Z pojemnością silnika już nie jest tak źle, jak kiedyś, różnice pomiędzy pojemnościami się zacierają i już nie są takie straszne.
Sam ostatnio liczyłem sobie różnicę pomiędzy dwoma silnikami w tym samym samochodzie (2.0 i 2.2), bo zastanawiałem się nad zakupem i wyszło chyba ze 30zł różnicy w skali roku.
A wcześniej za jakikolwiek motor powyżej 2 litrów płaciło się krocie.

Do pracy w jedna strone mam 11km. Oprocz tego auto po miescie czy w trase uzytkowane bedzie raczej sporadycznie. W przyszlym tyg. mam zamiar juz cos obejrzec, ten Punciak mnie kusi, bardzo stary nie jest, przebieg tez nie wysoki, wyglada sympatycznie (oprocz zderzaka) no i LPG w 1.2 daje duza ekonomie. 

@Maveriq W takim razie zacznę się rozglądać za jakimś niezagazowanym dwulitrowcem.

@piniux

Tak zapytam jeszcze...autko będzie stało pod chmurką? Bo trzeba wówczas zadbać o wiele rzeczy, abyś nie obudził się z ręką w nocniku zimową porą...

Tak, bedzie stalo od chmurka. 
Trafilem na takie trzy furki w necie wygladajace na perelki :)

[LINK]
[LINK]
[LINK]

Z nich Astra wydaje się być najrozsądniejsza.
Szwagier ma na sprzedaż podobną, ale 1.6 i niestety bez wspomagania kierownicy.

VW 1.4 odradzam pali tyle co 1.6 a do tego muł. 
Popatrz w jakim stanie są opony to jest kilka stówek na start (zima) klocki hamulcowe i tarcze i trzeba się autem przejechać. popatrz po odbojach amortyzatorów (pianka w górnej części amortyzatora zasłania goleń razem z plastikową osłonką) jeśli jest porozrywana prawdopodobnie amorów nie ma albo woziło duże ciężary.

Astra niby ciekawa ,polówka tak samo ,ale coś za tanio

madka
Tylko ,silniki 1.4 mają lepszą żywotność niż 1.6
Z piciem się zgodzę ,ale nie ,że muł ,bo sam posiadam taki silnik ,tylko ,że zagazowany i powiem ,że do przepisowej jazdy się nadaje ,ba ,nawet na prostej można wyprzedzić

ja jeżdżę turbo-traktorem więc mam inne odczucia. ze znajomym do pracy jeździmy raz moim raz jego autem stąd moja opinia.
Miałem jeszcze napisać o lanosie potwierdzam bezproblemowe użytkowanie (kolega ma w gazie spalanie 8-11)

P.S. taki offtop znajomy ma od roku (jak dla mnie tragedie ) alfa 156 2.5 v6 +gaz (nigdy bym nie kupił alfy a już na bank nie z benzyną)  i sobie chwali przy jego jeździe 10-14 litrów gazu (do pracy jeździ 45 km dziennie). Dla niewtajemniczonych to ma 190 km i ok 7 do setki (faktem jest że zbiera się pięknie MAŁO które autko może go objechać)

Ok, sorki nie przeczytałem wszystkiego, ale jak zobaczyłem jakich aut szukasz to z twoich linków szczerze odradzam Escorta.

Kumpel kiedyś miał, i tak zardzewiałego samochodu jak ten jego Escort to ja w życiu nie widziałem.
Bajery takie jak dodatkowe wywietrzniki przez podłogę czy prawie że odpadające nadkola... szczerze uczulam bo szkoda nerwów.