Apple rośnie w siłę w Chinach. Jest to dość specyficzny rynek. 
Parę dni temu czytałem, że Tesla za parę lat spodziewa się większej sprzedaży u nich niż w USA 

@Netman
Ale nie tylko w Chinach rośnie szybko. Zauważ że np w Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii Apple ma największą dynamikę poza Chinami. Odbiera rynek Androidowi w tempie prawie 20% wzrostu swoich udziałów rocznie (!) 

Japonia z 27,1% do 33,8%
Francja z 12,8% do 15,4%
Wielka Brytania z 27,9% do 33,7%
a to nie sa nieświadome i nienasycone rynki, wręcz przeciwnie, trudno o dojrzalsze i bardziej doświadczone. 

@dj
racja, pobili i rekord sprzedaży i rekord zarobku. Ale marża jest taka jak napisałem - marża brutto 39% (minus różne podatki w różnych krajach)

że Tesla za parę lat spodziewa się większej sprzedaży u nich niż w USA 

no populacja USA - 300 mln, populacja Chin - 1,35 miliarda, więc nawet zakładając że są pare razy biedniejsi nie ma problemu żeby sprzedawało się tam więcej Tesli. Tym bardziej że USA nie są zniszczone ekologicznie a Chiny tak i tam bardzo łatwo będzie wprowadzić modę na ekologiczne pojazdy + nakazy partyjne, które to moga po prostu w każdej chwili wymusić. 

A wracając do tematu

[LINK]

@Straszny Aby pewne dyskusje uciąć Apple musiałby zrobić jedną rzecz, której pewnie nie zrobi, mianowicie - obniżyć swoją marżę znacznie, do poziomu np. Androida i zobaczyć jak będzie wyglądała sprzedaż ich produktów. Marzenia ściętej głowy, ale wtedy byśmy mieli odpowiedź na spięcia, które mam na forum - Czy kupię iPhone czy Androida w przypadku kiedy nie będzie różnicy w cenie/będzie bardzo mała różnica w cenie. Owszem zawsze będzie grupa użytkowników Win czy Andorida, którzy nie mogą zmienić platformy ze względu na soft im potrzebny, ale co z pozostałymi? Jak pisałem, marzenia ściętej głowy...

Co do Apple - nie dziwię się, że notują rekordy jak zaczęli słuchać użytkownika i chociażby poszli w większe ekrany. Od dawna na forum były wrzutki o tym, że większy ekran = lepszy ekran. Oczywiście na sukces składa się więcej składników.

Reasumując. Ja w przyszłym roku zmieniam smartfona i nie wykluczam, że kolejny może być Apple - kwestia czy budżet wytrzyma

@-ADSO-
ale w sumie po co obniżać marże? Postaw się na ich miejscu - ich nowe telefony biją światowe rekordy sprzedaży (zresztą własne rekordy), żadna firma nie zagraża ich dominacji, więc gdzie sens zmniejszać sobie zysk?

Niższa marża miałaby taki efekt jak Apple próbowało już kiedyś - przestało by się kojarzyć z czymś premium, z czymś wyjątkowym, stało by się jednym z wielu telefonów za 1000-coś złotych....  

Apple coś takiego próbowało na swoich desktopach - zrobili ponad 30 modeli, do tego sprzedawali licencje na produkcję i soft innym firmom, zeszli z cen, stali się bardzo konkurencyjni cenowo do pecetów, modele takie jak ten Power Macintosh (pracowałem na nim :):) ), bardzo fajne, całkiem niedrogie i bardzo estetycznie wykonane.... i wiesz co? Sprzedaż zaczęła spadać a nie rosnąć, tak że w parę lat firma stanęła na skraju bankructwa, "na styk" dosłownie uratowana przez Jobsa wtedy.

Jobs wrócił - wypierdzielił całą ogromną ofertę Maczków, zostawił dwa modele (jeden pro i jeden normalny - iMac G3), skasowal licencje zewnętrzne, podniósł ceny bardzo mocno i ... sprzedaż ruszyła jak lawina (!!). iMac G3 w bardzo ograniczonej do zmian konfiguracji okazał się mega sukcesem. 

Czy słuchają userów? Na pewno częściowo - większe ekrany + multitasking + np mniejszy iPad, to tak... ale przecież Force Touch jest całkowitym novum. Jobs kiedyś na wykladach mówił coś takiego że firma nie powinna skupiać się na słuchaniu użytkowników tylko na ciąglym ich zaskakiwaniu. 

