proponuję tu przenieść wojnę o jedzenie

tak ogólnie z tego co wychwyciłem o wegetarianizmie:

- nie wiem dlaczego wegetarianizm miałby przyczynić się do upadku naszej cywilizacji (to do 1084),
- duża ilość różnorakich badań na ten temat powoduje, że nie wiadomo na czym się oprzeć, a autorytety są zmienne,
- każdy lubi coś innego i to nie tylko ze względu na smak - ważne są też potrzeby intelektualne, które powodują zmianę naszych zachowań względem tych, które nami kierowały podczas hasania po drzewach.

...może da się przenieść całe posty z wątku o frytkownicy, żeby się ludzie nie powtarzali?

nie da sie

Właśnie obijam dwa schabowe, do tego będą pieczone ziemniaczki i mizeria A wszystko to popije zimą kolą z lodem bo mam taki kaprys Ważne że mi smakuje

A od jutra znów bardziej " zdrowe " jedzenie i picie

@straszny nie spamuj! nie wnosisz niczego do dyskusji

@TonySoprano smacznego! a ja wciąłem jogurt i jadę w trasę na rowerze.

...a jak wrócę to nie będę miał skrupułów w zjedzeniu całej patelni ryżu z warzywami ..i użyję do zjedzenia tego cuda wszystkich moich kłów

Wegetarianizm jest zły . Mięcho musi być .

@pi_nio"nie wiem dlaczego wegetarianizm miałby przyczynić się do upadku naszej cywilizacji "

Coraz większy dystans do natury. Czym jesteś mniej z nią związany, tym bardziej zatracasz poczucie rzeczywistości. Widzisz, chodzi mi o to, że przeciętni ludzie już teraz nie kojarzą kotleta z ubojem a chleba z wykarczowanym lasem. Doszło do tego, że coś, co jest jak najbardziej naturalne, stało się ciekawostką na YouTube. Ludziom się wydaje, że krowy to takie niebieskie co dają czekoladę, że kotlety są fabryki a świnki grają w TV.

Taki Agnus np. nie zdaje sobie chyba sprawy, że gdyby nie ubój, to po kilku tygodniach świnie spotkał by tylko w ZOO jako zagrożony gatunek.


@agnus
"Steruje za Ciebie cywilizacyjne uwarunkowanie, media, społeczne otoczenie i to że nie musisz ganiać za hamburgerami z dzidą tylko kulturnie kupujesz ubite i zapakowane.


Po pierwsze odniosłeś się do wypowiedzi @Maveriqa a nie mojej. A po drugie, ja akurat moje mięsko ubijam sam i patrzę w gasnące oczy prosiaka. Potem jestem przy tym jak jest krojony i oprawiany. I absolutnie w niczym mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Staram się przyrządzić jak najsmaczniejszą potrawę z tego mięska.


@spider_co"obecny sposób hodowli, to istne obozy koncentracyjne. Sądzisz, że takie pożywienie może być w jakikolwiek sposób zdrowe?"

Obecny sposób uprawy roślin to istne laboratorium chemiczne i biologiczne. Mutacje, trucizny. Czy sądzisz, że takie pożywienie może być zdrowe ?

@Frost
/Oddajcie Kżyrza Mjastu!/


@1084
"Taki Agnus np. nie zdaje sobie chyba sprawy, że gdyby nie ubój, to po kilku tygodniach świnie spotkał by tylko w ZOO jako zagrożony gatunek. "

I znowu atakujesz własne argumenty. Świnia to zwierzę hodowlane pochodzące od dzika. Gdyby nie ubój... w ogóle by się nie pojawiła jako osobny gatunek.

Resztę dopisał Straszny, podpisuję się.
Człowiek już dawno odsunął się od natury i moim zdaniem NIE JEST już jej częścią. Spójrzmy prawdzie w oczy.. w momencie kiedy zaczęliśmy w nią ingerować inaczej niz tylko polując na mamuty - zrobiliśmy ewolucyjny krok w bok. Stawianie więc argumentów że "jem mieso bo jestem częścią natury" jest bez sensu.

