Se ekran zrobił ramkę.



I czasem mu przechodzi, czasem jest cały różowy (zdarzył się i zielony), a czasem jak na zdjęciu.
Dodatkowo na różowymzostają powidoki.
Poruszanie klapą i uciskanie na krawędziach nic nie zmienia, nie ma znaczenia, które GPU pracuje ani czy zasilanie jest podłączone.

Jeśli masz drugi monitor to spróbuj podłączyć i sprawdzić obraz. Jeśli też będzie rózowo - to karta graficzna się uszkodziła. Ale na 99% to wina matrycy.  Kombinować nie ma co - wymienić. 

Raczej nie jest to wina matrycy, a prędzej problemy z karta graficzną lub uszkodzenie taśmy sygnałowej. TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ podobne wątki.

Kartę wykluczam, bo teraz po włączeniu widzę nadal na matrycy Klawitera, którego obejrzałem wczoraj przed wyłączeniem.
Rozebrałem wszystko, kabel wygląda ok, ruszam nim przy obu wtykach i na zgięciach i nic się nie zmienia.

Ostatnio robiłem coś podobnego. Była to taśma. Przełamana w standardowym miejscu przejścia przez zawias.
Oczywiście nie jest to regułą i trzeba po kolei wszystko wykluczyć.

Też na matrycy zostawały powidoki?

Z tego co pamiętam to tylko różowe plamy i paski.

Czyli nie te same objawy.
Przy okazji przyjżałem się gniazdku zasilania, bo bardzo słabo łączy - wystarczy trącić kabelek i przestaje ładować.
Zdziwiło mie to, że to bardzo prosta konstrukcja, nie ma tam niczego co miałoby nie łączyć lub nie dociskać (choć i tak dogiąłem trochę blaszkę). Jest na kabelku łączącym je z płytą główną, więc uszkodzony lut nie wchodzi w grę.
Czy jest możliwe, żeby coś nie tak było z samym wtykiem od zasilacza?

Matryca to LG LP156WF4(SP)(L1)
Spróbuję dziś wejść do firmy zajmującej się wymianą ekranów w laptopach, może będą mieli taką na stocku, żeby podpiąć i sprawdzić.
Jest może jakaś matryca, która oferowałaby lepsze parametry (pokrycie kolorów?) i pasowała fizycznie?
Ma wtyk 30-pin.

Edit: Przed chwilą zmieniły się objawy. Teraz matryca dąży do zielonego. Wszystkie zielone subpiksele świecą cały czas. Kiedy na ekranie wyświetlę coś czarnego, wtedy w tym miejscu zielone subpiksele gasną ("wyświetla" czerń) i w ciągu sekundy do dwóch czerń zamienia się płynnie w zieleń i tak za każdym razem. Co więcej, problem znika całkowicie, kiedy zmiejszy się jasność do zera. Po ponownym rozjaśnieniu choćby o jeden stopień natychmiast powraca.

Podłączyłem telewizor przez HDMI i tam obraz wyświetlany jest idealnie.

Znalazłem nowy panel. Zamontowałem i teraz zarówno na nowej jak i na starej mam czarny ekran, zero reakcji.
Na złączu HDMI nadal działa.
Edit:  Po kilku restartach na starej matrycy uruchomiła się.
Edit: Teraz już nowa też działa, ale chyba uszkodziłem kabel lub wtyk bo tylko kiedy docisnę lekko wtyczkę :(

Edit chyba ostatni: Ogarnione! Podłożyłem papierek i hula :) Jak przestanie to będę wiedział, że to on, a zapasowy już będzie czekał.