@1084
ok, wg mnie problem dzieci niedożywionych jest MEGA przejaskrawiony bo kończę wychowywać drugie dziecko, udzielałem się jako rodzic w sumie w 1 szkole prywatnej i w 6 najnormalniejszych państwowych (mieliśmy w życiu trochę przeprowadzek) i to w dość biednym regionie lubelskim.
Rada rodziców i nauczyciele zgłaszali takie przypadki ale kurcze, to dosłownie były jednostkowe tematy typu parę dzieci na całą kilkuset osobową szkołę.
no i do zastanowienia - dlaczego nasze najbogatsze polskie województwo (dolnośląskie) ma najwyższy parametr dzieci niedożywionych - WHAT THE FUCK ? Ktoś tu kręci
Forum > Tematy dowolne > Nie chcę nikogo denerwować!
Wysłane 2015-08-26 08:04 , Edytowane 2015-08-26 08:14
Wysłane 2015-08-26 10:41 , Edytowane 2015-08-26 11:09
no i do zastanowienia - dlaczego nasze najbogatsze polskie województwo (dolnośląskie) ma najwyższy parametr dzieci niedożywionych - WHAT THE FUCK ? Ktoś tu kręc
To mnie akurat specjalnie nie dziwi. Kwestia mentalności. Im bardziej na wschód tym bardziej ludzie są dla siebie życzliwi i próbują sobie wzajemnie pomóc. W biednych rejonach bieda dotyka praktycznie wszystkich po równo i wszyscy próbują sobie jakoś wzajemnie pomóc. Dobrym przykładem są np relacje ludzi jadących dalej na wschód, na tereny byłego ZSRR gdzie jest bieda aż piszczy a mimo to spotykają się z dużą życzliwością i gościnnością. Dlatego być może będzie im brakować wszystkiego innego ale nie jedzenia (przynajmniej nie na tyle aby być niedożywionym). Będąc biednym samemu się jest wyczulonym na biedę. Będąc bogatym wśród bogatych już nie bardzo.
Na zachodzie jest inna mentalność. Każdy otacza się swoim murkiem i go pilnuje. Fajnym przykładem takich zachowań w zupełnej mikroskali była obserwacja poczyniona przez dziewczynę, teraz w wakacje, podczas rejsu po jeziorze Dąbie w Szczecinie. Strasznie zdziwiło ją zachowanie niemieckich emerytów. Bo ona ile razy coś kupi np paczkę ciastek to otwiera i częstuje wszystkie będące z nią osoby. Tymczasem każdy niemiecki emeryt kupił sobie na statku to paluszki, ciastka, chrupki itp otworzył paczkę i sam wpierdzielał nie częstując współtowarzyszy.
A co do katastrofy w smoleńsku. Powodów mogło być wiele ale jest podstawowa zasada. Za bezpieczeństwo lotu od startu do lądowania odpowiada dowódca, tylko i wyłącznie on podejmuje wszelkie decyzje. Żaden prezydent, premier, papież czy sam pan bóg nie mogą mu kazać zrobić tego czy innego. Dowódca dowodzi i koniec. Po to się szkoli wiele lat aby podejmować właściwe decyzje w odpowiednich momentach. Podjął decyzje o lądowaniu, nie udało się, rozbili się , trudno, taka była decyzja dowódcy. Teraz można tylko dociekać dlaczego to zrobił. Być może miał zbyt małe doświadczenie. Jeżeli tak to trzeba sprawdzić dlaczego ludzie ze zbyt małym doświadczeniem pełnią takie funkcje. Znając nasze realia to są pewnie lata zaniedbań i durnych pseudo oszczędności które prowadzą do takich sytuacji, że nie ma komu i na czym latać. Takie rzeczy jak widać się mszczą. Jedna katastrofa kosztowała nas więcej, pomijając istnienia ludzkie, aniżeli od ręki zakup samolotu dla vipów. Przecież sam koszt wyborów to jest kilkadziesiąt milionów zł.
