Słuchajcie - kupiłem wczoraj tablet w Euro. Dell 7 cali Venue 16 gb za 499 zeta. Facio mi proponował wersję z LTE za 699 ale stwierdziłem że nie ma sensu 200 zeta dopłacać bo to tablet dla dziecka który będzie używany głównie w domu. Ku mojemu zdziwieniu po włączeniu wyskoczył napis "brak karty SIM" - okazało się że dostałem wersję z LTE ! Już miałem jechać oddać bo myślałem że sprzedawca się walnął i teraz będzie miał kłopoty, ale nr seryjny urządzenia zgadza się z fakturą na której jak byk jest wersja bez LTE i cena 499 zł. Pracownik więc wydał mi sprzęt zgodnie z systemem magazynowym. Kto i na jakim etapie się walnął - może magazyn, może dystrybutor, może dostawca ? Teraz nie wiem czy zawracać sobie tym głowę i czekać na jakieś zwroty, korekty itp co może potrwać czy po prostu uznać to za bonus od losu ?

Wszystko zależy od tego jak się z tym będziesz czuł, ale ja bym sobie tym nie zawracał głowy. Jak gwarancja podbita i jest ok to tylko się cieszyć.

nie oddawać

Cóż, uważam, że należało by zadzwonić do sklepu, opisać sytuację i zapytać jak oni to widzą. Przy okazji potargować się o jakiś bonus, kartę rabatową bądź wynegocjować niższą cenę...

ja bym nie oddawał :p
jak nr seryjny jest na fakturce i gwara będzie obowiązywać

a co, możecie mnie skrzyczeć :p

No ja bym też zostawił. Do  nieba można trafić na wiele innych sposobów...
Tak naprawdę nie wiadomo gdzie tkwi błąd i taki np. oddany tablet może sobie po tak promocyjnej cenie zakupić potem któryś z pracowników...

Jeszcze się okazało że wersja LTE ma GPS a ta bez modemu nie.

Jeśli sprzedawca nie miał kłopotu ze sprzedażą, nr seryjny na FV i tym z pudła/urządzenia jest zgodny a do tego nie miał innej ceny po zeskanowaniu towaru jak 499zł to sumienie nie powinno Cię gryźć 

Ja bym oddał. Nie że tylko tak mówię... po prostu miałem już kilka razy podobne sytuacje i zawsze dogadywałem się z handlowcem, który mi produkt sprzedawał. Czemu? Dla mnie dziwne jest samo pytanie "czemu". Po prostu jestem uczciwym człowiekiem. Niezależnie od tego, czy rypiemy na 2 stówy handlowca, czy wielką korporację, która nigdy tej kwoty nie zauważy, to nie ma znaczenie, bo to nie moje 200zł.

a tam maver
jeb.. wszysytkich wdzędzie.

tutaj pasuje

sory taki mamy klimat :p


poza tym sorry
ale jak zgadza się wszystko
to po drążyć temat ?

Maveriq 
+1

@cichy: czyli mamy być Twoim sumieniem? :D

Też bym zadzwonił. A nuż okażą dobrą wole i Ci pozwolą go zachować.

Mi zawsze powtarzano od dziecka, ze "nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu" - masz sprzet za jaki zaplaciles. FV sie zgadza, nr seryjny rowniez, wiec o co chodzi...

Crypt  +10

@cichy
robie klientowi wycenę, on zamawia pracę...  jeśli pomyliłem się a praca została zamówiona... biore to na klate i robię w niższej cenie. 

Bład nastąpił całkowicie bez Twojej winy, nie masz obowiązku odpowiadać za bałagan u sprzedawcy. Ze swojej części umowy wywiązałeś się - poprosiłeś o towar, zapłaciłeś. 

ja bym oddał, dla szacunku dla moich zasad, ale nie miałbym pretensji jeśli ktoś tego nie zrobi. 

W takim razie zadam dodatkowe pytanie osobom, które bez żadnej refleksji napisały o olaniu tematu: czy w przypadku zaistnienia odwrotnej sytuacji również olejecie temat???


Cóż, chyba będę musiał zrewidować moje poglądy na temat polskiej mentalności i przyznać rację strasznemu.

@spajder


Jak się nie mylę to u nas jeżeli sklep np, poda niewłaściwą cenę towaru (np. 1,99 zamiast 11,99) to jest zobowiązany sprzedać klientowi towar w takiej właśnie cenie (?)
Czy sytuacja cichego jest od tego w jakiś istotny sposób różna?

@Cursed: tylko tym, że to zauważył i ma moralnego kaca. ;D wszystko sprowadza się do osobistej oceny sytuacji, której kolega cichy w tej sytuacji nie ogarnia i prosi o pomoc. ;) no pytasz, a wiesz o co chodzi (chyba). :P

@pinio
Pytam odnośnie postu pająka, nie cichego.

Cichy, z prawnego punktu widzenia (?) może (chyba) sobie tableta spokojnie zostawić, a zrobi już sam co mu sumienie podpowiada.

;P

@spajder

W każdym razie ja bym pewnie sytuację olał, tak jak nie raz olewam wysyłanie sprzętu na gwarancję - bo mi się nie chce. ;p
A w odwrotnej sytuacji? ciężko powiedzieć, kwestia tego jak bardzo by mi w danym wypadku zależało (na jakichś brakujących bajerach czy czym tam)