Witam.

Na pewno niektórzy z Was mają przeróżne doświadczenia z Orange i Neostradą. Moja sytuacja wygląda tak, że te 10 lat temu, kiedy podpisywałam pierwszą umowę, dostałam od TP modem Sagem. Od tego czasu wiadomo, dużo się zmieniło, podmieniłam więc modem na router ADSL od TPLinka - TD-8840T. Niestety ma on problemy ze sobą, tzn nie chce się synchronizować po restarcie, a ostatnio ma problem z DNSami (jest na czarnej liście routerów tplinka podatnych na ataki). Z tego co wiem, nie wszystkie routery tplinka można update'ować do nowszego firmware'u, więc nie wiem czy już go spisywać na straty.
Od Orange dowiedziałam się, że nie dostanę routera w ramach umowy, bo tplinki dają tylko do nowych umów, a liveboxa jeśli się ma tv. Do promocji 39,99zł z której teraz korzystam żadnego routera mi NIE DADZĄ.
W związku z tym mam pytanie: kupić nowego tplinka np. TD-W8951, jakiś inny (oczywiście najtańsze opcje wchodzą w grę) czy próbować reanimować starego tplinka? Nie zależy mi na prędkościach, ma po prostu działać stabilnie.

A co Ci zależy sprawdzić? [LINK]

W kwestii DNSów to zostaje Ci pilnować ustawień, ew. ustawić w komputerze na sztywno tepsowe.

Ja się przesiadłem z tp-linka td-w8901g na router od orange czyli sagem f@st 2704 a do tego dołożyłem router 8level wrt-300 i na reszcie przestałem mieć problemy z synchronizacją i zasięgiem wi-fi. 
Moja linia jest jak to nazywają "słaba" i nowsze tp-linki non stop się rozłączały. Z chwilą kiedy kupiłem tego sagem`a problemy jak ręką odjął, Działa elegancko, jestem zadowolony. Mógłby mieć tylko mocniejsze wi-fi, ale z racji że nie ma to mamy drugi router który już radzi sobie w tym zakresie o wiele lepiej.

Właśnie ustawiałam różne DNSy- orangowe, googlowe i automatyczne, żadne nie działały.