ja mam stały poziom tłuszczu na poziomie 0,01% i tylko w okolicach nadrozrodczych. :P reszta to woda i wapno. :]
Forum > Tematy dowolne > Rower , jogging a może coś innego? Kącik dla aktywnych.
Wysłane 2015-05-03 17:37
@bartec64
Chciałem ale...gala od 3 a walka ponoć koło 5 więc zrezygnowałem dużo wcześniej.
Wysłane 2015-05-03 19:48
No ja oglądałem jakoś od 4 rundy i walka nudna, Floyd grał w szachy w stylu Kliczki a Pacman nie umiał go ugryźć. Widowiska nie było niestety
Wysłane 2015-05-04 11:43
A wracając do meritum (taa, kupiłem słownik wyrazów trudnych), ja skończyłem bieganie zanim je dobrze zacząłem, bo lekarz kategorycznie zabronił. No i na stare lata przeprosiłem się z basenem (@pi_nio, nie takim szpitalnym, uprzedzając Twoje pytanie). I powiem Wam że ubaw jest przedni, 4 wizyty i z człowieka który totalnie panikował na widok wody przemieniłem się w człowieka który PŁYWA! Fakt że stylem nikomu innemu nieznanym, ale jednak kurde poruszam się do przodu, a to jednak COŚ! Przy okazji się dowiedziałem że takie poruszanie się wymaga w cholerę wysiłku i pracuje znacznie więcej mięśni niż przy bieganiu czy rowerze więc i wyniki powinny być lepsze. Do tego człowiek wychodzi na prawdę zrelaksowany, no i kurde myć się już nie trzeba
Ja w każdym razie odkryłem nową pasję
Wysłane 2015-05-04 12:35 , Edytowane 2015-05-04 12:36
Ech... żeby jeszcze basenów było więcej... ja z człowieka, który pływał od małego i zrobił młodszego ratownika w gimnazjum, po wyjeździe na studia praktycznie zrezygnowałem.
Drogo, tłoczno i daleko. Ciągle ubolewam nad tym faktem
ale pochwalony, basen rzadzi
a najlepiej po nim wejść sobie jeszcze do sauny
Wysłane 2015-05-04 19:45
W UK dziś wolny dzień i siłownia zamknięta za to pojeździłem na rowerze z córeczką , oczywiście ma swój ukochany różowy rowerek. Jak na niecałe 4 latka radzi sobie całkiem nieźle , muszę ją tylko upominać żeby zwalniała na zakrętach bo na czterech kółkach łatwo wtedy o wywrotkę