Witam!


** EDIT ** 2.07
No i wniosek o założenie jednoosobowej działalności gospodarczej został wysłany - jutro udam się do UM celem jego podpisania i podejdę do US (bo mam niedaleko) zapytać się o przejście z podatku liniowego na ogólny, gdy się jest zatrudnionym na umowę o pracę w tym samym roku kalendarzowym, co zakładana firma.


Jak mogliście przeczytać poniżej, do wykonywania nowej pracy będę potrzebował zakupić samochodzik i laptopik... "szaleć" nie będę i na oba zakupy nie wydam "majątku" kupując nowe rzeczy, dlatego zadowolę się produktami z rynku wtórnego :) Jeden z forumowych kolegów napisał mi, że autko mogę kupić jako osoba prywatna i "wciągnąć" na firmę, jako środek trwały - w ten sposób mogę odliczać sobie jego amortyzację... dobre to rozwiązanie? A jak lapka używkę/powystawowego/promocyjnego wynajdę z FV, to mogę jakoś sobie odliczyć VAT? Może jakoś inaczej to wszystko ogarnąć??



Także z góry dzięki za wszelkie porady!!!




* OLD *<< poniżej zostało już wyjaśnione>>

(28.06)
No więc, dogadałem się z przyszłym pracodawcą, jak i obecnym, co do warunków odejścia i rozpoczęcia współpracy... wczoraj złożyłem wypowiedzenie i podpisałem kontrakt!


Czyli zakładam jednoosobową firmę... wygooglowałem taki poradnik:

[LINK]

- prawdę w nim piszą? A jeżeli tak, to wypełniam wniosek CEIDG on-line i podpisuję w swoim urzędzie (bo nie mam podpisu elektronicznego)... i tu zaczynają mi się "schody", bo już mam dylematy, co do niektórych punktów:


Ad.2 Nazwa firmy - mogę zostawić samo imię i nazwisko, czy powinienem coś dopisać typu "F.H.U."?

Ad.6 Forma opodatkowania - jak to mam określić? Na razie dowiedziałem się tylko tyle, że w roku kalendarzowym, w którym pracowałem na umowę o pracę i byłem opodatkowany liniowo 19%, to zmienić tego nie mogę... ale jak to się ma później?

Ad.7 Rachunkowość - jeżeli sam chcę się rozliczać, to tu wybieram "pełna księgowość", tak?

Ad.10 Konto bank. - hmm... ale żeby założyć konto na firmę, to chyba najpierw muszę mieć firmę, więc wpierw podaję swój osobisty rachunek bankowy, a potem dopiero to zmienię, tak?


Mam kolejne pytania odnośnie zakupu samochodu i notebooka, ale to dopiero chyba, jak założę firmę będzie istotne, no nie?

(21.06)
No i przeszedłem wszystkie etapy rekrutacji... dziś została zaproponowana mi współpraca!

Tylko nie wiem, czy się cieszyć, bo zaoferowane wynagrodzenie już tak "kolorowo" nie wygląda - "na dzień dobry" dostanę tyle samo, co mam obecnie (po odliczeniu % "darowizny" na państwo), po trzech miesiącach kilka stówek więcej i po roku kolejne kilka. Hmm... nie będzie "socjalki", "wczasów pod gruszą", refundacji za okularki... nie będzie też "karty multisport", "prywatnej opieki medycznej", ani żadnych innych dodatków - jednym słowem, na wszystko muszę zarobić sobie sam.

Druga strona medalu, to samochód który będę potrzebował... będę musiał się na niego zapożyczyć, a tym samym, uwzględnić jego spłatę w miesięcznych kosztach utrzymania - nie wiem jeszcze jakie to będzie autko, bo nie wiem ile km. rocznie nim będę musiał podróżować służbowo (postaram się to dowiedzieć), więc trudno mi powiedzieć, czy wystarczy 10 tys., czy 15, czy może 20 kPLN ?! I teraz jak to ma się do firmy? - można to wrzucić na koszta i jakoś odliczyć? Koszty uzyskania przychodu? Jakiś procent? Niskoprocentowy kredyt z banku i na firmę, czy nieoprocentowana "rodzinna zapomoga"?? Hmm...

