@matios_
Jesteś po prostu bezczelny, zdajesz sobie z tego sprawę? Auto zostało sprawdzone, technicznie i wizualnie jest igła + drobne pierdółki w stylu naprawa felgi (dziś odebrana, 70 zł) i reflektor do naprawy bo poprzedni mechanik spartolił (130 zł).
Poza tym łyse opony z przodu i tyle. Auto zostało sprawdzone na zaufanej stacji diagnostycznej z fajnym mechanikiem. Facet płaci podatek dochodowy od wzbogacenia i to on ma problem, ja nie mam żadnych korzyści z zaniżonej faktury. Widzę, że nie bardzo się orientujesz, ale prawo ZAWSZE stoi po stronie kupującego. Od czegoś są te wszystkie ustawy i UOKIK.
Gadałem z facetem, powiedział, że albo kluczyk bierzemy na pół dodatkowy albo mogę oddać auto i dostać całą kasę jaką zapłaciłem (specjalnie o to zapytałem, że kwota jaką zapłaciłem a nie z faktury). Powiedziałem mu, że w ogłoszeniu pisał o oryginalnych kluczykach to zaczął smędzić, że on sam go nie sprawdził itd. Może tak, może nie, cholera wie.
W każdym razie zdecydowałem się oddać samochód. Nie stać mnie aby nawet złotówkę dopłacić jeszcze do auta, a co dopiero kluczyk za 500 zł albo więcej (brak car passa).
Na jutro się umówiłem, zobaczymy co wyjdzie. Jak się facet spisze to go może nawet polecę, bo słowny i względnie uczciwy jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Jak facet mnie spławi (bo miałem przyjechać dziś, ale niby za późno zadzwoniłem) to się będę zastanawiał.
Forum > Tematy dowolne > Pierwsza stłuczka w życiu
Wysłane 2015-07-07 18:15
Wysłane 2015-07-07 21:50
na wizytę, jeśli może dojść do awantury lub próby wyłudzenia, koniecznie z co najmniej jednym świadkiem, lepiej z dwoma. Gdyby coś poszło nie tak, zeznania dwóch świadków zawsze rozstrzygają.
Wysłane 2015-07-07 22:13 , Edytowane 2015-07-07 22:41
@Rethfing
Sory ale kolega którego cytowałeś ma sporo racji. To ty płacisz podatek Vat koleś dostaje tylko cene netto powiedzmy 5000netto i to jest dla niego z kolei ty płacisz podatek czyli płacisz mu pełną sumę podwyższoną o podatek VAT 23% czyli 6150brutto :) (to taki przykład tylko)
Z kolei jeżeli on Ci wpisuje na fakturze ,że ci sprzedał samochód za 4500 to on z tego płaci mniejszy podatek dla państwa czyli zostaje mu na sprzedaży samochodu i różnicy na VAcie :)
A ty nie zyskujesz tutaj nic bo zachodząc do skarbówki płacisz podatek dochodowy(czy od wzbogacenia czy jak to się tam łądnie nazywa) i pani która tam przyjmuje zobaczy ze zapłaciłeś za auto śmieszną kwotę podniesie ci ją do albo "książkowej" albo zrówna z wartością rynkową co skutkuje tym że tak czy tak płacisz większy podatek vat niż z zaniżonej kwoty ale to chyba logiczne.
Z kolei (tutaj już moje przypuszczenia) jeżeli koleś Ci wpisuje na fakturze kwotę 4500 (przykład) a tobie sprzedał auto za 12000zł to wyobraź sobie za ile musiał kupić te auto. Bo sprzedając towar sprzedający musi na tym zarobić a nie stracić. Może sobie do ceny zakupu dodać te 100zł i to tez jest zarobek.
I jeżeli tyczy się to tego auta a nie innego (które moze i nawet na lewo sprzedał a teraz musi wystawić kwitek) to moze to znaczyc ze kupił zza granicy wrak i odrestaurował go tutaj i sprzedaje dla "Januszy biznesu" super auto które przy kontakcie z barierką rozleci się w mak.
To są tylko takie moje domyślenia i wiem ,że pewne osoby zaraz rzucą się tutaj na mnie że jestem jakiś chory i piernicze 3 po 3.
Pozdrawiam
Wysłane 2015-07-07 22:31 , Edytowane 2015-07-07 22:35
@ Pustack
Czemu handlarz ma płacić podatek VAT od wartości na fakturze?
Przecież pierwszy właściciel zapłacił 23%.
