Po kolejnym zdjęciu robionym w kiepskim oświetleniu doszedłem do wniosku że muszę kupić sobie wreszcie statyw. Aparat którym się posługuję to Lumix fz18, w jakiejś perspektywie jest przesiadka na lustrzankę.

Alledrogo i sklepy fotograficzne pełne różnych statywów, nie wiadomo z czego wybierać. Moje zasadnicze pytanie - czy wysokość statywu jest bardzo istotna? Ja mam ok 1,8m wzrostu, przykładowo ten ma 2,1 ale za 1/3 ceny można dostać taki 1,08m. Z wysokością wiąże się też masa statywu, zdarza mi się skoczyć w krzaki na parę dni, wtedy zaczyna się liczyć masę zabieranych gratów i nie wiem czy na taką ewentualność nie było by sensowniej kupić maleństwo. Macie jakieś doświadczenia?

Ale kup statyw z mocowanie kulowym. Przynajmniej jak puścisz aparat to zostanie na miejscu a nie odskoczy o 5 milimetrów w prawo w górę czy na lewo.  Np. taki . odpuść te plastikowe łamańce, bo to syf jest. 

Dobry statyw kosztuje niestety - pytanie czy potrzebujesz dobrego statywu.
Wysokość...no to zależy czy chcesz focić na stojąco, w kucki czy leżąc.
Tego za 10 zyla faktycznie sobie odpuść - prawdopodobnie nie utrzyma Ci nawet tego Lumixa (może jakby miał mocowanie bardziej z przodu...). Mam. Ta kuleczka jest za mała. Kompakt - OK, ale lustro z kitem już leci na pysk.
Już prędzej bym kupił coś giętkiego (pokazują czasem w różnych gadżetach, takie z kulek zrobione, możesz do drzewa "przywiązać" itp.).

Jak "w perspektywie" będzie lustro to może i jakiś słoik 1.2-1.4, to i konieczność statywu odpadnie...tylko to już raczej dłuższa perspektywa będzie

Ja do sporadycznego używania kupiłem statyw Hama Star 75.
Jak ma to być do częstego używania to warto kupić coś konkretniejszego. 
Nie żeby ten co mam był totalną tandetą bo tak nie jest, ale co można mieć za ok 70zł...

Mam dwa statywy takie w cenie 20 zł. Oczywiście ma to wiele wad, również trzeba się z tym ostrożnie obchodzić żeby nie uszkodzić ;)
Zalety też są, niby aluminium, a do samolotu można ze sobą zabrać (jak wezmą to żadna strata). Jak już ostawisz statyw to stoi, także do nagrywania jak znalazł. No i jest lekki.

Taki statyw jak dj_luke miękki jest fajny, ale szczerze jeszcze go nigdy nie użyłem. On sam się zużył z nieużywania ;p

Wiadomo, dwa powyższe są tanie, ale dają radę. Oczywiście kto ma kaske nawet na takie rozwiązania nie spojrzy, ale...

@krzyss

Mam taki sam statyw od kilku lat. Największym plusem jego jest to, że jest to letkie i w miarę szybko się składa - zmieści się do niewielkiego plecaka albo mocuje go na rower przy kierownicy. Ale niestety mi jedna z nóg się zsuwa powolutku w dół mimo zatrzasku co powoduje, że aparat nie widzi prosto (mam cyfrową poziomicę w nim) - zero szans, żeby z nim wejść do wody na płytkich miejscach. Elementy z plastyku od głowicy pękły od częstych składań - kleiłem plastyk i naoliwiłem środek głowicy i dałem z tym spokój. Przy mocniejszym wietrze się nie spisuje, bo jest za lekki i będą drgania, a autofokus zdąży zgubić ostrość i zdjęcie jest do bani. Korzystałem z niego na potrzeby robienia zdjęć z zachodów słońca nad jeziorem, sztucznych ogni, długiego naświetlania w nocy oraz palących zniczy na cmentarzu (ostatnio na 1 listopada) - niby zdaje egzamin, ale teraz wolałbym coś lepszego.

Wpadłem dziś do marketu, przy okazji obejrzałem parę statywów. Hama star 75 nie widziałem, były 61, 63 i jakieś inne podobne do Hamy 75. Pomacałem, dociążyłem i wychodzi że stabilny statyw jest jak ma tylko dwa wysuwane elementy, czyli łącznie trzy. Takie statywy, niezależnie od marki praktycznie mają już wysuwaną na korbkę kolumnę środkową, są droższe i cięższe - masa koło 1,5 kg. Najwyższa półka czyli całe metalowe są ciężkie i drogie.

Jeszcze jedna rzecz mnie zdziwiła - rozłożyłem w pełni statyw który miał niby 1,6m, a po wysunięciu wszystkich elementów był wyższy ode mnie, z niższymi wyszło podobnie, wyglądały na wyższe niż opis. Źle sklep etykietę przyczepił czy może wysokość jest określana bez wysuniętej kolumny?

@krzyss
U ciebie jak z plastikami? Też spękały?

Kupiłem używkę, nic nie spękane, wszystko w jak najlepszej formie.
Kuzyn ma taki sam statyw dobrych kilka lat i również jest z nim wszystko OK.
Tylko dlatego, że kuzynowi się to trzyma to ja się na niego zdecydowałem.

Do okazjonalnego focenia jest jak najbardziej OK. Jak chcesz się tym bawić na co dzień to może warto zainwestować w coś lepszego. 

@pustelnik jest opinia że takie są drogie:
Velbon EX Mini
Velbon EX 330Q
Powiedz tej opinii, niech się goni.
Szybko zatęsknisz do jeszcze droższych.
Statyw mini oczywiście że może być, jednak musisz uruchomić wyobraźnię - czy Ci się przyda, w jakich okolicznościach focisz.

@pustelnik
Hamy Star 61/63/75nie polecam do ciężkiego aparatu bo będziesz musiał mocno dokręcać śruby a plastiki z których te statywy są zrobione nie wytrzymują długo...
Moja Hama Star 63 z aparatem Panasonic Lumix FZ50 wytrzymała może miesiąc, szkoda kasy

Lepiej kup statyw z mocowaniem kulowym jak radzi 1084

Hamy i inne to produkty "statywopodbne" nie spełniające żadnych oczekiwań, ale to już kwestia gustu i potrzeb. Sam mam tylko pancerną Manfrotke, ale ja to ja ;) Z tanich chińczyków tylko wypada ten dobrze:  CAMROCK - TS53 TS-53

a ja polecam taki kupiełem matuli do nicona d5000 i sprawdza sie bardzo dobrze jest lekki
[LINK]

Podejrzewam, że autor tematu ma mniejszy budżet.

no coś za coś, ale ma propozycje wyjściowe i teraz szukać czegoś podobnego w niższej cenie