Cześć
Moi drodzy - może podpowiecie czy i co się zadziało albo mogło zadziać:

Laptop - został oddany na serwis w celu wymiany gniazda zasilania oraz przeczyszczenia/przesmarowania układu chłodzenia z uwagi iż przez 6 lat nikt tam nie zaglądał -> serwis twierdzi że syf, kiła i mogiła.

Po powrocie z serwisu, komputer zaczął łapać losowe zwiechy, czy to zgrzanie, czy to youtube.
Twierdzą że jest przegrzany procek.

Przed oddaniem sprzętu na serwis - był użytkowany cały czas w tym większość czasu gry na Steamie.


I teraz pytanie - co się stało?
- czy serwis źle spiął chłodzenie i uwalił się procesor albo coś przy lutowaniu poszło nie tak?

- czy stało się coś innego?

sam bym go otworzył i zobaczył co w trawie piszczy :D a tak to wróżenie z fusów trochę

hwinfo odpal i zobacz co się dzieje ( jest tam wszystko do wglądu  i będziesz widzieć czy wentylatory czy temperatura itd ....)

bebechów chyba nie podmienili ( ja zawsze sobie w miarę możliwości znaczę wszystko :P - lekko flamastrem na pcb i byś wiedział czy wrócił cały swój ... )

A coś tam lutowali w ogóle prócz tego gniazda?

Jak dla mnie to mogą być np. źle dobrane termopady.

I skoro procek działał wcześniej to znaczy że nie był przegrzany.

Serwis miał tylko wymienić gniazdo ładowania i pasty na chłodzeniach. Tymczasem stwierdzili że tam mogły się zrobić zimne luty i tyle. Laptop pracował przez kilka dni na tym gnieździe nim się zorientowaliśmy że jest uszkodzone i serwis mówi że to może być wina tego:
praca na uszkodzonym gnieździe mogła doprowadzić do zimnych lutów i przegrzania się płytki, ścieżek.

Nie mam jak uruchomić hwinfo bo komputer jest dalej u nich. Olali temat. Zrzucili winę na nas.

ale że jak, dawałeś "dobry" bez problemów do wymiany gniazda i co się stało dalej :X

po ich naprawie te luty czy jak ???

timeline'a dopasować nie mogę do wypowiedzi :D

Jak sobie nie poradzą (a już widać, że kombinują) to wyślij lapka do Daniela Rakowieckiego - on lubi trudne przypadki :)

Albo do wielkiego elektronika (też lubi wyzwania). Z tymi lutami to trochę brzmi jak ściema z serwisu po spieprzeniu naprawy. Laptop sprawny (z wyjątkiem gniazda) było oddany do serwisu, powinien wrócić po naprawie równie sprawny. Ile przez te 4 dni używałeś komputera? Napewno nie po 12-14 godzin, obstawiam max 3-4 dziennie.