Laptop pięknie działał. Nowy system, laptop czysty, bez kurzu. Wczoraj działał. Wyłączyłem go normalnie. Teraz odpalam i ekran czarny. Włącza się i tyle. Nie piszczy, nie krzyczy poprostu ciemność. Podpiąłem monitor crt i też ciemność, Wyjąłem pamięć i nic a nic się nie dzieje. O co kaman?

@xoot odłącz od zasilacza, wyjmij baterię i przytrzymaj wciśnięty klawisz włączania na kilka sekund. Daj znać czy pomogło.

@koradon
nie pomogło

@xoot a świecą się jakieś diodki albo coś takiego? Czy po prostu trup?

@koradon
świecą od zasilania. Włącza się wentylator i po jakimś czasie czuć ciepły procesor i grafikę.

@xoot hmmm no ja tak kiedyś miałem i pomogło własnie wciśnięcie włącznika bez jakiegokolwiek zasilania. Żeby mieć pewność to musiałbyś chyba wyjąć baterię od biosu. Hmmm no bo później to zostaje sprawdzanie mobo.

W tym modelu pada mostek północny - jest do wymiany, pozostaje serwis.
[LINK]

na ale jak to mostek północny? niby od czego?

A od przypadku...

@xoot od tego, że się psuje - dokładnie tak jak totalnie wszystko w tym Wszechświecie.

ooo laptop wstał. działa. instaluje sie wszystko. juz nic nie kapuje....

Jednak coś go boli. Otóż zauważyłem że może być coś z napięciem. Bo o ile na w pełni sprawnym laptopie program HWMonitor pokazuje napięcia 12,35v to już ten acer tylko 11,42. Wiem że ten pomiar jest nie do końca pewny, więc może ktoś wie który element na płycie zmierzyć miernikiem?