Wiesz że przed wprowadzeniem iPhone badania opinii publicznej wskazywały że populacja krajów rozwiniętych nie wyobraża sobie zaawansowanego smartfona bez klawiatury fizycznej i rysika? A jednak, wprowadzili go olewając śmianie się ekspertów z całego świata ( tak jak na bekę z Apple pozwolił sobie Steve Ballmer) i odnieśli największy sukces ever .

dlatego jak czytam nabijanie się z iPada pro... to zawsze szeroko się uśmiecham na naszych szpecjalistów ;) . Wspomnij moje słowa za rok że to urządzenie wytyczy nowe standardy w 2016-2017 dla kreatywnej pracy z komputerem i sprzeda się w miesiąc-dwa w ilości większej niż np wszystkie wersje Surface i wszystkie wersje Wacoma przez 4 lata 

Nowa Motka z nietłukącym się ekranem teraz w międzynarodowej wersji Moto X Force (znana w USA jako Droid Turbo 2)

[LINK] 

[LINK] 

@mircoch
to jest akurat zawalista innowacja i coś tak niewiarygodnie oczywistego że szok że tak późno wchodzi do sprzedaży

ja chce sobie wypróbować chińskiego Outkitela, ponoć najtwardszy smartfon na rynku. Wbijanie gwoździ telefonem Outkitel K4000

@straszny

ale w sumie po co obniżać marże? Postaw się na ich miejscu - ich nowe telefony biją światowe rekordy sprzedaży (zresztą własne rekordy), żadna firma nie zagraża ich dominacji, więc gdzie sens zmniejszać sobie zysk?

No tak my patrzymy przez pryzmat statystycznego Polaka albo nawet forumowicza, gdzie 1000zł to już spora kwota jak na smartphona.

Niższa marża miałaby taki efekt jak Apple próbowało już kiedyś - przestało by się kojarzyć z czymś premium, z czymś wyjątkowym, stało by się jednym z wielu telefonów za 1000-coś złotych.... 

W sumie masz trochę racji, jednak występuje też takie zjawisko, że poprzez posiadanie drogiego przedmiotu ktoś czuje lepszy od drugiego.

@BartekW
ale rozmawiamy o globalnej firmie sprzedającej na całej planecie urządzenia, nie tylko w Polsce ;) ... poza tym zawsze robię za advocatus diaboli w takich sytuacjach ;) W każdym razie firma nie zejdzie z cen, bo spadnie jej sprzedaż (wiem że to może wydawać się alogiczne, ale tak właśnie jest)

 że poprzez posiadanie drogiego przedmiotu ktoś czuje lepszy od drugiego.

nie musi być drogi! To nie tak i nie dotyczy tylko smartfonów. Musi być wyraźnie droższy niż średnia rynku danego produktu. 

Taki przykład - myślisz ze Red Bull jakby zszedł do rozsądnej ceny i marzy - np 1 zł za puszkę 250 ml, to sprzedawałby się lepiej niż teraz sprzedaje się za 4 zł? Sprzedaż by się załamała! Stałby się jednym z dziesiątek podobnych puszek na półce. Teraz jest Red Bullem tym jednym właściwym, czyms jak iPad w tabletach, mówiąc red bull mówisz to zamiennie ze słowem napój energetyzujący, tak jak na zachodzie mówią ipad-tablet. 

Warren Buffet powiedział kiedyś takie genialne zdanie:
"jeśli Twoim jedynym argumentem w biznesie jest cena - już przegrałeś"

@straszny
Zamówiłem go dla syna. Wbijanie gwoździ to pikuś z tym co młodzież dziś potrafi wyczyniać z telefonami

Straszny 

mówiąc red bull mówisz to zamiennie ze słowem napój energetyzujący

 Raczej zamiennie ze słowem trucizna. Ale masz racje, wyższa cena tworzy iluzje wyższej jakości. Tyle, że powoli przestaje to działać na rynku.  

W krajach biednych działa jeszcze jedna rzecz. Ludzie kupują drogie gadżety bo czują się niedowartościowani. Wstydzą się kupić tańsze auto czy telefon, bo wtedy czują się gorsi. W Polsce jest mnóstwo niedowartościowanych ludzi.  
 

@1084
Wstyd czy niedowartościowanie? No nie wiem, nie wiem... wg mnie to są zjawiska nieistotne w skali takiej firmy jak Apple, jak Samsung jak Microsoft. Przecież takie rynki, biednych albo małych krajów, są śmiesznie małe przy tym ile sprzedaje się na rynkach "dojrzałych". Nam zostaje "adapt or die" do zachodniej technologii. 