"Obecny sposób uprawy roślin to istne laboratorium chemiczne i biologiczne. Mutacje, trucizny. Czy sądzisz, że takie pożywienie może być zdrowe ? "
Już Ci kolega odpowiedział coś o kumulacji toksyn na kolejnych odcinkach łańcucha pokarmowego..? Co jedzą hamburgery?

@Maveriq
A ile kłów ma Krokodyl? Też 4? Czy może więcej?

@Straszny
"Ogier ma też 4 kły .. widziałeś konia wpierdzielającego mięso?"

@1084
coraz większy dystans do natury? Ależ to nieuniknione! Przecież to wynika z naturalnej własnie różnicy między dramatycznie szybko rozwijającą się kulturą człowieka a światem zwierząt, który przy naszym tempie rozwoju praktycznie stoi w miejscu.

Zagoń ludzi do życia w lepiankach i biegania za padliną zabitą przez wielkie koty, tak jak robili to pierwsi homo sapiens 300 000 lat temu. Będzie blisko natury.

Bycie przy mordowaniu świni w żaden sposób nie zbliża Cie do natury - to jakiś absurd. Po prostu patrzysz na barbarzyńskie robienie jedzenia. Chcesz, patrzysz. Tylko nie wiem po co sobie do tego dorabiasz ideologię.

My naprawdę nie musimy mordować zwierząt, a szczególnie pokrewnych nam ssaków, żeby komfortowo, długo i przyjemnie spędzić życie. Możemy, ale nie musimy. Coraz więcej ludzi będzie zdawać sobie z tego sprawę.

@straszny "Coraz więcej ludzi będzie zdawać sobie z tego sprawę."
Obawiam się, że przy przy obecnej potężnej manipulacji, jaka się za sprawą przemysłu mięsnego odbywa w świecie zachodnim, będzie to bardzo trudne, a może już jest niemożliwe, jeżeli chodzi o cały gatunek.

Chyba, że coraz więcej ludzi będzie dostrzegać różnicę, w jakości życia wegetarian i mięsożerców. Oczywiście w dłuższej perspektywie, bo póki organizm jest młody, to jest w stanie poradzić sobie z kiepskim traktowaniem.

@agnus "A ile kłów ma Krokodyl? Też 4? Czy może więcej?" - a ile ma wilk, lew, tygrys, wampir?

@straszny"Zagoń ludzi do życia w lepiankach i biegania za padliną zabitą przez wielkie koty, tak jak robili to pierwsi homo sapiens 300 000 lat temu. Będzie blisko natury."


Mieszkanie w lepiankach staje się coraz bardziej popularne i jest o wiele zdrowsze i wygodniejsze niż w betonie. Nie musimy biegać za padliną, bo ewolucja wyposażyła nas w "pazury" które pozwalają nam na bycie na szczycie piramidy. Po to rozwinął się nam mózg, abyśmy to my jedli innych a nie aby jedzono nas.



"Przecież to wynika z naturalnej własnie różnicy między dramatycznie szybko rozwijającą się kulturą człowieka a światem zwierząt, który przy naszym tempie rozwoju praktycznie stoi w miejscu."


Ale jaką kulturą ? To jest tylko efekt uboczny posiadania intelektu i tyle. Jesteśmy na ziemi raptem te 200 tysięcy lat, a ty opowiadasz jaki to my mamy rozwój. Nie jesteśmy przystosowani nawet w 5% tak jak np. karaluchy, byle większa katastrofa i nic z nas nie pozostanie. Tak jak ginęły dinozaury, które były przed nami o wiele dłużej panami globu.


"Bycie przy mordowaniu świni w żaden sposób nie zbliża Cie do natury - to jakiś absurd. Po prostu patrzysz na barbarzyńskie robienie jedzenia. "

Ależ na barbarzyńskie robienie jedzenia patrzę jak robię chleb, jak zrywam cebulę, pomidory i jak kroję świniaka. Napawa mnie obrzydzeniem patrzenie na to jak robi się kotlety sojowe, margarynę czy inne podobne sztuczne świństwa.