I meritum sprawy... ile zarabia "informatyk - wdrożeniowiec"??? :P

Niestety nie znam nikogo ze znajomych, który pałał by się taką specjalizacją, więc nie mam jak podpytać... nie wiem, czy jak nie podniosę zanadto stawek, które mi zaproponowali, to "nie wyskoczę jak Filip z konopi" - więc tylko doliczyć ew. koszt utrzymania samochodu i być zadowolonym, że mam pracę, jednocześnie przesunąć "odkładanie na emeryturę" na kolejne lata, czy jednak pora zacząć myśleć o tym teraz!?


PS
Wiem, że kalkulacje i decyzję odnośnie płacy muszę podjąć sam... nie oczekuję, że ktoś mi poda to na tacy :) Ale wszelkie sugestie, szczególnie te odnośnie uwzględnienia kosztów własnego autka, będą bardzo mile widziane!

(10.06)
Niedługo odbędę rozmowę o pracę, która ma opierać się na zasadzie umowy o kontrakt... podczas wstępnej rozmowy telefonicznej Pani przyjęła do wiadomości moje oczekiwania finansowe, podając kwotę "na rękę", jaka ma mi pozostać po odliczeniu wszystkich kosztów prowadzenia własnej działalności gospodarczej - niedawno oddzwoniła celem umówienia na spotkanie, ale wróciła do tematu wynagrodzenia i poprosiła, bym sobie sam przeliczył te koszty i na rozmowie miał już przygotowaną konkretną kwotę, która będzie widnieć na FV wystawianej przeze mnie.

No więc liczę sobie to tak:

ZUS - pierwsza działalność na 2 kolejne lata;
- ubezpieczenie społeczne: 150 PLN (po zaokrągleniu)
- ubezp. zdrowotne: 260 PLN (zaokr.)

podatek dochodowy
- 19% w tym samym roku, w którym byłem zatrudniony o umowę o pracę (2013r.), a później...
- 18% jeżeli przychów do 85528 PLN, lub dalej liniowo 19%

No i koszt "księgowej", rzekomo 200~250 PLN dla takiej jednoosobowej działalności... na pewno dałbym radę sam się rozliczać, bo raczej nie zamierzam świadczyć usług innym podmiotom (ale nie mogę tego wykluczyć), więc za dużo obliczeń by nie było, ale z drugiej strony odpowiedzialność przed US - lepiej podobno nie brać tego "na klatę", bo kary za błędy niemałe i lepiej jak przed nimi odpowiada biuro rachunkowe. Tu też obiło mi się o uszy/oczy, jakieś internetowe/cloudowe rachunkowości... jak one się mają do obsługi, odpowiedzialności i wysokości kosztów??

To może jakiś konkretny przykład:
- wystawiam FV na kwotę 6000 PLN bez VAT i moje koszty prowadzenia firmy, to:

~410 PLN ubezpieczeń
~810 PLN podatku ( (6000-150)*0,19 -250 -(556/12) )
~250 PLN rachunkowość

= zostaje mi na rękę 4530 zł., tak?

O czymś zapominam, coś jeszcze powinienem uwzględnić? A może jeszcze jakieś ulgi... sposoby na obniżenie kosztów? Na pewno dojdzie zakup notebook'a, telefon służbowy i rozliczenia za dojazdy, ale nie mam jeszcze samochodu, więc i takowy zakup "wpadnie" - no ale tego na razie nie biorę do rozliczeń, bo jeszcze współpracy mi nie zaproponowali, ale czy to nie błąd? Czy już czasem takich przychodów/rozchodów nie powinienem uwzględnić???