Wysłane 2015-08-26 11:27 , Edytowane 2015-08-26 11:57
@jakitaki
To się nazywa przeciągnięcie, ważna jeszcze jest duża bezwładność sporego samolotu pasażerskiego.
Jak nie masz odpowiedniej prędkości i dasz za wysoko nos samolotu to zamiast się wznosić (przez parę sekund wznoszenie może się odbywać póki jest wystarczająca siła nośna) spadasz jak kamień bo nie ma już siły nośnej (przepływ odpowiedniej ilości powietrza nie "podpiera skrzydeł").
Współczesny myśliwiec (czasami) może się z takiej sytuacji uratować włączając dopalacze.
Jeśli, taka sytuacja się zdarzy na dużej wysokości (że nagle samolot spada jak kamień) to jedynym wyjściem (wbrew obiegowej logice) jest zanurkowanie (ostro skierowanie dziobem w dół) samolotem, aby nabrał prędkości i dopiero wyrównanie po zwiększeniu siły nośnej i dopiero delikatne wznoszenie...
Oczywiście tu nie było takiej możliwości.
Samoloty pasażerskie mają bardzo dużą bezwładność na pożądaną reakcję samolotu trzeba czekać dość sporo czasu.
Przyjrzyj się filmowi katastrofy historycznego myśliwca na Shoreham Airshow w Anglii.
Tuż przed uderzeniem w ziemię już miał nos skierowany w górę, ale siła bezwładności była zbyt duża może jakby był z 20-30 metrów wyżej to by wyciągnął samolot.
Pasażerski ma niestety dużo większą bezwładność i mniejszą sterowność.
Znając podstawy fizyki i chociaż trochę interesując się lotnictwem oraz na spokojnie analizując możliwe scenariusze
(w tym uwzględniając polski bajzel) dochodzi się do wniosków jakie zaprezentowali specjaliści z komisji polskiej czy MAK.
Główne przyczyny w obu raportach są niemal identyczne... różnią się tylko detalami (kwestia odpowiedzialności rosyjskich kontrolerów).
Niestety katastrofa dosięgnęła tak wielu wybitnych postaci co pociągnęło za sobą spore perturbacje polityczne i naciski,
o kosztach może nie wypada mówić ale to już w 2-3 mld poszło. Gdyby to był zwykły samolot byłoby pewnie inaczej, spokojniej i nie byłoby wrzawy.
A tak są polityczne zagrywki zamiast podejść merytorycznie do sprawy.
Wysłane 2015-08-26 12:07 , Edytowane 2015-08-27 10:20
@adir
aha, ekspert aerodynamiki się odezwał - radzę się dalej nie ośmieszać. Przeciągnięcie nie powoduje że leci się w górę, tylko spada w dół. Traci się siłę nośną, która utrzymuje samolot w powietrzu. To elementarne. Tupolew rąbnąłby w glebę nie dalej niż 10 m za brzozą gdyby do przeciągnięcia faktycznie doszło (dywagacje czysto teoretyczne).
Zatem jeśli nie przeciągnięcie spowodowało, że Tupolew wznosił się jeszcze ok 300 m od kontaktu z brzozą do miejsca rozbicia (mimo utraty siły nośnej - skrzydło) to pewnie musiały zadziałać jakieś inne siły, np lewitacja.
PS
to ostatni mój wpis nt. Smoleńska, nie mam ochoty dalej kopać się z koniem
Zanim spadnie (jak kamień) w wyniku przeciągnięcia to mógł mieć jeszcze na tyle siły nośnej, że się poderwał te kilkadziesiąt metrów - następnie utracił siłę nośną i gruchnął. Jak pisałem wyżej procesy nie są natychmiastowe tylko jest bezwładność.
