Kupiłem telefon, aukcja z licytacją. Udało się kupić za całkiem sensowne pieniądze, bo ~40% tego co normalnie za tel. trzeba dać. Zadzwoniłem dzisiaj żeby zapytać jak sprawy stoją i dowiedziałem się od pani że telefon został zalany podczas pakowania. Z jednej strony rozumiem, bo różne rzeczy się zdarzają (padnie NAS co dopiero kupiony np. ). Z drugiej strony wiem jak wygląda uczciwość ludzi i jakie numery na alledrogo odstawiają i nie zdziwiłbym się wcale gdyby telefon pojawił się na A. ponownie, ew. poszedł gdzieś "bokiem". Pytanie do Was: jakie mam opcje? Ludzie chcą oddać pieniądze ale mnie do nie do końca urządza bo po to qrna się bawiłem w licytację żeby kupić telefon. Co jeszcze mogę zrobić? Satysfakcjonowałby mnie albo telefon albo dowód że faktycznie uległ nieszczęśliwemu wypadkowi.
Forum > Tematy dowolne > [ALLEGRO] towar uszkodzony przy pakowaniu.
Wysłane 2012-11-02 17:56
Wysłane 2012-11-02 18:01
Nic.
Możesz wystawić negatywa, ew. dostaniesz zwrotnego (albo nie).
Dowodu zalania nie dostaniesz bo nie.
Aha możesz do sądu iść, kwestia czy się to opłaca.
Wysłane 2012-11-02 22:43
@TonySoprano dokładnie, ewentualnie uprzyj się że go chcesz i ewentualnie niech oddadzą trochę kasy skoro już nie jest w pełni funkcjonalny
I tak pewnie do niczego nie dojdziesz, ale spróbować można, sam jestem ciekaw jak teraz będą się wymigiwać hehe.
Wysłane 2012-11-02 23:03 , Edytowane 2012-11-02 23:05
@krzyss
Trochę słownych gier i zobaczymy co z tego wyjdzie Przecież zalany też może kupić
Ja miałem kiedyś podobną sytuację. Właśnie złapałem faceta na tego typu rzeczy bo myśli że jak napisze " niestety został uszkodzony " to mu wszystko wolno. Guzik. Byłem tak namolny że napisałem/zadzwoniłem o spotkanie i odbiór osobisty że facet odpuścił wałki
Wysłane 2012-11-03 12:20 , Edytowane 2012-11-03 12:33
@dr_DEATH
Ano, są ludzie i parapety. A że niektórzy są jak dupa z którą gadasz to Cię osra, to nie wymagaj o nich kultury czy przestrzegania zasad.
Ja bodajże w zeszłym roku wystawiałem trochę rzeczy z brata kompa. Większość rzeczy sprzedałem za w miarę dobrą kasę, ale modularny zasilacz Tagana (około 430-500 W) poszedł na licytacji za chyba 135 zł + KW. Miałem wcześniej propozycje na boku za trochę większe pieniądze coś koło 160 zł. Słowo się rzekło a nie chciałem robić z siebie buraka i zasilacz poszedł do kolesia. Zbankrutować nie zbankrutowałem, a przynajmniej nie trzeba było tracić czasu z kombinowanym, ponownym wystawieniem zasilacza na nową aukcję.
@autor
Nic poza męczeniem kichy nie możesz w zasadzie zrobić. Zagraj z kolesiem va banque. Napisz, że sam ocenisz stan uszkodzeń i jeśli będą faktycznie takie jak opisuje sprzedawca to pokryjesz koszty logistyczne w dwie strony i odeślesz mu fona. Ciekawe co odpowie.
Jeśli faktycznie jest zalany to powinien się zgodzić, bo a nóż klient kupi a jemu zostanie kasa. Jeśli kłamie to na bank się nie zgodzi.
Wysłane 2012-11-03 12:27
No dobra chłopcy, a teraz wracajcie do swoich zabawek.
Wysłane 2012-11-03 12:41
@NuCore To nie było do Ciebie
Kto jest online: 1 użytkowników, 259 gości
MassTA ,