straszny
druga sprawa - sam wpadasz w narrację fakeów - ten obrazem z demotów to dzieło jakiegoś polskiego nazi-gimbusa.
Nie. To dzieło sztuki nowoczesnej. I jest formą ekspresji i wyrażenia sprzeciwu wobec zmian w kraju.
Szkalowanie nieznanego autora przypisując mu nazistowskie zachowania jest niedopuszczalne.
Każdy inaczej odbiera sztukę. Jednak to nie daje ci to prawa do wyzwania ludzi od nazistów.
spider_co
Przez tysiąclecia był wyraźny podział na sztukę wyższą i ludową
Nie za bardzo. Był podział na sztukę biednych i bogatych. Na sztukę uznawaną przez elitę i nie uznawaną.
Zwykle coś co uznawane było za prymitywną formę sztuki np. Jazz z czasem awansowało na wyższą.
To właśnie wmówienie społeczeństwu, że gust nie podlega dyskusji
Podlega.
śpiewać każdy może"
Może. Ale czy to jest sztuka ocenią słuchacze.
pierwsi wyznaczyli ten kierunek socjaliści
Nie. To efekt dostępu do informacji i łatwości dzielenia się nimi. Np. fotografia, od momentu gdy wykonanie zdjęcia jest łatwe i nie wymaga wielkich nakładów, robią to miliony ludzi. Kilka procent z nich robi to świetnie.
I tu jest rola środowisk opiniotwórczych, by uczyć ludzi, co jest ową wyższą kulturą, a co jednak należy do kultury masowej
Świetnie i niech sobie to działa samo. Ludzie którzy widzą coś szczególnego w tym co robią zwykle chcą zaszczepić to innym. Zajrzyj na YouTube. Doskonałe, komercyjne miejsce, gdzie jest cała masa perełek sztuki. Mnóstwo cudownych osób, które pokazują doskonałą sztukę i mają miliony fanów. I bez jakiejkolwiek dotacji państwa. Perełki same wypływają i unoszą się na bagnie prymitywnego badziewia.
Przecież nikt nikomu nie zabrania zachwycania się danym dziełem
No jak nie? Jak buduje Muzeum Historii Żydów Polskich, a nie buduje sceny odtwórców majteczek w kropeczki, to okrada tych chcących oglądać majteczki i dokłada tym których interesuje Historia Żydów Polskich. A ja wolę majteczki od Historii Żydów Polskich. Mam w nosie ich Historie. Nie chcę płacić za to, żeby było takie muzeum. Niech sobie sami postawią, skoro to takie istotne dla nich.
gdy nie ma punktu odniesienia, to nie ma możliwości wyrobienia w społeczeństwie gustu
No jak nie ma jak jest. Robi Bagiński sobie animacje. Oglądasz jedną, 100tną, potem masz punkt odniesienia. O, to jest lepsze od Bagińskiego, o to jest gorsze od Bagińskiego.
Jeżeli jakaś twórczość zostaje szerzej zauważona, to medialni specjaliści robią wszystko, by ją spopularyzować, rzucają na rynek masę naśladowców, co najczęściej oznacza uproszczenie, spłycenie przekazu.
Jak coś jest trudne i mało osób to potrafi, to nikt nic nie rzuca, bo brak naśladowców o takim poziomie. Stąd są sławy którym nikt nie jest w stanie zagrozić.
Anglia i ich telewizja BBC
BBC zostało założone przez prywatne koncerny. Jest częściowo komercyjne. W zamian za abonament w UK nie emitują reklam. Natomiast to czy jest to przykład na rozwój kultury to bym się kłócił. Mają sporo programów tak tendencyjnych, że głowa mała.