Po naładowaniu do pełna auto odpala i mierzony miernikiem pokazuje ponad 12v, jednak po nocy spędzonej w garażu rano jest już 10,39v w spoczynku, oczywiście nie odpala, po próbie odpalenia i zmierzeniu spada do 9,40v. ładowanie jest miernik pokazuje 14,1 V. Da się uzdrowić akumulator?
Forum > Tematy dowolne > Akumulator do wymiany?
Wysłane 2014-01-24 16:14 , Edytowane 2014-01-24 16:15
@xoot Podładuj małym prądem w ciepłym (czyli w domu) a przynajmniej bez podpiętych klem. Sprawdź napięcie po jakimś czasie. Może masz "upłynność" bo jakieś urządzenie w aucie Ci pobiera prąd bez twojej wiedzy. Mi to wygląda na brak pojemności czyli do wymiany ale zawsze warto powalczyć. Jeśli jest to aku bezobsługowy to raczej już go nie zregenerujesz - dolewanie wody przeważnie niewiele daje.
Ile ma lat aku ?
edit
Przeważnie zimą wychodzą na jak usterki kiepskich alarmów - trochę wilgoci i coś tam się zwiera. Dlatego odłącz "klemy" (zaciski).
Wysłane 2014-01-24 17:51 , Edytowane 2014-01-24 17:54
Jeśli tak bardzo spada napięcie po próbie odpalenia, to raczej akumulator do wymiany.
Jak nie zdążysz jeszcze go wymienić, a będziesz musiał rano odpalić samochód, to włącz na chwilkę stacyjkę, żeby coś zaczęło Ci pobierać prąd (wentylator, radio). Potem wyłącz, odczekaj z minutkę wtedy spróbuj odpalić silnik.
W ten sposób wzbudzisz pewne reakcje chemiczne w akumulatorze, które spowodują, że nieco się on rozgrzeje przed próbą odpalenia i zwiększą szansę na uruchomienie silnika z minimalną ilością prądu.
Wysłane 2014-01-27 20:28
Wiem że jest takie coś jak "przegazowanie akumulatora". Miałem to na Odnawialnych źódłach energii przy systemach niezależnych. Generalnie chodzi o to, że akumulator od czasu do czasu należy ładować aż z rozgrzanego płyny pójdzie jakiś gaz. To podobno jest wymagane ale jak teraz szukam nie mogę znaleźć tego w googlu. Ja bym go wyjął i podłączył do prostownika na całą noc i zobaczył co będzie.
Kto jest online: 0 użytkowników, 180 gości