Handlarz wystawia fakturę marża i tylko od realnego zarobku płaci podatek.
Wysłane 2015-07-07 22:35
@Netman
Jeżeli tak jest jak mówisz to może i masz racje, myślałem ,ze podatek i tak musi zapłacić sprzedający a kupujący płaci w skarbówce podatek od wzbogacenia się (czyli tutaj zakupu auta) i to nie ma nic wspólnego z podatkiem VAT bo to diwe oddzielne kwestie ale niech ktoś mnie w takim razie poprawi jeżeli się myliłem
Wysłane 2015-07-07 22:40 , Edytowane 2015-07-07 22:48
Kupno auta od handlarza jest podobną sytuacją jak kupno telefonu na allegro.
Zobacz jak mało jest aukcji, gdzie sprzedający wystawia FV VAT23%. Większość to paragon lub FV-marża.
Najgorsze jest w tym, że faktura została mocno zaniżona.
Jeśli wynikną problemy, to marna szansa na odzyskanie coś więcej niż kwota na niej wskazana.
Wysłane 2015-07-07 22:46 , Edytowane 2015-07-07 22:49
No sprzeczać w kwestii fakturowania się nie będe bo nie jestem jakimś księgowym aby na wszystkim się znać.
Z kolei dalszą kwestią jest kwota "4500 zł zamiast 12500 zł" czyli musiał auto kupić taniej niz te 4500 aby je móc sprzedać tak nisko na FV
PS: Z kolei czym się różni paragon od FV. Na paragon też mozna wbić 23% a FV moze być wystawiona na osobę prywatną a do takiej faktury i tak sprzedający musi dopiąć paragon tylko ze ten juz zostaje u niego wraz z fakturą imienną
Wysłane 2015-07-07 22:54 , Edytowane 2015-07-07 22:58
@Pustack
Z kolei dalszą kwestią jest kwota "4500 zł zamiast 12500 zł" czyli musiał auto kupić taniej niz te 4500 aby je móc sprzedać tak nisko na FV
Nic, nie musiał. Równie dobrze mógł kupić za 15k, jak również mógł pospawać połówki ze złomu.
Z kolei czym się różni paragon od FV. Na paragon też mozna wbić 23% a FV moze być wystawiona na osobę prywatną a do takiej faktury i tak sprzedający musi dopiąć paragon tylko ze ten juz zostaje u niego wraz z fakturą imienną
Pewnie tylko tym, że firma nie odliczy sobie vatu od paragonu

Dla osoby prywatnej nie ma to różnicy, ale lepiej brać faktury jeśli jest to możliwe - paragony lubią znikać

Wysłane 2015-07-07 22:58 , Edytowane 2015-07-07 23:03
Nic nie musiał. Równie dobrze mógł kupić za 15k, jak również mógł pospawać połówki ze złomu.
Czyli to w tym przypadku nie działa tak że aby coś sprzedać musisz udokumentować to że to kupiłeś?
Edit
Przecież nie mozna sprzedać czegoś ze stratą, musisz na tym zyskać
Pewnie tylko tym, że firma nie odliczy sobie vatu od paragonu
Przecież z paragonu może sobie odliczyć Vat jak i z FV-marża jak i zwykłej, bynajmniej mi się tak wydaje. Chyba że czegoś nie wiem to chętnie się dowiem
Wysłane 2015-07-07 23:10 , Edytowane 2015-07-07 23:16
@Pustack
O ile mi wiadomo, nie można odliczać podatku VAT od paragonów (oprócz wyjątków jak np. bilety).
Jednak paragon może zawierać NIP - wówczas takie paragony do kwoty 450 zł są traktowane jako uproszczone faktury, od których można już odliczyć VAT.
Od faktur FV-marża, FV-0% i FV-ZW nic nie odliczysz, bo jak chcesz odliczyć 0%? Takie faktury posiada jedną kwotę.
Pamiętaj, że mówimy teraz tylko o podatku VAT.
Jest jeszcze podatek dochodowy, który jest odrębną kwestią.
Wysłane 2015-07-07 23:17 , Edytowane 2015-07-07 23:22
@Netman
Nie no raczej w stosunku do paragonów to mylisz się, bynajmniej jestem pewien w 99% że podatek się odlicza od paragonów (i nie ważne tutaj jaka jest kwota) bo na paragonach wystawia się towar z podatkiem VAT23% lub 8% w zależności od usługi.
