Dawno nie nagrywalem żadnej płyty, stąd też moje pytanie. Na płyty chcę nagrywać pliki oraz zdjęcia.  Mam dysk zewnętrzny ale wolę mieć kopię zapasową. Jakie firmy polecacie ? Verbatim, sony, tdk czy inne ? Wybierać płyty DVD+ czy DVD- ? Jakie DVD Rw byście polecili ?

To ktos jeszcze używa płyt DVD?

Co do płyt R+ czy R- to rybka. Gdybyś chciał przegrywać płytę na płytę to wtedy docelowy nośnik musi być taki sam jak źródło (czyli + na +). Jeśli chodzi o ceny... unikaj takich płyt po 99 groszy i niżej. Verbatim, TDK gdy ja jeszcze wypalałem płytki robiło dobre nośniki.

Mam jednak inną propozycję, a mianowicie dysk w chmurze typu dropbox, google drive, one drive iCloud czy co tam jeszcze jest. MS na start udostępnia 15 GB darmowego miejsca, Google też gdzieś tyle (albo z 25GB?). Nośniki DVD maja to do siebie, że mogą się rysować. Przez to własnie zostały wyparte przez pendrivy. Jeśli boisz się o bezpieczeństwo -> spakuj wszystkie pliki + załóż hasło na archiwum. Polityka tych dysków zabrania jedynie umieszczania zdjęć przedstawiających np. nagość .

@Luc

Mam dysk zewnętrzny ale wolę mieć kopię zapasową. Jakie firmy polecacie ? Verbatim, sony, tdk czy inne ? Wybierać płyty DVD+ czy DVD- ? Jakie DVD Rw byście polecili ?

Płyty DVD wyjdą jednak ok. 2x taniej niż dysk twardy, jednak bałbym się o trwałość zapisanych w ten sposób danych.

Verbatimy są OK, na Platinum czy Esperanzę też nie można narzekać, za to na TDK się sparzyłem już dwukrotnie: z każdej partii 100szt do 20% poszło do odrzutu już w trakcie nagrywania.
Generalnie najlepiej wybierać płyty z Mitsubishi Chemical Corp. (MCC), nieważne pod czyim logo są sprzedawane.


@nickey Nie do końca, jeżeli chcesz nagrywać płytę multisesyjną, to lepiej wybrać +, a z własnego doświadczenia zauważyłem też, że mniejsze problemy z trwałością.

Dobrze wiedzieć. Co do porysowania płyt to mnie się to nie zdarza, a jednak mieć zdjęcia z wakacji na płytach jako zabezpieczenie nie jest, moim zdaniem, złym pomysłem. Ponadto zawsze można obejrzeć na stacjonarnym DVD ;). Dlaczego zacząłem się zastanawiać nad płytami ? Ponieważ ostatnio wziąłem swój dysk zewnętrzny do znajomego, podłączyłem pod usb3 i nie bardzo chciał go na przednim panelu czytać (ale nie w tym problem), pojawiał się i znikał, a od czasu do czasu wyskakiwał komunikat, czy go sformatować. O mały włos bym kliknął, że tak. Mniejsza o inne pliki czy dokumenty, ale jakbym stracił zdjęcia ze swoich wakacji i to do kilku lat wstecz, to bym się pochlastał.

edit:// noi nie jestem przekonany na 100% czy te dyski zewnętrzne będą działać np. za 10 lat. W końcu to dysk. Też może się uszkodzić.

Ewentualnie, jeżeli cena cię nie odstraszy, możesz też skorzystać z nośników o zwiększonej odporności, np. takich LINK.
Sam jeszcze nie korzystałem, więc nie wiem, jak się sprawują.

Verbatim Gold Archival i nie będziesz musiał kopiować płyt na nowo co 5 lat.

Jak napisałem wyżej o zarysowania się nie obawiam. Raczej boje się, by płyty nie straciły danych, jak to się czasem zdarzało, że po kilku latach nie mogłem nic otworzyć, nie wiedzieć czemu.

Sony są fenomenalne

http://m-disc.pl/

się czasem zdarzało, że po kilku latach nie mogłem nic otworzyć, nie wiedzieć czemu

kowgli    Dysk 2TB kosztuje ok. 300zł.  Mieści ok. 425 płyt DVD. Szpindel Esperanzy 100szt. kosztuje ok. 50zł  to daje ok. 200zł. Zatem nawet przy założeniu, że użyjemy podłych nośników i zmieścimy na płytkach idealnie dane, nie wychodzi to dwa razy drożej. Jeśli użyjemy markowych nośników np. Sony, wyjdzie ok. 280zł. Bardzo zbliżony koszt. 