"My naprawdę nie musimy mordować zwierząt, a szczególnie pokrewnych nam ssaków, żeby komfortowo, długo i przyjemnie spędzić życie."


Musimy. A przynajmniej ta część ludzi, która nie może jeść większości roślin.

@Maveriq
napisałem Ci w tamtym temacie - koński ogier ma tyle samo kłów co człowiek, nawet większe niż człowiek.... czy to o czymkolwiek decyduje?

człowiek nie ma kłów w prawdziwym tego słowa znaczeniu, ma zęby tak przyporządkowane, ale one nie są kłami.

Nigdy nie miał prawdziwych kłów bo nasi przodkowie nigdy nie byli drapieżnymi mięsożercami zabijającymi inne zwierzęta swoimi zębami i pazurami. Hominidy były albo padlinożercami albo roślinożercami. Małpy i hominidy nigdy nie miały budowy drapieżników. My nigdy nie byliśmy drapieżnikami jak koty czy wilki.

W temacie wampirów nie wypowiadam się, żadnego nie widziałem

@Maveriq
A przepraszam, wampiry sobie szlifują ząbki, przynajmniej te dla których styl ponad wszystko

Kompletnie nie widzę różnic, przecież to to samo, prawda? Przeciętny wilk mógłby bezproblemowo zrobić sobie implanty u dentysty... gdyby tylko miał karte kredytową

@straszny Ogiery mają kły, bo walczą o samice, po to im ta broń. A poza tym są pamiątką po ich praprzodku Eohip-pusa, który jadł również mięso.

Edit: "Nigdy nie miał prawdziwych kłów bo nasi przodkowie nigdy nie byli drapieżnymi mięsożercami zabijającymi inne zwierzęta swoimi zębami i pazurami. Hominidy były albo padlinożercami albo roślinożercami. Małpy i hominidy nigdy nie miały budowy drapieżników. My nigdy nie byliśmy drapieżnikami jak koty czy wilki."
Jak nie miał, ma najprawdziwsze kły na świecie, odstają, są dłuższe i zaostrzone. Padlinożerca potrzebuje kłów do rozszarpywania mięsa, jeśli nie ma zaostrzonego dzioba. Koty nie są drapieżnikami? Dobre sobie, powiedz to Mufasie, albo mojemu Tygryskowi.

@1084
"Po to rozwinął się nam mózg, abyśmy to my jedli innych a nie aby jedzono nas.
No i właśnie tutaj jest świniak pogrzebany. Całkowicie się z tobą nie zgadzam! Dla Ciebie mózg to tylko narzędzie do lepszego, skuteczniejszego, wygodniejszego, szybszego ubijania świnek.

I co.. koniec ewolucji? Łuki zamieniliśmy na ubojnie bydła i co.. koniec?
Dla mnie to oznaka... Ekhm. No nie miesci mi się w głowie że człowiek XXI wieku może wygadywać takie zachowawcze bzdury. Come on.. jesteśmy czymś więcej niż związkiem zwierzęcych instynktów a umysł rodzi wiele więcej myśli niż li tylko jak tu się nawpierd... do syta.

@Maveriq
Ale już nie jedzą. Tak więc argument że człowiek ma kły jest delikatnie mówiąc "z dupeczki". Mamy też 4 konczyny ale to nie znaczy że musimy biegać na 4. Ot taka ewolucja.

@spider_co

Obawiam się, że przy przy obecnej potężnej manipulacji, jaka się za sprawą przemysłu mięsnego odbywa w świecie zachodnim, będzie to bardzo trudne, a może już jest niemożliwe, jeżeli chodzi o cały gatunek.

A to przepraszam manipulacji ze strony przemysłu spożywczo-roślinnego, wegetarian, wegan, ekoterrorystów i innych dziwnych osób i organizacji to nie ma?