FV marża nie jest na 0% bo płacisz podatek od narzuconej marży a nie de facto od kwoty netto. Chyba że coś kręce. Tak czy inaczej pewnie są tutaj ludzie prowadzący działalność gospodarczą to mogą się wypowiedzieć. Ja narazie wstrzymam się od dalszgo komentowania :)
Wysłane 2015-07-07 23:25 , Edytowane 2015-07-07 23:26
@ Pustack
Nie no raczej w stosunku do paragonów to mylisz się, bynajmniej jestem pewien w 99% że podatek się odlicza od paragonów (i nie ważne tutaj jaka jest kwota) bo na paragonach wystawia się towar z podatkiem VAT23% lub 8% w zależności od usługi.
Nie możesz odliczyć paragonu.
Nie zawiera on numeru NIP (oprócz wyjątku w postaci faktury uproszczonej), który jest wymagany na dowodzie księgowym.
FV marża nie jest na 0% bo płacisz podatek od narzuconej marży a nie de facto od kwoty netto. Chyba że coś kręce. Tak czy inaczej pewnie są tutaj ludzie prowadzący działalność gospodarczą to mogą się wypowiedzieć. Ja narazie wstrzymam się od dalszgo komentowania :)
Kupuję na allegro telefon za 2k zł na FV-marża. Powiedz jaki VAT zapłacę? Jaką kwotę VAT mogę odliczyć?
Wysłane 2015-07-07 23:39 , Edytowane 2015-07-07 23:40
Rethfing
W mojej intencji nie było mnie ciebie obrażenie ,tylko zachęta do myślenia ,bo przecież dokładnie napisałem ,że nie jestem w temacie 100% ,a ,że jak to jest prawda to wszystko idzie na twoją niekorzyść i tyle ;/
Zaczynając od początku to żal skasowanej fury nie z własnej winy ;/ ,ale reszta w dokumentacji przy kupnie to wg. mnie woła o pomstę do nieba :D
Co do topicu ,czy jestem bezczelny to nie zdaje sobie sprawe ,ale czy mówię prawdę ,klnę jak szewc i jestem wylewny to zdaje sobie sprawę
straszny dobrze mówi ,nawet ostatnio było na turbo jak gościu passata kupił nie tego co chciał ,a ja nie ,że 2 czy 3 świadków ,tylko +1 więcej świadków niż strona pomówiona ma
Pustack ,o to właśnie mi chodziło i się podpisuję
PS/ Głupi przykład ,u mnie w rodzinie jest taka osoba ,że jak ktoś obcy powie i nie mówię ,że jedna osoba i tylko wiele ,że ktoś z rodziny zrobił czy coś tam podobne itp. to ta osoba mu tak wierzy do końca życia ,pomijając ,że to nie prawda i pomówienia ,ale jak ktoś z rodziny powie ,że to nie prawda ,to co ty ,kłamiesz i tu można pisać ,a pisać i tak nie przekonasz tej osoby ,że to nie prawda ,a co dopiero o kasie ;po roku sie obudzi ,że została zrobiona w ...... i wielkie wołanie o pomoc ,i tak sytuacja sie powtarza non stop :D ,żałosne jak coś ,ale jak rodzina by nie pomogła to nieraz sie zastanawiam czy taka mina by nie dała tej osobie do myślenia ,bo tak teraz pisząc ,raz była taka mina i sytuacja sie powtarza xDD ;////////
Nie żebym nigdy się nie wkopał ,ale mam nauczkę i wole postępować po nauce na błędach ;dobrze pamiętam ile razy śmiano się ze mnie ,że to czy to ,jak coś kupowałem ,czy jakieś tam dokumenty ,lepiej nieraz dołożyć (nie mówię teraz o samochodzie) ,a dokumenty sprawdzić nawet ze 50 razy ,ale masz czyste sumienie ,a jak ktoś idzie tobie fair z tymi dokumentami to taka prawda ,że nie ma nic do ukrycia i nie będę głupich znów przykładów pisał :DDDDDDD
Wysłane 2015-07-08 08:07
PS/ Głupi przykład ,u mnie w rodzinie jest taka osoba ,że jak ktoś obcy powie i nie mówię ,że jedna osoba i tylko wiele ,że ktoś z rodziny zrobił czy coś tam podobne itp. to ta osoba mu tak wierzy do końca życia ,pomijając ,że to nie prawda i pomówienia ,ale jak ktoś z rodziny powie ,że to nie prawda ,to co ty ,kłamiesz i tu można pisać ,a pisać i tak nie przekonasz tej osoby ,że to nie prawda ,a co dopiero o kasie ;po roku sie obudzi ,że została zrobiona w ...... i wielkie wołanie o pomoc ,i tak sytuacja sie powtarza non stop :D ,żałosne jak coś ,ale jak rodzina by nie pomogła to nieraz sie zastanawiam czy taka mina by nie dała tej osobie do myślenia ,bo tak teraz pisząc ,raz była taka mina i sytuacja sie powtarza xDD ;////////
@matios_
Jeśli masz zamiar pisać w ten sposób, to nie pisz wcale bo nic a nic nie da się z tego zrozumieć, pomimo prób i szczerych chęci.
