@Mike*[PL]*
Zależy gdzie, ja po 3.5 roku mam inż.
@Maveriq
Tu nie ma nawet mowy o mgr jeśli chłopak chce iść na infę.
Forum > Tematy dowolne > studia magisterskie
Wysłane 2014-02-15 14:42
Wysłane 2014-02-15 14:47
@Mike*[PL]*
raczej wszędzie licencjat 3, inżynier 3.5
@Netman
wbrew pozorom studia mgr po inż. też sporo dają, zwłaszcza, że spokojnie da się w ich czasie pracować.
Wysłane 2014-02-15 17:21 , Edytowane 2014-02-15 17:24
@Netman wszystko zależy od ciebie i w pewnej części od uczelni.
Oczywiście, że uczelnia oferuje standard nauki, ale pamiętaj że są koła naukowe, które dają niesamowite możliwości. Uwierz mi, aktualnie jestem na trzecim roku i gdyby nie moja praca, zainteresowania, nauka, to miałbym tyle co wszyscy, czyli w cv nie mógłbym wpisać praktycznie nic...
Jak się przyłożysz i zaczniesz szukać, dowiadywać się co można zrobić. Wszystko zależy od ciebie, uczelnia jest po to by pokazać jakie są możliwości, kierunki kształcenia!
Z uczelni nie wyjdziesz z wyuczonym zawodem, samokształcenie jest bezcenne ;)
Wysłane 2014-02-15 20:54
@Netman
1) pracodawcy się opłaca zatrudniać studenta
2) magisterkę można na fajny i interesujący Ciebie temat walnąć
3) ja szlifowałem kompetencje miękkie, analizy, zarządzanie projektami itd
4) uczelnia mnie zatrudniła normalnie przy grantach
5) dostęp do laboratoriów, materiałów, ja miałem między innymi drukarkę 3d do użytku za free
Wysłane 2014-02-16 01:39 , Edytowane 2014-02-16 02:00
@koradon
W moim odczuciu mgr tylko zniechęca i marnuje czas. Lepiej skupić się na tym, co naprawdę ważne.
Dużo pewnie zależy od uczelni. Chociaż z tego co słyszę, to nawet na PW nie jest kolorowo.
@Looos
Wszystko zależy od ciebie, uczelnia jest po to by pokazać jakie są możliwości, kierunki kształcenia!
Nie zgodzę się, tyle ile uczelnia zabiera czasu, to powinna wypuścić człowieka w pełni przygotowanego do zawodu. Po roku pracy umie się 2x więcej niż z uczelni się wynosi po 5 latach. Więc uczelnia jak najbardziej marnuje czas.
Mnie ona kompletnie hamuje. Nie mam czasu zająć się ciekawymi, potrzebnymi rzeczami, bo muszę naginać non stop sprawozdania, które w życiu mi się nie przydadzą. Minął kolejny semestr, a nauczyłem się na nim tyle, że całość mógłbym w jeden tydzień ogarnąć, a naginać w dzień w dzień trzeba na uczelnie i marnować czas.
@szarlih
Ad1 Zgadza się. Jest nawet jedno corpo, które ma wewnętrzne hasło 'dowolnego specjalistę można zastąpić skończoną ilością studentów'
Ad2 Strata czasu. Co mi da spędzanie czasu nad pisaniem 'książki'? To nie human (a mgr nie polega na pisaniu dokumentacji technicznej). Za ten czas można ogarnąć z każdej strony 5 innych interesujących tematów.
Ad4 Ja dostałem ofertę stażu na uczelni za 300zł. Chyba nie mówisz, że zostanie na niej jest sposobem na pracę.

System edukacyjny w Polsce, to jest jedna wielka porażka.

Wysłane 2014-02-16 09:32
@Netman
Nie wiem gdzie studiujesz / studiowałeś, ale sorry, albo kiepska uczelnia, albo Ty nie chciałeś czerpać z możliwości.
Ad 2. Ja tam tworzyłem aplikację i pisałem analizy. Naprawdę badania, które do tego zrobiłem uważam za cenne, dla mnie, podobno nie tylko.
