@spider_co
Gdyby było jak to opisujesz, to jakakolwiek nauka o Ziemi, procesach geologicznych nadawała by się tylko jako opowieści fantastyczne
Na dobrą sprawę to tak jest. Inaczej. Można w zgodzie z nauką powiedzieć o to kości jakiegoś gada którego niema obecnie na ziemi. O ma zęby jak drapieżniki, najpewniej jadł mięso. I to tyle. Nie można ani określić wieku, ani kiedy zginął, ani nawet z jakiego powodu. No chyba, że ma wbite w głowę szczęki innego stwora. Natomiast wysnuto różne fantastyczne teorie i ludzie biorą już je powoli za fakty.
Ba, nawet nie można by było posadowić żadnego wyższego budynku, bo według twojej teorii to tylko wróżenie z fusów, a opisane procesy geologiczne to tylko zgadywanie.
A co ma piernik do wiatraka? Co innego jest zbadać skały i ustalić co będzie a co innego ustalić co było. No i powiedź mi która firma robi ekspertyzy dając gwarancję stabilnego podłoża w budynku przez okres 20 milionów lat?
Nie ważne, że błąd statystyczny wynosi 5% ważne, że nie daje to 100% pewności
Dlaczego 5%? Czy według ciebie różnica w czasie powstawania skał osadowych z 20 milionów lat do kilku dni daje 5%? A może wiek magmy gdzie z milionów zmieniono na nie wiadomo daje 5%? To nie jest 5%, to jest nieokreślony błąd. Tutaj nawet nie można statystyki zastosować do poprawy pomiaru, bo błędy są z powodu tego, że mierzy się nie to co potrzeba.
@pi_nioA to kiedyś kominy nie dawały C02? Lasy się nie paliły hektarami? Wulkany nie wybuchały o wiele częściej? Ludzie nie palili w domach, nie urządzali ognisk? Nie mieli pochodni, łuczyw?
Czy ty widziałeś, że UE zastanawia się nad redukcją bydła aby nie pierdziało, bo to powoduje efekt cieplarniany?
Poza tym są zdania naukowców którzy twierdzą, że klimat się oziębia, i że uratować nas może tylko jego ogrzanie. Nawet już kiedyś chcieli posypywać sadzą bieguny, żeby śnieg stopić.
Za kilkadziesiąt lat będziesz siedział na krześle nachylonym pod specjalnym kątem zatwierdzonym przez państwo, dostaniesz zatwierdzony dla ciebie przez państwo jadłospis, pójdziesz o odpowiedniej godzinie do łóżka, bo jak nie to ci państwową strzykawką zasadzą w dupsko zastrzyk na spanie za który ci doliczą dodatkowy dzień pracy w wielkim koncernie produkującym te strzykawki. W dodatku wszystko to będziesz robił na wydechu, w końcu normy wydychania CO2.