@agnus

Przeciętny wilk mógłby bezproblemowo zrobić sobie implanty u dentysty... gdyby tylko miał karte kredytową

Może nie wilk bo te akurat zasadniczo nie podchodzą do siedlisk ludzkich w pojedynkę i bez potrzeby, a dentystów to sie nawet ludzie boją ale ruszyła teraz jakaś akcja kontroli uzębienia u psów, zresztą:

@agnus Piesek mojej siostry ma jeden sztuczny ząb, a ostatnio przez kilka miesięcy nosił aparat.

"Ale już nie jedzą. Tak więc argument że człowiek ma kły jest delikatnie mówiąc "z dupeczki". Mamy też 4 konczyny ale to nie znaczy że musimy biegać na 4. Ot taka ewolucja."
...po prostu wytłumaczyłem, dlaczego one mają kły. My mamy, bo jesteśmy przystosowani do jedzenia mięsa.
4 Kończyny mamy, ale tylne dłuższe i to jest istotne. Jaszczurki, które mają dłuższe tylne kończyny uciekają tylko na nich.

@1084
"Ależ na barbarzyńskie robienie jedzenia patrzę jak robię chleb, jak zrywam cebulę, pomidory i jak kroję świniaka. Napawa mnie obrzydzeniem patrzenie na to jak robi się kotlety sojowe, margarynę czy inne podobne sztuczne świństwa."
Jak zwykle manipulujesz na siłę.

Od kiedy pojawiły się na lądzie zwierzęta mnóstwo roślin czerpie z tego korzyści i celowo dostosowują swoją budowę do tego, by być przez nie zjadane (oczywiście częściowo). Tylko część roślin rozmnaża się wiatropylnie, całe gro korzysta z pomocy zwierząt. To samo się tyczy roznoszenia nasion - myślisz, że po co roślinom są owoce, szczególnie wszystkie najsmaczniejsze - czyżby rośliny w masochistyczny sposób marnowały wielkie zasoby energii sztuka dla sztuki? Otóż nie - z premedytacją wykorzystują zwierzęta do możliwie jak największego rozprzestrzenienia się po planecie...

A porównywanie sposobu odczuwania bodźców przez rośliny i zwierzęta jest totalną manipulacją nawiedzonego mięsożercy.
W równie absurdalny sposób można by dowodzić, że kryształy odczuwają ból, bo też reagują na bodźce zewnętrzne. Zaproponuję ci najprostsze doświadczenie - naciśnij ekran ciekłokrystaliczny, a sam zauważysz piękną reakcję "bólową".


@djluke A odpowiedz mi jaka?
Mówienie, że człowiek jest małpą wszystkożerną i może jeść różny pokarm, a jedynie wskazywanie tego zdrowszego dla niego samego (łatwiej przyswajalnego)?
Chyba, że masz na myśli tych nawiedzonych, którzy wbrew całej wiedzy naukowej twierdzą, iż jest podobny do przeżuwaczy, ale to taki sam fanatyzm, jak stwierdzenia całkowicie niezgodne z wiedzą, iż człowiek jest mięsożercą.

Zresztą po co te dywagacje? Porównaj sobie sam ogólnodostępną wiedzę na temat budowy i funkcjonowania organizmu człowieka i naszego najbliższego krewnego - szympansa zwyczajnego oraz zwierząt mięsożernych (kota, psa, itp.).
Jak wskażesz mi więcej podobieństw do zwierząt mięsożernych, to uderzę się mocno w piersi i zostanę twoim pierwszym, gorliwym wyznawcą.

@Maveriq
chyba nie zrozumiałeś co napisałem o tych kotach. Małpy i człowiekowate nigdy nie były mięsożernymi drapieżnikami, tylko padlinożercami lub roślinożercami, nigdy nie były czymś takim jak koty i wilki.

Kły służą do rozrywania pokarmu, ale nie oznaczają przystosowanie do jedzenia mięsa. Hominidy całkowicie roślinożerne miały takie same kły albo i większe nawet.

@straszny Ano źle zrozumiałem, fakt. Ale temat jest właśnie o jedzeniu padliny, a nie polowaniu na dzika.