Ad 4. Jako konsultant analityk zarabiałem 1500 zł netto miesięcznie, pracowałem przy projekcie badawczym, jednocześnie pracowałem normalnie w firmie. Zostanie na uczelni jako asystent faktycznie nie jest sposobem.
Wysłane 2014-02-16 12:39 , Edytowane 2014-02-16 12:40
źle mnie zrozumieliście. Chodziło mi o to czy po pedagogice mogę robić mgr z infy czy musiałbym zacząć od licencjatu (odpowiedź padła). Teraz zmiana pytania? Jakie zawody teraz są najbardziej potrzebne i rozchwytywane?
Wysłane 2014-02-16 12:44
@Next
Na politechnice zapomnij. Wymagany jest tytuł inżyniera. Ale jakieś Uniwersytety czy inne pochodne już licencjata tolerują. Pytanie z innej beczki: na "ile" czujesz się dobrze z informatyki. Nie oszukujmy się, pewne podstawy z wcześniejszych studiów trzeba posiadać (np. podstawy programowania).
Wysłane 2014-02-16 14:26 , Edytowane 2014-02-16 14:26
@koradon O tak, generalnie IT jest w cenie. I nie mówię tu tylko o programistach Java, C++ czy .NET, ale również o projektantach interfejsu użytkownika (UX design) czy klasycznej webówce (HTML, CSS JavaScript).
@Next Z własnego doświadczenia, aby zacząć pracę jako stażysta / praktykant, nie musisz mieć studiów związanych z IT, wystarczy że sam, we własnym zakresie poczytasz co z czym się je, a samo doświadczenie i umiejętności o wiele szybciej zdobędziesz pracując niż polegając na uczelni.
Może dziwnie to brzmi, ale często otwarty umysł i gotowość do nauki jest o wiele ważniejsza, niż papierek. W sumie mam wrażenie że 50% swojego czasu pracy poświęcam na naukę czegoś nowego, co pozwoli mi efektywniej spędzić pozostałe 50%.
Osobiście mam do czynienia z procesem rekrutacyjnym u mnie w firmie i muszę powiedzieć że papierek o niczym nie świadczy...lata spędzone na pracy też nie - szczególnie jeżeli zatrzymasz się w miejscu. A kto stoi w miejscu, ten się cofa. Technologie się zmieniają, frameworki ewoluują a niestety z większością tych rzeczy trzeba być na czasie, ta praca nie polega na tępym machaniu łopatą, czy powielaniu cały czas tego samego schematu.
Dobra, dość biadolenia. Masz jeszcze trochę czasu do obrony licencjatu, spokojnie się zastanów co chcesz dalej robić w życiu. Jeżeli chcesz być programistą - przetestuj się, spróbuj zrobić jakiś tutorial o programowaniu np. dla dzieci (Oracle wspiera akcję java4kids) i zobacz czy cię coś takiego wciągnie, na naukę lub zmianę kariery nigdy nie jest za późnio :)
Wysłane 2014-02-16 23:35 , Edytowane 2014-02-16 23:41
@szarlih
Jak pisałem, jestem na mgr obecnie.
ale sorry, albo kiepska uczelnia, albo Ty nie chciałeś czerpać z możliwości.
Myślę, że uczelnia mało ma do tego, jestem powiedzmy na średniej.


Pewnie sporo osób myśli, że jak ma papierek mgr, to ma większe szanse dostać się do pracy. Jest to nie do końca poprawne myślenie.
Pracodawca dostaje 5 cv, 4 świeżo po mgr bez doświadczenia, jedno student 3 roku.
Myślicie kogo prawdopodobnie wybierze?
Studenta 3 roku, gdyż próba podjęcia pracy świadczy, że osoba czuje się na siłach i ogarnia.
Z reguły mgr bez doświadczenia, to osoba minięta z powołaniem albo totalny obibok co nic nie ogarnia.

Osobiście nie znam żadnej ogarniętej osoby z 3-5 roku, która nie ma doświadczenia zawodowego.
Wysłane 2014-02-17 11:06
@Netman
ale tu się całkowicie zgadzamy. bez doświadczenia to w ogóle jest ciężko. i jak się komuś w czasie studiów nie chciało pracy poszukać to mgr mu nic nie da. ale jeżeli podchodzisz do tego poważnie a nie tylko po to żeby mieć te literki czy papierek możesz się przy robieniu pracy wiele nauczyć.