@Straszny Nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Ja nie neguję, że potrzeby obniżenia marży w Apple nie ma, bo i po co? Pominę to o czym pisałeś o problemach Apple w przeszłości, bo nie dotyczyło to rynku mobilnego - po prostu pomińmy to, oczywiście tak faktycznie było - Apple próbowało być jak każda firma i im to nie wychodziło, więc wrócił Steve i stali się znów Apple, amen.

Ja miałem na myśli coś innego. Zobacz jaka dyskusja jest na forum o tym co jest lepsze (chociażby w temacie o tabletach) i stąd mój pomysł - co by było gdyby Ci, którzy preferują tańszego, nawet "chińskiego", Androida mieliby możliwość zakupu w podobnej cenie produktu Apple. To gdybanie tylko, a nie sugerowanie Apple określonych działań. Jak sam pisałeś - Apple nie ma potrzeby by marże obniżać, kury co złote jaja znosi się nie morduje.

Jobs mówił także o tym, że ekran większy nie jest potrzebny i co z tego wyszło wiemy. Gdyby firma ślepo w Jego słowa w tym akurat temacie wierzyła to nie sądzę by biła takie rekordy jak obecnie. IMHO zwiększenie ekrany w iPhonie dało wielkiego kopa sprzedaży - dostaje coś coś jeszcze większego i lepszego, wow.

Z tego co pamiętam iPhone nie był na świecie pierwszą próbą zrobienia dotykowego urządzenia, chyba Nokia coś kombinowała wcześniej, ale zabrakło pomysłu. Apple oczywiście zrobił to jak trzeba, a Ballmer jest akurat ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na jakikolwiek temat.

A iPad Pro odniesie taki sukces jaki mógłby Galaxy Note Pro gdyby się Samsungowi chciało nad czymś konkretnym skupić, a nie łapać ileś srok za ogon. W ogóle jak widać ograniczenie portfolio produktowego to jest bardzo dobry pomysł, no przynajmniej u Apple działa.

Żebyśmy się jednak dobrze zrozumieli, ja nie uważam produktów Apple za odpowiednich dla każdego. W tym i innych wątkach lepiej poinformowani, bardziej wymagający koledzy jasno wypunktowali gdzie taki na przykład iPad nie jest optymalnym rozwiązaniem. Z drugiej strony gdyby było inaczej to jaka byłaby racja bytu innych produktów na rynku? Gdzie konkurencja? Monopol? Może trochę teorii spiskowej - Apple specjalnie podwyższa cenę swoich produktów by sztucznie trzymać przy życiu konkurencję, a rekordowe zyski to tylko skutek uboczny

Serio nikt o nowej Motoroli Droid Turbo 2, która na rynku światowym bedzie sie nazywała X Force.

Pisze to już którys raz. Robicie z tego tematu sieczkę. Znowu. Weźcie sobie idźcie dyskutować gdzie indziej

@-ADSO-
spoko spoko ;D

Z tego co pamiętam iPhone nie był na świecie pierwszą próbą zrobienia dotykowego urządzenia, chyba Nokia coś kombinowała wcześniej, ale zabrakło pomysłu. Apple oczywiście zrobił to jak trzeba, a Ballmer jest akurat ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać na jakikolwiek temat.

4 lata przed iPhonem uzyłem smartfonów z dotykowymi ekranami. Miałem modele Sony, Nokii i HTC. Tak, zabrakło pomysłu - na skuteczny sprawny multitouch, używano albo ekranów rezystywnych, albo przy pojemnościowych wersje proponowane przez Symbiana czy Windows Mobile były koszmarnie słabe. Zabrakło pomysłu na takie klawiatury ekranowe jak zaproponował iPhone, na duzy ekran itd.... 

Jobs mówił także o tym, że ekran większy nie jest potrzebny i co z tego wyszło wiemy. 

kurcze, powiedział to w 2007 roku..... masz poczucie że w komputerach to dwie epoki ? Przecież nie twierdziłby tego teraz....


@koradon

Serio nikt o nowej Motoroli Droid Turbo 2, która na rynku światowym bedzie sie nazywała X Force.

przecież rozmawiamy o nowych topowych telefonach i tabletach i największej firmie świata która je produkuje.


poza tym parę postów wyżej rozmawialiśmy o Turbo 2 i Outkitelu .... wtf ??

@straszny
Jobs kiedyś na wykladach mówił coś takiego że firma nie powinna skupiać się na słuchaniu użytkowników tylko na ciąglym ich zaskakiwaniu.
Rzecz w tym, że nie zawsze to działa, a często wręcz przeszkadza. Zresztą sam to niejednokrotnie pokazywałeś: któraś firma wprowadzała innowacyjne urządzenie, ale rynek nie był na to przygotowany i dopiero po dłuższym czasie inna wyciągała z tego profity. Przecież pierwsze tablety pojawiły się już dawno temu i nie były to urządzenia z pod znaku Apple.
Co do smarka, to też się mylisz - pierwszy smartfon pojawił się już w 1993 roku za sprawą IBM (model Simon).