Wysłane 2015-07-08 08:32
Generalnie poziom forum mocno dołuje. We większości wątków nikt nie trzyma się tematu. Tutaj rozprawka o podatkach ludzi nie mających zielonego pojęcia w temacie, tylko same domysły. I tak w dużej części tematów. Albo tekst "od handlarzy aut się nie kupuje". Czekam na tekst typu "od piekarzy nie kupuje się chleba". Żyjemy w chorym kraju i trzeba pilnować się na każdym kroku, i u piekarza, i u sprzedawcy samochodów.
Nic nie przebije jednak zdrowego rozsądku i chłodnego spojrzenia na temat. Kupno auta to trudny bo kosztowny temat. Autorowi tematu wypada życzyć bezawaryjnej eksploatacji a obecną "odmiankę" bym sobie odpuścił i dążył do uzyskania jak najtaniej drugiego kluczyka. Czy jego dorobienie będzie kosztować aż 500 zł? Strasznie dużo.
Wysłane 2015-07-08 17:35
Dorobienie kluczyka kosztuje 530 zł. 380 zł sam kluczyk + 150 zł generowanie Car Passu, który swoją drogą handlarz również obiecał.
Aktualna sytuacja jest taka, że handlarz się przeliczył, bo myślał, że zrezygnuję z oddawania samochodu. W związku z czym powiedział, że jego kolega dorobi kluczyk bo ma zakład. Powiedziałem, że chce w ASO, to się nie zgodził ani na to, ani na zwrot pieniędzy za samochód.
W związku z czym pozostaje mi olać rozmowę z facetem i rozpocząć z nim perturbacje na drodze prawnej. Od czego by to zacząć? Zamierzam go zmusić poprzez UOKIK lub inną instytucję do zwrotu 530 za kluczyk i 500 za opłatę recyklingową, która też stoi po jego stronie jako importera. Facet już raczej ode mnie telefonu nie odbierze (tak zakładam), więc pytanie gdzie się udać, żeby samemu nie ucierpieć? Policja za oszustwo podatkowe? UOKIK za niewywiązanie się z umowy?
Wysłane 2015-07-08 21:50 , Edytowane 2015-07-08 21:50
Policja nic tu nie ma.
Najpierw UOKiK, na którego pismo na 90% nie zareaguje, następnie sąd.
Można też postawić autko na najbliższym parkingu pod placem handlarza z transparentem, że orżnął Cię na 530zł i nie chce oddać.
Kiedyś babka miała problem z nową KIĄ, która spalała o wiele za dużo benzyny. ASO ciągle twierdziło, że wszystko jest OK, tylko ona źle jeździ. Postawiła obok dealera auto z reklamą w rodzaju "Moja KIA spala 14l/100km" i po kilku dniach jednak okazało się, że usterka w samochodzie była i nawet udało się ją usunąć.
Wysłane 2015-07-08 22:42
Wybacz Rethfing czytam ten topic i zastanawiam się o co chodzi?
Samochód ogólnie piszesz jest OK. Problem to faktura, brak opłaty recyklingowej i kluczyk.
Moim zdaniem:
- faktura - 100% twoja wina, tak bywa gdy człowiek chce być dobry dla innych.
- opłata - jw - trzeba o tym wiedzieć, wpisać w umowę kupna
- kluczyk to już nie jest OK z jego strony.
Tylko zastanów się czy warto szarpać się o zapłatę za 1/2 klucza? W ten samochód zainwestowałeś już (przegląd) i jeżeli technicznie jest sprawny to bym to potraktował jako drogą nauczkę.
PS Mam nadzieję, że w umowie masz punkt mówiący o tym, że pojazd nie posiada wad prawnych...
Kto jest online: 0 użytkowników, 235 gości