Wysłane 2014-02-17 12:29
@Next Najbardziej rozchwytywany jest praktykant za darmo, a najbardziej potrzebny dobry murarz. A tak na serio to programiści .NET z tego co wiem. Natomiast, nie obraź się ale kwestia tego co potrafisz. Bo jeśli jesteś bardziej humanistą, nie masz w tym momencie pojęcia o programowaniu i chcesz zaczynać od początku studia z informatyki bo akurat na rynku jest zapotrzebowanie na programistów to szczerze radzę to wszystko przemyśleć jeszcze raz
Wysłane 2014-02-17 13:14 , Edytowane 2014-02-17 13:16
Bardzo wiele zależy od konkretnego pracodawcy. Ja już zacząłem pracować w zawodzie/branży gdy zaczynałem 1 rok studiów inżynierskich. Na początku jako praktykant (za darmo), a potem dopiero dostawałem pierwsze swoje pieniążki. Teraz obroniłem pracę inżynierską i mam fajną/dobrze płatną pracę. Na studia mgr raczej pójdę, bo planuję edukację zakończyć doktoratem (taka polityka firmy i jeżeli chciałbym awans to kiedyś muszę to mieć). No i wychodzę z założenia, że lepiej mieć wyższy tytuł niż nie mieć wcale, skoro i tak pracuję, a szkoła w niczym mi nie koliduje. Najważniejsze jest doświadczenie. Jeżeli ktoś przez 5 lat nie zrobi nic w kierunku wypełnienia CV to po 5 latach będzie bezużyteczny dla pracodawcy, a jak się gdzieś dostanie to za psie pieniądze. Same studia magisterskie to powielanie tego co było na inżynierze. Wiele zależy od samego studenta, który może korzystać z programów dawanych przez uczelnie. Każdy studiuje na swój sposób. Może mieć zasadę "zdaj i zapomnij", a może też faktycznie czerpać dużo wiedzy. Oczywiście 99,9% studentów spędza studia w barach i na imprezach co weekend, ale to super. Czym więcej takich osób, tym pracowici będą mieli łatwiej.
Wysłane 2014-02-17 13:37
Moja rada jest tak, znajdź prace a mgr zrób sobie zaocznie pracując jak mieszkasz jeszcze z rodzicami to cześć z wypłaty dasz na czesne część dla rodziców i parę groszy Ci jeszcze zostanie. Ja od razu poszedłem na zaoczne na drugim roku zacząłem pracować, chciałem zarobić tyle żeby opłacić studia a potem to już poszło doświadczenie tu potem gdzieś indziej. A to czy to będzie informatyk, nauczyciel, murarz, tynkarz, akrobata. Sam dojdziesz do tego co chcesz w życiu robić ale to najpierw trzeba czegokolwiek spróbować.
Wysłane 2014-02-17 13:37
Moja rada jest tak, znajdź prace a mgr zrób sobie zaocznie pracując jak mieszkasz jeszcze z rodzicami to cześć z wypłaty dasz na czesne część dla rodziców i parę groszy Ci jeszcze zostanie. Ja od razu poszedłem na zaoczne na drugim roku zacząłem pracować, chciałem zarobić tyle żeby opłacić studia a potem to już poszło doświadczenie tu potem gdzieś indziej. A to czy to będzie informatyk, nauczyciel, murarz, tynkarz, akrobata. Sam dojdziesz do tego co chcesz w życiu robić ale to najpierw trzeba czegokolwiek spróbować.
Wysłane 2014-02-17 14:00
@Netman "Mnie ona kompletnie hamuje. Nie mam czasu zająć się ciekawymi, potrzebnymi rzeczami, bo muszę naginać non stop sprawozdania, które w życiu mi się nie przydadzą."
A można jak moja żona: zrobić mgr, potem dr i pisać własne projekty do Ministerstwa nauki, czy Narodowego Centrum Nauki. Jak się uda, to dostajesz kasę na własny projekt - taki, jaki chcesz.
Kto jest online: 0 użytkowników, 221 gości