Tak mnie to rozbawiło, że nie mogę się powstrzymać by nie dopisać Edyty. Bezwładny to jest samolot w momencie przeciągnięcia (brak sterowności). Brak sterowności i niewystarczająca siła nośna powoduje, że samolot natychmiast spada w dół. Odzyskanie kontroli nad samolotem wiąże się z pociągnięciem wolantu od siebie co powoduje zwiększenie prędkości i (co logiczne) prędkości opadania. Reasumując Tupolew miał szansę wznosić się przez 300 m tylko w przypadku braku przeciągnięcia i posiadania kompletu skrzydeł. Koniec, kropka. Poczytaj Pan na początek Wiki zanim zaczniesz pisać dyrdymały.
Wysłane 2015-08-26 12:20 , Edytowane 2015-08-26 13:01
Nie przeczytał Pan dokładnie.
Zanim spadnie (jak kamień) w wyniku przeciągnięcia to mógł mieć jeszcze na tyle siły nośnej,
że się poderwał te kilkadziesiąt metrów - następnie utracił siłę nośną i gruchnął.
Jak pisałem wyżej procesy nie są natychmiastowe tylko jest bezwładność.
I nie pisałem, że przeciągnięcie powoduje lot w górę - tylko póki jest siła nośna mógł lecieć w górę.
EDYTA:
Utrata części skrzydła zmniejszyła oczywiście znacznie zdolność do lotu.
Chwilę wcześniej załoga włączyła pełny ciąg i silniki się rozkręcały zwiększając stopniowo siłę ciągu.
To plus oczywiście zadarty nos maszyny do góry spowodowało chwilowe (na ile starczyło odrobiny siły nośnej) zwiększenie wysokości maszyny i jej obrót (bo siła nośna nie była równomiernie rozłożona - urwany fragment skrzydła + plus wychylenie klap).
Później nastąpiło przeciągnięcie i koniec.
Procesy nie dzieją się natychmiast tylko z pewną bezwładnością.
KONIEC EDYTA:
Druga sprawa teren tam jest mega pofałdowany to tez trzeba uwzględnić, a nie płaski gdzie można pominąć
ukształtowanie terenu i jego wpływ na parametry lotu i względną wysokość.
Ale może rzeczywiście EOT, życzę miłego dnia :)
Wysłane 2015-08-26 18:36
Kwestia "Smoleńska" jest interesującym dla niektórych tematem, tylko przez zwroty:
aha, ekspert aerodynamiki się odezwał - radzę się dalej nie ośmieszać.
wątek ten podobnie jak z 2010 może zostać przez moderatorów zamknięty. Czego nikomu nie życzę.
Wysłane 2015-08-26 20:21
tyle ważnych osób w samolocie było że każdemu wywiadowi obcego kraju (nawet tzw. sojusznikowi) było na rękę rozbicie Tutki.
Nawet gdyby były niezbite dowody że winni są Rosjanie, Ukraińcy, Amerykanie, Niemcy itd.. NIKT na świecie ich nie weźmie pod uwagę. A wywlekanie tego tematu co chwile ma znamiona działania agentury obcego wywiadu żeby mataczyć i skłócać Polaków.
Jak Dla mnie to Macierewicz i Kaczyński to są agenci (najbardziej by pasowało że Rosyjscy-Radzieccy). Bo jedynym efektem rozdrapywania tematu jest skłócanie społeczeństwa z czego Putin śmieje się do rozpuku.