Pierwszy ekran reagujacy na siłę nacisku, to też nie jest dzieło japcoków, już 5 lat temu takiego smarka pokazała firma Sony, tylko zapewne koszt wprowadzenia takich urządzeń byłby zbyt duży, więc o pomysł poszedł na półkę.


Jedyne, co tak naprawdę innowacyjnego ma Apple, to genialnie działający dział marketingu, bo wszystko inne (prawie w 100%), to sprytne wykorzystanie cudzych pomysłów, ale sprzedane konsumentom, jako swoje własne.

@spider_co
ee przypisujesz mi nie moje słowa któryś raz z rzędu - post przed Tobą, i wielokroć na forum o tym piszę, że przecieżja smartfonów używam w firmie od Sony P900, 910 i 990 . Próby ekranów multitouch wcześniej robiono ale nikt nie potrafił zgrać je z sensownym interfejsem i z sensownym OSem, więc dalej wpychano konsumentom ekrany rezystywne z rysikami..... multitouch to tylko element układanki. Zresztą nikt do tej pory nie ma go tak dopracowanego jak nasz bohater.

Rzecz w tym, że nie zawsze to działa, a często wręcz przeszkadza. 

powiedz to największej firmie świata, która trzyma się tej zasady od 5 osobowego startupu (raz przestała) . Że robią to źle i to przeszkadza, i wiesz o tym lepiej od nich i będziesz ich pouczal... powodzenia 

Jedyne, co tak naprawdę innowacyjnego ma Apple, to genialnie działający dział marketingu, bo wszystko inne (prawie w 100%), to sprytne wykorzystanie cudzych pomysłów, ale sprzedane konsumentom, jako swoje własne.

to że ktoś wpadł na pomysł ale uznał go za beznadziejny i olał to znaczy że należy mu się autorstwo sukcesu ??  Apple zmieniło świat elektroniki i mobilnych urządzeń parokrotnie, kompletnymi rewolucjami. 

@straszny
No właśnie o tym mówię. Ile mozna rozmawiac o wynikach sprzedaży. Umykają informacje bo mi sie waszych postów nie chce czytac w nadzieji że będzie gdzies jakies ciekawe info :P

Ile mozna wałkować to Apple.. tak jest największe, tak nobady cares, bo drogie jak dla nas... styknie serio.

@koradon
od tego jest forum zeby sobie pogadać, wszystko jest w sumie na szeroko pojęty temat, a co do moich postów o Apple - to są one tylko odpowiedziami na posty innych Autorów, nie narzucam tego tematu pierwszy ;) (w każdym razie rzadko )

a tak nawet z proporcji - jako że Apple to ok 40% rynku mobilków to i tak jest relatywnie słabo u nas reprezentowane ;)

nobady cares

raczysz żartować :) ... 

@straszny
Rzecz w tym, że nie zawsze to działa, a często wręcz przeszkadza.
Nie, nie pisałem tego w kontekście Apple akurat, tylko innych firm. Akurat u nich działa to to rewelacyjnie, właśnie z uwagi na genialny dział marketingu. Przecież oni nawet największe wady swoich urządzeń potrafią sprzedać, jak zalety. I ludzie to kupują .

Jednym zdaniem: Apple to jest firma, która z bajerowania ludzi zrobiła wielką sztukę.

Przy okazji jeszcze jedna uwaga: Niższa marża miałaby taki efekt jak Apple próbowało już kiedyś - przestało by się kojarzyć z czymś premium, z czymś wyjątkowym, stało by się jednym z wielu telefonów za 1000-coś złotych....  
Uważam, że jednak niezupełnie tak jest. Przecież Blackberry też się cenią, ale czy to ich uchroniło przed obecnymi problemami? Czy gdyby Apple nie miało własnego OSa, a musiało konkurować na rynku droidowym, to wyższa cena dawała by im jakąś przewagę? Uważam, że nie, musieli by bardzo szybko zejść na ziemię, albo zajmowaliby niezbyt pokaźną niszę na rynku. To ich własny, zamknięty system, na którym są monopolistą, pozwala im na windowanie cen.


@koradon
Ta Motka niby fajna, ale Oukitel 4000 zdaje się być lepszy, w dodatku ma znacznie niższą cenę. Dlatego nie wróżę zbyt wysokiej sprzedaży.