochotę to tak sobie słucha.