Wysłane 2015-08-27 00:42
Stonoga coś ostatnio chyba pokazywał wskazującego że za Smoleńskiem nie stoją Rosjanie tylko USA. Z resztą prawdy o tym zdarzeniu to się nie dowiemy, może nasze dzieci, choć prędzej wnuki doczekają odtajnienia dokumentów o ile ktoś się na to zdecyduje w odległej przyszłości. Ja liczę jedynie na to że doczekam ujawnienia materiałów tyczących się śmierci JFK
Wysłane 2015-08-27 12:07 , Edytowane 2015-08-27 12:08
tia... jak zwykle: wyzywanie się od ekspertów, ja jestem mądrzejszy, działania natychmiastowe na obiekcie o masie powyżej 10 ton... sami eksperci. wszyscy po studiach i kilku doktoratach z fizyki i aerodynamiki. :D jak ktoś nie dopuszcza możliwości, że się myli to niech się idzie leczyć! :P (straszny zamknij wątek zanim ktoś odpowie! ;D) (mogę dostać drugie ostrzeżenie? :D będzie obok czy inny kolor? :D)
@pustelnik:masz zamiar żyć powyżej stu lat? :O kurde ja nie jestem pewien czy chcę. :D aczkolwiek kuszące są wakacje na jakimś księżycu Saturna. ;)
Wysłane 2015-08-27 12:13
Rewelacyjna ustawa. Jak jesteś normalnym człowiekiem, który stara się zarabiać na rodzinę, to płać. Bo jak wolisz chlać alpagi i leżeć na trawniku, to nie dosyć, że okradną innych, żeby musieli więcej zapie... to jeszcze sponsorują ci prawników, jakbyś komuś obrzygał buty lub po pijaku walnął go z bańki, to ci za darmo pomogą.
Wysłane 2015-08-27 13:34
Dla mnie to też jest fajne - pomoże "zwykłym ludziom" walczyć z korpo, urzędami i innymi takimi molochami z kasą. Ja tam popieram. A nawet jeśli będą bronić kogoś kto mi buty obrzyga to niech bronią - większe koszty sądowe zapłaci za dłuższy proces.
Wysłane 2015-08-27 14:16 , Edytowane 2015-08-27 14:27
@1084
niechcący w swoich opisach stosujesz coś co się fachowo nazywa heurystyką reprezentatywności, czyli z jaskrawego przykładu wydaje CI się że bedą jaskrawe problemy (zresztą ten sam problem mają ludzie skupiający sie na tematach np "muzułmanów" i imigrantów). Jaskrawość opisu oznacza tylko jaskrawość Twojej wizualizacji problemu a nie problem w dużej skali.
To co napisałeś to może promile zastosowań bedą, tak naprawdę jest tak że zwykły człowiek teraz czuje się kompletnie zagubiony w jakichkolwiek ruchach przeciwko systemowi prawnemu. Ja, Ty, damy sobie radę, nie wiem dlaczego tak Cię drażni że z naszych podatków równiez bedą mogli dać sobie radę ludzie słabiej dostosowani.
ja nie mam nic przeciwko żeby na takie funkcjonowanie państwa szły nasze podatki. Właśnie po to jest państwo żeby pomagać słabszym jednostkom. Ja sobie radę dam świetnie i tak.
podobny system darmowych porad działa we wszystkich bogatych krajach Europy Zachodniej - od Norwegii i Szwecji, przez Anglię, Niemcy, Danię, po Szwajcarię. Nie spowodował niczego złego. Wszędzie tam działa sprawiedliwość społeczna wyrównująca szanse a nie skazująca ludzi na wegetację bo nie miał na prawnika w sporze z firmą/bankiem/urzędem.
Wysłane 2015-08-27 14:55
straszny Bo taki system to po prostu dyskryminacja. A na dodatek uzależnia ludzi od państwa, obciąża tych pracujących, między innymi klasę średnią której w Polsce już prawie niema.
Zresztą dlaczego tylko pomoc prawna? Ja bym wprowadził od razu pomoc w pełnym zakresie. Np. zabrał bym co 2 lub co 3 urlop innym i dał tym co jechać nie mogą. Albo zabierał niektóre rzeczy i dawał tym co nie mają. Zawsze też można dokwaterować parę osób do naszych domów. Bo są tacy co sobie nie radzą.
Kto jest online: 0 użytkowników, 264 gości