Do tego czas potrzebny na nagranie, możliwość poprawiania kopii, ilość miejsca jakie zajmie 400 płyt. Płytki DVD są zbyt przestarzałym nośnikiem danych i na pewno nie nadają się do masowego przechowywania danych. Chyba, że to są małe ilości, 2-5 płyt. Ale wtedy i tak wygodniejszy jest pendrive.

A najlepsza jest chmura. 

Każde rozwiązanie ma wady.
W przypadku dysku i pendriva bardzo duży koszt odzyskiwania danych po awarii, które zdarzają się często, a płyt nie dotyczą.
W przypadku płyt niewygoda.
W przypadku chmury brak dostępu do danych, kiedy nie ma dostępu do internetu, czy długi czas pobierania danych, kiedy są potrzebne.
Moim zdaniem najlepszy to jest streamer :)

Ja byłem z takich zadowolony swego czasu [LINK]

@Maveriq
Streamer też ma wady - jest dość niewygodny przede wszystkim.

@nickey

Gdybyś chciał przegrywać płytę na płytę to wtedy docelowy nośnik musi być taki sam jak źródło (czyli + na +).

@djluke
Tak, kupiłem pierwszą jaką była na allegro z opisem, że łyka BR M-DISC.

Nigdy w życiu nie powierzyłbym  swoich ważnych danych jak zdjęcia z wakacji płytom DVD.
Po kilku latach większość z nich "nie czyta się" o czym pisał @Maveriq. 

Chmurę też można zsynchronizować offline i odpada problem braku internetu.
Ja wszystko trzymam w chmurze oraz  na dyskach zewnętrznych.

@szmalik Ja nigdy bym nie zawierzył swoich prywatnych danych czemuś, nad cz tym nie mam pełnej kontroli. Najstarsze płyty DVD, jakie posiadał dalej bez żadnego problem są czytane, a mają około 10 lat. Zamierzam przerzucić wszystko na błękitne nośniki - nie dość, że zmniejszy się znacznie objętość, to będę miał nowe nośniki.

Moim zdaniem prywatne zdjęcia i filmy najlepiej mieć zdublowane. Każda metoda ma swoje plusy i minusy, żadna nie zapewnia 100% trwałości.

Miałem nagrywane dane na dwóch płytach DVD-R (Esperanza). I co sie stało po ok. 2 latach? Te dane po prostu mi wyparowały, a napędy optyczne nie rozpoznały tych nośników. Miałem też dane na najtańszych płytach CD-R, ale były tam najczęściej błędy przy kopiowaniu kilku plików. Ok. 9-10 lat temu nagrywałem płyty DVD-R marki Verbatim na nagrywarce DVD NEC. Niedawno sprawdzałem czy dane wciąż są do odczytu. Niestety żonglerka z płytami i wolnym transferem danych jest już nie do przyjęcia w dobie szybszych kart pamięci. Od kilku lat przestałem nagrywać płyty jakiekolwiek. Wciąż mam sporo płyt CD-RW i kilka tych DVD-RW + 2 płyty TDK o zwiększonej odporności do wielokrotnego zapisu. Dawniej miałem tylko jeden HDD do dyspozycji, a dzisiaj mam ich z kilka i są podłączane bezpośrednio do SATA. Nie są używane wszystkie HDD na raz. Miałem utracony dostęp do danych w HDD 2 TB. Teraz rozważam przeniesienie większości archiwum danych w niewielkich porcjach na wydajne nośniki kart pamięci min. 32 GB i przy okazji odpowiednio posortować te dane. Taki nośnik jest gotowy do pracy od razu po włożeniu do czytnika, można zapisywać dane wiele razy i je zabezpieczać "mechanicznie". Są niezbędne tam, gdzie nie ma już czytników optycznych w przenośnych komputerach. Nie mówiąc już o tym, gdzie mamy obecnie w telewizorach, monitorach (HD) i sprzęcie AV obsługę kart pamięci, żeby obejrzeć np. zdjęcia, nagrania z kamer czy film.