@1084 Z tą instrukcją to nie szalej, nie wszystko wymaga instrukcji obsługi i dobrze o tym wiesz.
Sprawa sprawie nie równa i porównać Twojej sprawy do tej, o której mówimy nie możemy. Nie twierdzę, że nie można dochodzić swoich praw, ale w tym akurat przypadku szans wielkich nie widzę. Bądźmy realistami, jeśli jarosz120 będzie bardzo chciał coś wygrać w sądzie to i tak wystarczy by producent tylko trochę nie chciał iść mu na rękę i nie podpisał ugody. W sądzie normalnie zostanie zjedzony, no nie wiedział jak sprawę rozegrać od początku.
Za komuny być może/pewnie było jak piszesz (pamięcią aż tak daleko nie sięgam, mam ledwo 35 lat) ale nie możemy teraz popadać w stan taki, że jak tylko nam się wydaje że nam się należy to tak ma być i już. Najgorsze, że nie ma kto przeciętnemu Kowalskiemu powiedzieć kiedy może, a kiedy nie ubiegać się z powodzeniem o swoje a kiedy będzie to tylko strata czasu. W takich sytuacjach przydałoby się prawo na zasadzie precedensu - 5 lat temu Tobie Samsonite zapłacił 1500,- za uszkodzenie notebooka bo torba miała wadę, to teraz jarosz120 ma 95% szans, że dostanie pieniądze za plecak. No ale cóż...