@Yesusik
a to Twoja pierwsza działalność będzie? Jeśli tak to w UP dasz radę pozyskać od 20 do 50 000 zł na start, zależnie od regionu i wsparcia unijnego.

@straszny
Ale jak mam pozyskać dotację, jeżeli będę świadczył określone usług tylko jednej firmie? Przecież to się wiąże z przygotowaniem projektu wraz z budżetem... i gdzie tu innowacyjność, która jest promowana?



Czytałeś w ogóle moje powyższego posta?

@Yesusik Dobrze kombinujesz. Księgę przychodów rozchodów prowadzić raczej będziesz musiał, ale jest to zależne od tego jaką działalność otworzysz. W zasadzie można samemu prowadzić księgowość, sam tak robię, ale tylko jak nie wchodzą w grę skomplikowane faktury do rozliczenia, czy jak w Twoim przypadku samochód. Wtedy zewnętrzna księgowość i masz z głowy.
Obliczenia w zasadzie prawidłowe, ale kwotę wolną od podatku od razu odliczasz jako całość, o ile jest taka możliwość oczywiście. Dochodówkę liczysz narastająco co miesiąc.

Acha, nie wiem skąd masz koszty księgowości na tym poziomie, ale koledzy wiem że płacą po 100 netto, góra 150. Zależ oczywiście od liczby FV.

Generalnie liczysz dobrze, ale:
1. Koszty ZUS'u są nieco niższe, bo częściowo wliczasz je w koszty, a częściowo odliczasz od podatku.
Dokładnie rzecz biorąc [LINK] [LINK]
- ubezpieczenie zdrowotne 261,73 - 219,19 (odliczenie od podatku) ~= 40zł
- ubezpieczenie społeczne (bez chorobowego - bo bez sensu) 141,36 - (132,53 * 0,19 /odliczenie od dochodu/) ~= 115
W sumie "ZUS" kosztuje cię więc ~155zł

Z faktury 6000 netto wychodzi ci na rękę
6000
- [(6000 - 132,53) * 0,19 - 219,19] // podatek
- [261,73 + 141,36] // zus
= 6000 - 895,63 - 403,09
= 4701,28

2. Przy tego typu działalności nie ma najmniejszego sensu zatrudnianie księgowej/ego. Jest to 15-30 minut roboty miesięcznie, po nabyciu pewnej wprawy (wiem bo robię to od 7 lat). Dodatkowo stwarza to mylne poczucie bezpieczeństwa. Przy jednoosobowej działalności księgowa/y nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Jedynym odpowiedzialnym jest właściciel firmy. To nie jest spółka, gdzie księgowa/y podpisuje zeznanie roczne. Księgowość można bez problemu prowadzić w Excelu, ewentualnie w prostym programie typu "Mała Księgowość Rzeczpospolitej" za kilkadziesiąt złotych.
Tak na marginesie, wiele razy popełniałem drobne błędy w zeznaniach i nigdy nie miałem z tego powodu problemów. Składałem korektę - ewentualnie "czynny żal" i tyle. W urzędach skarbowych też pracują ludzie i zawsze można się dogadać. Oczywiście były to błędy rachunkowe/formalne, a nie celowe unikanie podatku przez jakieś kombinacje.

Na koniec rada - rejestrując działalność zadeklaruj PIT i VAT kwartalny. Będziesz miał mniej roboty, ale wymaga to nieco samodyscypliny (co 3 pensję w zasadzie oddajesz w całości UP).

@-ADSO-
Kwotę zmniejszającą podatek tylko raz... czyli nie mogę co miesiąc odliczyć sobie jej dwunastej części? - jeżeli tak, to po co na tej stronie podają "stawkę miesięczną": [LINK]


Te od 200 do 250 złocisza za "księgowość" podała mi ta babeczka rekrutująca, jak zaczęła mi sama opowiadać o "kosztach"... że niby tak "ona i jej koledzy" w tym przedziale płacą :) Mówisz zależne to jest od ilości FV, tak? - no bo wystawiać fakturkę będę miał jedną, ale pewno te "przychodzące" to mogą być (później) za paliwo i zwrot z firmy-matki... ta ilość też jest brana pod uwagę, tak?



@kowgli
Ad.1
Na razie nie kapuję, jak to obliczyłeś ale może to już nie ta pora... jutro rano to dokładnie przeanalizuję! ;)


Ad.2
Mówisz, że to mylne poczucie bezpieczeństwa... to skąd takie ogólne przeświadczenie, odwrotne do tego? Możesz zarzucić jakimś linkiem, by się w to zagłębić? A że będę w stanie ogarnąć prowadzenie takiej rachunkowości sam, to nie mam najmniejszej wątpliwości... jeżeli jest tak, jak piszesz, to z pewnością "rozliczać" będę się sam! :) Ale mimo wszystko, wolałbym robić to co miesiąc... przychodzi mi kasa na konto, wrzucam dane do programu rach., robię przelewy i wiem ile mi zostaje "do życia" (zresztą, nie bez powodu ustawiłem sobie domowe rozliczanie za gaz i prąd w miesięcznym cyklu, by z innych rzeczy rozliczać się kwartalnie).



PS
Oczywiście dziękówka za rady!!!

@YesusikA autko twoje czy firmy ? Ciężarowe ? Bo jak ich, to lepiej brać od razu na nich fakturę, a oni niech zwracają kasę. Pamiętaj, że zakładając taką działalność z niższą składką, zobowiązujesz się do jej prowadzenia przez okres 24 miesięcy. Więc lepiej żeby ta praca nie okazała się nieopłacalna.

@Yesusik
Nie do końca wiem jakie linki masz na myśli. Po prostu, za wszystko odpowiada właściciel firmy. Ewentualny księgowy jest tylko doradcą, nie ma formalnej odpowiedzialności. Wszystkie zeznania podpisujesz ty, a nie on. Ja zanim coś podpiszę wolę jednak sprawdzić poprawność, więc co - prowadzić księgowość podwójnie?

Za przykład "mylnego poczucia bezpieczeństwa" niech służy mój teść, prowadzący niewielką firmę elektroniczną. Zatrudniał księgowego, niestety księgowy narobił błędów, które wyszły po ok. dwóch latach. Nic poważnego oczywiście z tego nie wynikło (nie ta skala działalności), ale odkręcanie tego zajęło mu kilkanaście godzin (pisma, wizyty w urzędzie itp.). Czyli nie dość, że stracił parę tysięcy na zatrudnienie księgowego, to jeszcze stracił parę dni pracy pracy na poprawianie jego błędów.

@1084
Na razie "niczyje"... przy pierwszej rozmowie, babeczka zapytała się czy posiadam swój samochodzik - jak jej powiedziałem, że nie, to stwierdziła, że to nie duży problem, bo coś ew. "skombinują". Przy drugim telefonie wróciła do tego i wtedy stwierdziła, że na razie nie przewidują inwestycji w nowe środka lokomocji.


Biorąc pod uwagę ostatnią wypowiedź, wynika z niej, że musiałbym "zainwestować" w 4 kółka sam... jakie i na jakich zasadach, to na pewno jeszcze nie wiem - wiem natomiast, że miałbym dojeżdżać do klientów po całej PL, ale celem dowiezienia na miejsce siebie i tylko siebie (nie jakiś tam towar, więc ciężarowe "chyba" niepotrzebne, ale "kratka" chodzi mi po głowie;).



@kowgli
No tak tylko mi się obiło o uszy, że jak rozliczenia finansowe prowadzi zewnętrzna firma, to ona odpowiada za poprawność obliczeń i jak przyjdzie do ew. nieścisłości wobec których US będzie domagał się jakiś kar/odsetek, to wtedy oni pokrywają koszty... no po prostu tak usłyszałem! :P

@Yesusik
Być może. Mi od początku zatrudnianie księgowego do jednoosobowej działalności wydawało się śmieszne i nawet się nad tym nie zastanawiałem. Co innego gdyby prowadzić "prawdziwą" firmę, zatrudniać pracowników na etatach itp.

Ewentualnie pokrycie kar może wynikać z umowy między tobą, a biurem księgowym. Bezpośrednio przed urzędem skarbowym na 99,99% nie mają żadnej odpowiedzialności.

@kowgli
Też mi się wydaje, że chodzi o te zapisy z umowy... no ale skoro da się to ogarnąć samemu, to po co "bulić" komuś za to! Z ciekawości... dużo masz przychodów i rozchodów, co zajmuje Ci tylko te jednorazowe ~30min.? I czy analizowałeś soft. który jest aktualnie dostępny na rynku, czy bazujesz na "sprawdzonym od lat"?

W sprawie rachunkowości:
1. samemu
2 porządek w papierach. Daty, tagi co do rodzaju papieru.
I wszystko ogarniesz bez problemu.
Resztę koledzy powiedzieli.

@Yesusik
Bazuje na sprawdzonym od lat ;) - Mała Księgowość Rzeczpospolitej. Być może są lepsze.
Wystawiam miesięcznie 1-5 faktur, rozliczam max ok. 10 + podobną ilość rachunków. Do tego amortyzacja samochodu.
W kwestii porządku w papierach, to zgadzam się mysiauek, chociaż mam prostszy system - co roku nowa teczka. Jak rozliczę fakturę, czy rachunek to wrzucam do teczki i zapominam. Szansa,że kiedykolwiek mi się jeszcze przyda jest minimalna.

@mysiauek, @kowgli

@kowgli Racja. Robię podobnie, każdy miesiąc to osobna koszulka z papierami. Segregator to osobny rok. Wszystkie papiery w kupie i jest porządek. Generalnie słowa klucze to "porządek" i "terminowość". ZUS jak dostanie kasę na czas i US także, a i z dochodowym nie będzie przesadzone to kontrole Ci nie grożą, a o to też chodzi.

@-ADSO-

@kowgli Racja. Robię podobnie, każdy miesiąc to osobna koszulka z papierami. Segregator to osobny rok. Wszystkie papiery w kupie i jest porządek. Generalnie słowa klucze to "porządek" i "terminowość". ZUS jak dostanie kasę na czas i US także, a i z dochodowym nie będzie przesadzone to kontrole Ci nie grożą, a o to też chodzi.

100% racji, z USem proponuję też bezwzględnie zasadę - nigdy nie biorę pieniędzy z USu (wszelkie zwroty, nadpłaty itd)... murowana kontrola, z automatu. Ta kase lepiej zostawić i wykorzystać potem.

@kowgli
Ja to robię na dwóch poziomach :)
Z jednej każdy dokument trzymam w segregatorze.
Z drugiej strony każdy dokument mam w wersji jelektroniczeskiej w takim małym narzędziu:
[LINK]
w rozsądnej cenie:
[LINK]
Oczywiście pewnie są i darmowe podobne ale to znam i wykorzystuje w wielu innych celach.
Na przykład do opisu każdej sprawy przez pracownika, wraz z wymaganiami klienta, specyfikacjami itp itd

@straszny Słusznie, nawet jak wychodzi zwrot VAT to lepiej przesuwać na kolejny miesiąc. No i dochodówkę dobrze jakąś co roku płacić. Jak się doczepią to na pewno coś znajdą, zawsze znajdują, a jak nie to będą szukać aż znajdą ;)

Podbijam, bo dostałem "radosną nowinę" (!) - tekst wrzuciłem do pierwszego posta!

(postaram się to dowiedzieć)

tego dowiedzieć purysto językowy
Co do tematu - niestety nie pomogę.